nowy domownik-dwumiesięczny kocur

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 16, 2013 13:06 nowy domownik-dwumiesięczny kocur

Witam, cztery dni temu pojawił się u mnie w domu 8 tygodniowy kocurek, niewykastrowany, który nigdy wcześniej nie był na wizycie u weterynarza(poprzedni właściciel nie palił się do tego), umiejący korzystać z kuwetki. Mimo posiadania tej umiejętności, Młody już pierwszego dnia nasiusiał na łóżko. Myślałam, że to ze stresu, że nie wiedział gdzie kuwetka itp. Ale zdarzyło się to już trzeci raz, nie jest to kwestia nieprzystosowanie do kuwetkowania, ponieważ kotek załatwia się do kuwety bez problemu. Czy ktoś zna jakieś sprawdzone metody oduczenia kotka sikania w konkretne miejsce? Drugim problemem jest to, że okazało się, że ma pchełki, dostał preparat na odpchlenie, ale zastanawiam się, po jakim czasie jest on skuteczny, jak wysprzątać wszystkie kąty, żeby najskuteczniej pozbyć się wszelkich larw, oraz kiedy należałoby zastosować ponownie ten preparat... Weterynarz twierdzi że po miesiącu, jestem ciekawa zatem, czy faktycznie jednorazowa aplikacja pozabija wszystkie pchły. Byłabym wdzięczna za porady.

tynka_s

 
Posty: 3
Od: Pt maja 31, 2013 8:26

Post » Nie cze 16, 2013 13:59 Re: nowy domownik-dwumiesięczny kocur

A jak długo masz kotka? Mój maluszek wzięty z ulicy też kilka razy nie trafił do kuwety, kilka razy nie wcelował, ale po 2 tygodniach wszystko się unormowało. Druga sprawa, że trzeba było kupić księciu zamkniętą kuwetę :wink:

Co do pcheł to niestety trzeba poczekać na rezultaty po stosowaniu preparatu, choć w tym temacie zaufał bym weterynarzowi.

Ladon

 
Posty: 65
Od: Sob sty 26, 2013 23:19

Post » Nie cze 16, 2013 14:11 Re: nowy domownik-dwumiesięczny kocur

Oczywiście, że nie wykastrowany,nie kastruje się 8 tygodniowych, nieszczepionych kociąt. W tym wieku kastracja nie ma nic do nietrafiania do kuwety.

Czy maluch jest w stanie samodzielnie i bez problemu zejść z łóżka? Jakiego używasz żwirku? Gdzie stoi kuweta i jak często wkładasz do niego kociaka?

Pchły giną w ciągu kilku godzin od zastosowania preparatu, i nie należy powtarzać odpchlania jeżeli kociak nie wychodzi z domu i nie ma kontaktu z zapchlonymi zwierzętami.

W tej chwili najważniejsze jest ostrożne odrobaczenie oraz jak najszybsze zaszczepienie przeciwko chorobom wirusowym.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie cze 16, 2013 19:11 Re: nowy domownik-dwumiesięczny kocur

Kotek bez problemu wskakuje na łóżka i podobne wysokościowo meble, więc nie jest to kwestia tego, że nie zdąża do kuwetki, szczególnie, że regularnie w niej się załatwia, a ja codziennie wyrzucam nieczystości. Kilka razy dziennie zanoszę go do toalety osobiście, żeby przypomnieć gdzie się ona znajduje. Kuweta jest otwarta, ponieważ słyszałam, że koty często obawiają się korzystać z zamykanej, chociaż przyznam, że mój poprzedni kocur nie miał takich obaw. Żwirek jest firmy Benek, bezzapachowy, gruboziarnisty. Być może przyzwyczaił się do siusiania na łóżko, zrobił to raz i dlatego do tego miejsca wraca, wyczuwając swój zapach? Przetarłam materac octem, ale jak widać nie pomogło, w ciągu dnia rozkładam w tym miejscu folię(zaznaczam, że wysikuje się DOKŁADNIE w tym samym kącie łóżka), ale wiadomo, że taka folia wygląda średnio estetycznie a już na pewno nie jest to wygodne :)

Co do pchełek, nie było ich wiele, chociaż dzisiaj rano znalazłam jeszcze jedną żywą( preparat został nałożony w sobotę koło 13). Kupiłam bardzo gęsty metalowy grzebyczek i wyczesałam dzisiaj kotka, żadnej pchełki nie znalazłam, natomiast wyczesałam troszkę larw i odchodów insektów. Mam nadzieję, że preparat zadziałał. Na podstawie drapania, bądź nie-drapania się kotka trudno stwierdzić, czy jeszcze jakieś pchły go kąsają, ponieważ nawet przed zastosowaniem preparatu nie drapał się jakoś szczególnie intensywnie.

Jeśli chodzi o szczepienia, za tydzień jestem w tym celu umówiona na wizytę.

Pozdrawiam i dzięki za odzew :ok:

tynka_s

 
Posty: 3
Od: Pt maja 31, 2013 8:26

Post » Wto cze 18, 2013 21:59 Re: nowy domownik-dwumiesięczny kocur

Młody już po raz piąty nasikał w ten sam róg łóżka, a nie ma go u nas w domu nawet tygodnia... Równocześnie załatwia się do kuwety, więc nie jest problemem brak tej umiejętności... Czy ktokolwiek stosował jakieś preparaty zapachowe mające odstraszyć kota od polewania mebli?

tynka_s

 
Posty: 3
Od: Pt maja 31, 2013 8:26

Post » Wto cze 18, 2013 22:17 Re: nowy domownik-dwumiesięczny kocur

Zrobiłabym maluszkowi badanie moczu (nawet takie maluchy mogą mieć problemy z drogami moczowymi). Jeśli badanie będzie w porządku, to prawdopodobnie przyczyną może być to, że mały wyczuwa zapach moczu w miejscu, w którym wcześniej nasiusiał (dlatego tam wraca). Dla ludzi może być niewyczuwalny, ale koty mają lepszy węch niż my.
Możesz zastosować np. urine off, urine free cat lub preparaty o podobnym działaniu, żeby spróbować ten zapach wyeliminować. W ostateczności pewnie będzie trzeba wymienić materac - u mnie na tym się skończyło, bo mimo, że pierwotna przyczyna sikania ustała, to kotka (inne też za jej przykładem :wink:) nadal sikała tam, gdzie czuła zapach moczu. Dopiero po wymianie materaca problem się skończył.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto cze 18, 2013 22:19 Re: nowy domownik-dwumiesięczny kocur

Zmień żwirek na drobny, np. Benek compakt.
Spróbuj postawić coś na łóżku w miejscu, gdzie kociak sika, może to być np. atrakcyjne dla niego legowisko, jakieś pudełko w którym będzie się bawił.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 522 gości