Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łodzi.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 15, 2013 20:51 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

Też mnie ruszyła odwaga mamuni. Jaka ona dzielna. Oby jutro wszystkie były. Każde miejsce jest dobre byleby nie las. I niech zwierz i pogoda je oszczędzi. Podjadły to będą się trzymać ,mam nadzieję, razem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55379
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob cze 15, 2013 20:55 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

Strasznie się boje o całą rodzinke :!: :!: :!: Przecież mamusia nie ma szans na obrone w tym lesie :!: :!:
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka
Obrazek Obrazek Obrazek [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]

iwaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2711
Od: Pt sie 12, 2011 18:33
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post » Sob cze 15, 2013 20:59 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

Boże, czy na prawdę nie ma nikogo w okolicach Łodzi, kto mógłby zabrać mamę z kociakami. Mieszkam w w-wie, więc na pewno nie pojadę,ale dziwię się, że kotka i kociaki nie zostały zabrane od razu. Ona prosiła o pomoc !!!POmyślcie coś, nie dożyją do jutra!!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Sob cze 15, 2013 21:05 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

O-l-g-a pisze:Dziś podczas spaceru w lesie, niedaleko wsi podeszła do nas koteczka. Kiciunia oswojona, miaucząca i szukająca kontaktu. Szła z nami z pół kilometra, prawie do samej wsi.
Myśleliśmy, ze jest czyjaś i że taka zaczepialska. Gdy wracaliśmy na naszą działkę znów do nas podeszła i szła przy nodze i pomiaukiwała, aż zaczęło być ewidentne, że gdzieś nas prowadzi.

I zaprowadziła.
W lesie, za małym pagórkiem na porzuconej przez ludzi starej torbie na kicunię czekały trzy kocięta.
Czarnuszek z białymi lapkami, bikolorek rudy i rudasek.
Maluszki byly ostrożne, wystraszone. Myślę, ze w wieku 7-8 tygodni.
A mamusia zadowolona, udeptująca tą starą torbę, ktorą wybrala na legowisko bo pewnie jej pachnie ludźmi.
Miejsce nie jest osłonięte, maluchy nie są ukryte. Jakikolwiek pies czy lisy i bedzie po nich.
Widać, że to domowa kotka, wyrzucona pewnie z powodu ciąży.
Chuda bardzo. Ocierała się, przytulała. No słodycz niesamowita.
Wróciliśmy na działkę, wyprowadzilam samochod i pojechalam do pobliskiego sklepu po jakiekolwiek kocie zarcie.
Trudno bylo mi znalezc znow kocieta, ale kotka czekala przy drodze.
Nakarmiliśmy ją i maluchy, zostawiliśmy też miseczkę z wodą.
Przy okazji obejrzalam dokladnie malce. Wygladają na zdrowe. Oczy ladne, czyste, brak jakichkolwiek nadzerek na jezykach czy w pyszczkach, dupki czyste.
Tam jest spokojna okolica i pomieszkują w niej koty, ale jeśli mają mlode, to gdzieś blizej ludzi, we wsi, na dzialkach i sa to albo domowe koty, albo typowe dzikuski.
A ta jest inna. Mieszka w tym lesie, ale na tej cholernej starej torbie. Nie jest to bezpieczna kryjowka, ani gdzie sie schować, ani uciekać.
Boję się, że coś zlego sie stanie.
Albo ktos zgarnie kotkę, bo to ladna szylkretka z bialym i bardzo sympatczna, a wtedy maluchy bedą mialy male szanse.
Albo lisy czy psy znajdą maluszki.
Szukam kogoś kto przetrzymalby kotkę i maluchy. Moge je zabrać, pomóc z odkarmieniem, szczepieniami czy sterylizacjami, ale nie mogę wziać ich do domu.
Kociaki są atrakcyjnie umaszczone i może jest jakaś szansa.
Na początku uciekały, ale gdy dostały jedzenia pozwoliły się brać na rece i oglądać bez zadnych protestow. To nie są dzikie koty, ktore mogą zyc w lesie. :sad:
Wroce tam jutro. Zabiore jedzenie, moglabym spokojnie zapakowac kotke z maluchami w transporter i przywiezc do Lodzi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55379
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob cze 15, 2013 21:09 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

Trzeba mieć mozliwosc zabrania.
Nie moglam wpakować się komuś do auta, w dodatku bez transportera.
Bylam tam goscinnie i bylismy z psem.
A osoba, ktora mnie wiozla i tak patrzyla na mnie jak na wariata, ze wracam tam nakarmić koty.

Kotka jest brudna i kociaki też, nie wyglada na to, ze wyrzucono ich tam dzisiaj.
Maluchy trzymają sie wyznaczonego przez matke miejsca, gdy ona opiszcza gniazdo.
Czekają na nią grzecznie.

Kotka wyglada na mlodziutką, ( jest drobna i wyglada mi na nie wiecej niz rok ) i pewnie to jej pierwszy miot, a ona w dodatku nie ma zadnego doswiadczenia.
Nie wyglada jednak na wystraszonego kota, ktory dopiero co stracil dom.
Musi im sie udać przezyc jeszcze tą jedną noc.
Jutro tam wrocę.
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 15, 2013 21:10 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

:!: :!: :!: jutro ich już tam może nie być :!: :!: :!: to jest las :!: :!:
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka
Obrazek Obrazek Obrazek [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]

iwaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2711
Od: Pt sie 12, 2011 18:33
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post » Sob cze 15, 2013 21:37 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

:!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55379
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob cze 15, 2013 21:39 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

O-l-g-a pisze:Trzeba mieć mozliwosc zabrania.
Nie moglam wpakować się komuś do auta, w dodatku bez transportera.
Bylam tam goscinnie i bylismy z psem.
A osoba, ktora mnie wiozla i tak patrzyla na mnie jak na wariata, ze wracam tam nakarmić koty.

Kotka jest brudna i kociaki też, nie wyglada na to, ze wyrzucono ich tam dzisiaj.
Maluchy trzymają sie wyznaczonego przez matke miejsca, gdy ona opiszcza gniazdo.
Czekają na nią grzecznie.

Kotka wyglada na mlodziutką, ( jest drobna i wyglada mi na nie wiecej niz rok ) i pewnie to jej pierwszy miot, a ona w dodatku nie ma zadnego doswiadczenia.
Nie wyglada jednak na wystraszonego kota, ktory dopiero co stracil dom.
Musi im sie udać przezyc jeszcze tą jedną noc.
Jutro tam wrocę.

Rozumiem :( ale może uda się i doczekają do jutra, żeby je zabrać
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Sob cze 15, 2013 21:40 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

Nie panikujmy! Sytuacja poważna, ale nie krytyczna. Przecież osoba pisze, że jutro tam pojedzie, dzisiaj nie ma jak. Kotka na pewno sobie poradzi, musi sobie poradzic! A dla osoby która ją wypatrzyła ogromne podziękowania i pełen szacunek! Ja bym zrobiła to samo, ale takich osób jest coraz mniej... Niestety....

fifi2005

 
Posty: 335
Od: Nie sie 26, 2012 18:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 15, 2013 21:41 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

Szukamy DT!!!
PILNIE!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55379
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob cze 15, 2013 21:46 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

Potrzebuję dla tej kotki i jej kociąt miejsca, do ktorego moglabym ją zawiezc.
Samo zabranie jej nie wystarczy.
Nie mogę zabrać jej do domu. Mam kotkę w ciąży. Mam pełnojajecznego kocura. To nie jest proste wprowadzić do domu obcą kotkę z dziećmi.
Nie mówiąc już o ryzyku zwiazanym z chorobami.
Latwo jest napisac jedz teraz.
Dla mnie niestety nie jest to takie proste.
Myślę o tej sytuacji i caly czas kombinuję co robić od chwili gdy zobaczyłam kotkę.
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 15, 2013 21:53 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

50 km od Łodzi to już nie taki kawałek. Co to za miejscowość? Może skądś indziej będzie bliżej? Może się ktoś znajdzie?
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6934
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Sob cze 15, 2013 22:08 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

O-l-g-a pisze:Potrzebuję dla tej kotki i jej kociąt miejsca, do ktorego moglabym ją zawiezc.
Samo zabranie jej nie wystarczy.
Nie mogę zabrać jej do domu. Mam kotkę w ciąży. Mam pełnojajecznego kocura. To nie jest proste wprowadzić do domu obcą kotkę z dziećmi.
Nie mówiąc już o ryzyku zwiazanym z chorobami.
Latwo jest napisac jedz teraz.
Dla mnie niestety nie jest to takie proste.
Myślę o tej sytuacji i caly czas kombinuję co robić od chwili gdy zobaczyłam kotkę.

Wiem, ze łatwo osądzać i oczekiwać. Jest tu tylu miłośników kotów, że na pewno znajdzie się jakiś domek tymczasowy chociaż dla tych kociaków. Piotr ma rację może ktoś ma bliżej i odszuka kociaki :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Sob cze 15, 2013 22:11 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

To jest niedaleko wsi Jamborek, okolice Dobronia.
Tyle, że z Lodzi trzeba jechac do Łasku i potem zawracać, bo nie ma teraz mostu nad stawami i nie ma innego dojazdu.
Nie ma problemu, żebym pojechała tam jutro.
Nie ma nawet takiej siły, która by mnie powstrzymała.
No i nie wytlumaczę nikomu, gdzie dokładnie są kociaki.

Mam w domu karmy, mam kojec dla kociąt. Miewam przecież kociaki. Gdyby nie to, że zwyczajnie się boję o swoją ciężarną brytkę, odchowanie jeszcze jednych kociąt nie stanowiłoby zadnego problemu.

Potrzebuję tylko miejsca.
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 15, 2013 22:19 Re: Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łod

O-l-g-a pisze:To jest niedaleko wsi Jamborek, okolice Dobronia.
Tyle, że z Lodzi trzeba jechac do Łasku i potem zawracać, bo nie ma teraz mostu nad stawami i nie ma innego dojazdu.
Nie ma problemu, żebym pojechała tam jutro.
Nie ma nawet takiej siły, która by mnie powstrzymała.
No i nie wytlumaczę nikomu, gdzie dokładnie są kociaki.

Mam w domu karmy, mam kojec dla kociąt. Miewam przecież kociaki. Gdyby nie to, że zwyczajnie się boję o swoją ciężarną brytkę, odchowanie jeszcze jednych kociąt nie stanowiłoby zadnego problemu.

Potrzebuję tylko miejsca.

Jesteś wspaniała, ja jestem za daleko ale wierzę, ze ktoś POMOZE. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 184 gości