Witajcie.
Takie zalecenie (plus karma trovet) uslyszal moj maz kiedy poszedl z naszym kotem (MCO) do weta. Nie mam nic przeciwko jesli kotu bedzie dzieki temu lepiej, ale czy na pewno bedze?
Ostatnio probowalismy kilku nowych karm wiec bardzo mozliwe ze na cos sie uczulil. Jego objawy to siersc na grzbiecie i bokach zbijajaca sie w klebki ktore musze wycinac, podrazniona miejscami skora a takze fakt ze kot sam przerzedzil sobie siersc na grzbiecie i ogonie. Na domiar zlego kot jest wrazliwcem emocjolnanym, na codzien nosi obroze z kocimi feromonami i nie bardzo widze to ogolenie na 3mm u groomera..bedzie mega stres
Aha, dodam ze kot mial juz kiedys siersc zbijajaca sie w mega koltuny i to wygryzywanie jak byl na karmie TOTW. Jak zaczal jesc Orijen to nagle okazalo sie ze koltuny zniknely choc kot mial nadal przerzedzona siersc (nadal ja wygryzal - wetka stwierdzila ze to prawdopodobnie stres, nie zauwazyla objawow skornych).
Sama juz nie wiem co robic, czy ogolenie jest konieczne czy wystarczy wyeliminowanie alergenu i wyciecie samych koltunow zeby skora wrocila do nomy?