Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Olinka pisze:Miałam takiego malca z wszołami, ale słabego i chorego w dodatku, nie można było niczego mu podać, mogłam je tylko z niego wyczesywać. Współczuję, bo to paskudztwo i trzymam kciuki.
Miga pisze:Właśnie dlatego ocet, bo pod jego wpływem larwy pęcznieją i się odrywają. Ocet był stosowany w medycynie ludowej jako środek na wszy. U takiego malucha nie stosowałabym środka owadobójczego.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, kasiek1510, magnificent tree i 506 gości