Nadzieja umiera ostatnia...koteczka odeszła :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 06, 2013 16:10 Nadzieja umiera ostatnia...koteczka odeszła :(

Nadzieja odeszła w schroniskowym szpitaliku :cry:
Biegaj za TM koteczko,juz bez bólu i cierpienia [*]

"Nadzieja" kotka prawie bez szans na adopcje...prawie,bo podobno raz na jakis czas do schroniska zgłaszają się wyjątkowi ludzie aby dać dom zwierzęciu,którego nikt nie chce.Tylko na takiego człowieka czeka Nadzieja.Kotka prawdopodobnie resztę życia spędzi w schroniskowej klatce.Nadzieja była wolnym kotem,mieszkającym na działkach.Ukochała sobie pewnych ludzi,przychodziła do nich,łasiła się i podjadała smakołyki.Co ruję zachodziła w ciążę i rodziła kolejne mioty,część kociąt przeżyła częśc była rozszarpywana przez kocury lub psy.Działkowicz,który polubił Nadzieję zgłosił się do mnie z prośbą o pomoc,że kotka jest jakaś chora.Zabrałam ją do schroniska na sterylizację i oględziny.Okazało się,że Nadzieja ma zalegające masy kałowe w jelitach i nie mogła się wypróżnić.Nawet sobie nie chcę wyobrażac jak to zwierzę cierpiało.Okazało się,że to choroba okrężnicy i kotka dożywotnio może jesc tylko mokrą karmę i musi mieć podawane preparaty ułatwiające przesuwanie się pożywienia w jelitach.Może to być nawet siemie lniane.Nadzieja jest zwykłym burasem ani pięknym ani niczym się wyróżniającym.Jest strasznie miziasta i nakolankowa.Ma wyłysiałe nóżki i ogonek i zajmie trochę czasu zanim dojdzie do siebie..ale Nadzieja traci blask w oczach.Gaśnie w schroniskowej klatce,nie ma już niczego co kochała-ani człowieka ani wolności...
Koteczka ma małe szanse na adopcje bo siedzi w schroniskowym szpitaliku.Odwiedzający jej nawet nie widzą,nikt poza personelem nie wie o jej istnieniu,a ona siedzi w klatce i popłakuje.Zastanawiam się czy zdrowa ale zamknięta jest szczęśliwsza niż jak była wolna..
Szukamy kogoś kto da koteczce odpowiedzialny dom,gdzie będzie się o nią dbało i kochało.
Bo nadzieja umiera ostatnia.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Czw cze 13, 2013 15:10 przez husaria, łącznie edytowano 2 razy
"Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali."

husaria

 
Posty: 93
Od: Śro kwi 24, 2013 19:47
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 06, 2013 16:16 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

:ok: :ok: :ok: za domek najlepszy na świcie :ok: :ok: śliczna kicia .
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka
Obrazek Obrazek Obrazek [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]

iwaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2711
Od: Pt sie 12, 2011 18:33
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post » Czw cze 06, 2013 17:14 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

boziu... mam nadzieje, ze trafi w dobre łapki :ok:
Naszej Froci też nikt nie chciał wziąć ze schroniska bo też miała problemy z przewodem pokarmowym..:(
Nadzieja na pewno trafi na wspaniałych ludzi, trzymam kciuki!!
......................... <3 Froteczkowo-Franciszkowy wątek <3.........................
Obrazek Obrazek Obrazek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152615

greenus

Avatar użytkownika
 
Posty: 84
Od: Śro lis 28, 2012 17:15
Lokalizacja: Lublin/Krasnystaw

Post » Czw cze 06, 2013 17:45 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

Nadzieja jest w schroniskowym szpitaliku...sama nikt jej nie widzi,nikt z odwiedzających nie wie o jej istnieniu.
"Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali."

husaria

 
Posty: 93
Od: Śro kwi 24, 2013 19:47
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 06, 2013 19:07 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

A koteczka ma na tych działkach złe warunki?
Jest tam zagrożona?
Dlaczego jest taka wyłysiała?
Ma ją kto dokarmiać?
Bo jeśli nie jest tam źle - to może mogłaby wrócić, być karmiona mokrą karmą z domieszką np. laktulozy lub innego preparatu o takim działaniu, nie wiem co jest z jej jelitami, ale dotychczas funkcjonowała, więc nie powinno to być coś bardzo groźnego (o ile nie było to spowodowane np. jakimś guzem...), jedynie po obecnym zapchaniu jelit muszą się one pozbierać i nie można dopuszczać do zaparcia.
Teraz wiele miesięcy ciepła, ludzie będą na działkach, będzie czas i okazja ją poobserwować a i dla niej będzie to komfortowy czas - o ile jest tam ktoś kto się tego podejmie...

Szkoda biedulki w klatce :(
A przy zaparciach brak ruchu i stres to dodatkowe czynniki bardzo obciążające.

W międzyczasie można by jej szukać domu.

Bidna jest :(

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw cze 06, 2013 19:18 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

Kciuki za domek, piękna Nadziejko :1luvu: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw cze 06, 2013 19:26 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

Kotka nie może wrócić na działki bo wymaga odpowiedniego żywienia,kontrolowania tego co je.Na działkach chodzi wszędzie,poluje,dokarmiają ją wszystkim co tylko może przełknąc kot-wędlina,kiełbasa,suchy pokarm.Przy takim jedzeniu za chwile problem z wypróżnieniem wróci.Ona nie pilnuje się tylko jednej działki żeby tam mogłaby zostać.Działkowicz,który się nią najbardziej zajmował nie przyjeżdza tam codziennie,jest starszym schorowanym panem.Do domu jej zabrać nie może bo ma już kotkę.
"Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali."

husaria

 
Posty: 93
Od: Śro kwi 24, 2013 19:47
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 06, 2013 19:42 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

W takim układzie kotka faktycznie musi zostać w klatce :(
Miałam nadzieję że to bardziej do ogarnięcia by było :(

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw cze 06, 2013 20:32 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

Niestety :cry: żeby to było takie proste...pytałam w schronie czy można ja odwieźć na działki,odpowiedz była stanowcza-nie bo nie przeżyje
Najgorsze jest to,że odwiedzający nie wiedzą nawet o jej istnieniu :(
tylko ogłaszając ją gdzie się da jest szansa,że ktoś ją wypatrzy
"Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali."

husaria

 
Posty: 93
Od: Śro kwi 24, 2013 19:47
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 06, 2013 23:11 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

:ok: trzymaj się malutka
zrobię wszystko żeby pomóc :cry:
"Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali."

husaria

 
Posty: 93
Od: Śro kwi 24, 2013 19:47
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt cze 07, 2013 8:40 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

Nadziejko :ok: może ktoś wypatrzy
może ktoś odwróci kartę losu
"Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali."

husaria

 
Posty: 93
Od: Śro kwi 24, 2013 19:47
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt cze 07, 2013 8:57 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

Kciuki za dziewczynkę i dobry domek :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt cze 07, 2013 9:16 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

Witam się na wątku koteńki :)
Trzymamy za znalezienie domku :ok:
Obrazek

dzikak

 
Posty: 429
Od: Wto wrz 04, 2012 14:07
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt cze 07, 2013 20:45 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

Witaj dzikak ;) dziękujemy za :ok:
mam nadzieję,że bedzie miała szanse na inne życie niż klatka w szpitaliku... :?
"Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali."

husaria

 
Posty: 93
Od: Śro kwi 24, 2013 19:47
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 08, 2013 15:39 Re: Nadzieja umiera ostatnia...nie dajmy jej umrzeć w klatce

trzymaj się Nadziejko :ok:
"Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali."

husaria

 
Posty: 93
Od: Śro kwi 24, 2013 19:47
Lokalizacja: Olsztyn

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magic99, Wojtek i 494 gości