Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 01, 2013 13:40 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

Ladon pisze:Akurat jestem na świeżo z podobną sytuacją i zarówno moja opinia jak i schroniska w Gdańsku jest jedna: jeżeli koty radzą sobie na wolności to łapiemy je, sterylizujemy, ale nie ciągniemy na siłę do domu. Jest cała masa maluchów co ma do wyboru dom człowieka, albo śmierć i to im pomagamy.


Niestety małe dzikich kotek mają bardzo małe szanse, aby dożyć dorosłości. Dzikie kotki są wspaniałymi matkami i opiekują się nawet podrostkami(do 7 miesięcy!), ale przegrywają z Naturą. Nawet te już podchowane kociaki giną w większości albo z chorób albo z innych przyczyn przed osiągnięciem dojrzałości, a jak któremu się już uda i "powiększy stado" to i tak nie żyje potem zbyt długo. Oczywiście zabieranie kotkom małych i umieszczanie ich w schronisku nie ma sensu i jest zwykłym okrucieństwem. Jak się nie ma zamiaru ich odchować w domu to już lepiej zostawić je kotce i zaoszczędzić im stresu przed śmiercią.
Obecnie(po paru latach własnych obserwacji i akcji) wydaje mi się, że jeśli kociaki będą miały zapewnioną opiekę kompetentnego weterynarza to lepiej odebrać je kotce (jeśli to możliwe!) po ukończeniu 4 tygodni. Potem ujawniają się różne wady i choroby i trudniej je uratować.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 01, 2013 13:42 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

Miała podawaną Proverę, jak widać nie zadziałało.

Kociaki są już "zamówione" i trafią do kochających domów.
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob cze 01, 2013 13:49 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

Ladon pisze:No to w drugą stronę: czemu jeszcze nie wysterylizowana? A jak sobie nie radzą, to zabierać maluchy nie patrząc na matkę. Będzie z nią coś nie tak, to złapie się ją na sterylizację i przy okazji dostanie antybiotyk na sutki.


Co to znaczy "Będzie z nią coś nie tak.." ? Sterylizacja nie leczy. z niczego.
Jeżeli kotka ma osłabioną odporność z jakiegoś powodu to nawet może ją zabić.

Przy okazji zapytam: Czy rzeczywiście badanie krwi dzikiej kotki przed sterylizacją nie ma sensu bo konieczna do tego premedykacja powoduje zafałszowanie wyników?

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 01, 2013 13:55 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

Zupełnie nie rozumiem, czemu na forum dorosły kot jest o niebo lepiej traktowany od maluchów. Skoro statystycznie 2 małym grozi śmierć, to czemu myślisz o kotce?
P.S. Sterylizacja leczy z kolejnych miotów, co przy możliwościach prokreacyjnych kotów znaczy bardzo dużo :wink:

Ladon

 
Posty: 65
Od: Sob sty 26, 2013 23:19

Post » Sob cze 01, 2013 14:10 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

Ladon pisze:Zupełnie nie rozumiem, czemu na forum dorosły kot jest o niebo lepiej traktowany od maluchów. Skoro statystycznie 2 małym grozi śmierć, to czemu myślisz o kotce?
P.S. Sterylizacja leczy z kolejnych miotów, co przy możliwościach prokreacyjnych kotów znaczy bardzo dużo :wink:


Ladon czytaj ze zrozumieniem a potem dopiero się uśmiechaj krzywo.

Prokreacja dzikich i wolnożyjących-byłych domowych kotów nie wpływa na ich nad-populację. Obserwuję je od dobrych paru lat i wiem co piszę.

Nie od dzisiaj mam wrażenie, że dzikie kotki często sterylizuje się nie przejmując się ich zdrowiem i dalszym losem. Jest to wszak łatwiejsze niż namawianie opornych właścicieli do sterylizacji kotów domowych. A to z ich powodu właśnie schroniska są przepełnione i ciągle nie ubywa kotów bezdomnych.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 01, 2013 14:20 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

Nie uśmiecham się krzywo i tylko grzecznie pytam, bo nie specjalnie rozumiem pewne zachowania, a pewne rzeczy wydają mi się prostsze.

Ladon

 
Posty: 65
Od: Sob sty 26, 2013 23:19

Post » Sob cze 01, 2013 14:42 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

Ladon pisze:Nie uśmiecham się krzywo i tylko grzecznie pytam, bo nie specjalnie rozumiem pewne zachowania, a pewne rzeczy wydają mi się prostsze.


To co prostsze niekoniecznie jest dobre dla kotów. A przecież o ich dobro nam chodzi.

Ja rozumiem wątpliwości i zachowania autorki wątku bo sama z podobnymi sytuacjami mam do czynienia.

Chociaż wolnożyjące kotki mają mioty dwa razy do roku to cudem jest, jeżeli jakieś ich kocię przeżyje dłużej niż parę miesięcy. Prawdopodobnie dlatego, że ich matki są nosicielami jakichś chorób. A jeżeli bardzo często łapie się dziką kotkę, sterylizuje i wypuszcza (czasem nawet na drugi dzień po sterylizacji) to często szkodzi się tej wolnożyjącej kotce.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 01, 2013 20:16 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

Pewnie, niech nosicielka chorób rodzi dwa razy w roku, przecież jej młode i tak umrą, a poród sam w sobie to sama frajda i odnowa dla organizmu kotki.
A wolno żyjącą kotkę STERYLIZUJE się RAZ, a nie często

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Sob cze 01, 2013 22:40 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

dokota pisze:Pewnie, niech nosicielka chorób rodzi dwa razy w roku, przecież jej młode i tak umrą, a poród sam w sobie to sama frajda i odnowa dla organizmu kotki.
A wolno żyjącą kotkę STERYLIZUJE się RAZ, a nie często


Sterylizacja chorej i słabej kotki też nie stanowi odnowy dla jej organizmu. Nie sterylizuje się domowej kotki jeżeli jest chora.

A skoro niewłaściwie zrozumiałaś użycie słowa często to napiszę jaśniej.

Często osoby łapiące wolnożyjące kotki do sterylizacji nie biorą pod uwagę tego jaki jest stan zdrowia tych kotek. Usprawiedliwieniem takiego działania jest konieczność ograniczenia populacji kotów bezdomnych...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 02, 2013 7:49 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

ossett pisze:(...)
Prokreacja dzikich i wolnożyjących-byłych domowych kotów nie wpływa na ich nad-populację. Obserwuję je od dobrych paru lat i wiem co piszę.
(...)

Możesz rozwinąć tę złotą myśl?
Czy chodzi Ci o to, że kociaki i tak w większości umierają, więc populacja się nie zwiększa? Czy może o coś innego?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie cze 02, 2013 7:53 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

ossett pisze:Chociaż wolnożyjące kotki mają mioty dwa razy do roku to cudem jest, jeżeli jakieś ich kocię przeżyje dłużej niż parę miesięcy. Prawdopodobnie dlatego, że ich matki są nosicielami jakichś chorób.


To zależy w jakiej okolicy i od okoliczności (bo nie wszędzie tak jest).
Nie zawsze przyczyną śmierci młodych jest ciężka, śmiertelna choroba przekazywana im przez matki które ledwo ciągną.
Młode kociaki giną z masy przyczyn.
Wystarczy że w okolicy panuje pp, dorosłe koty mogą być na nią już odporne, młode choroba będzie kosić, wystarczy duże zapchlenie dorosłych kotów lub szczurów by małe wykończyć (dla wolnożyjących kociaków każdy czynnik który je osłabia może być przyczyną śmierci a duża liczba pcheł jest dla kociaków bardzo groźna), wystarczy mieszkający w okolicy drapieżnik który się wyspecjalizuje w polowaniu na kociaki, wystarczy okolica gdzie młode są wyłapywane np. przez dzieci i roznoszone po okolicy, mało jest miejsc bezpiecznych dla kociaków, samochody, psy, ptaki, trutki.

Pozwolenie rodzić kotkom w okolicy gdzie młode masowo giną dla szczytnego celu dbania o dobrostan kotki ( :roll: ) jest czystym okrucieństwem.
Co prawda może i w takich niebezpiecznych miejscach stan kotów się nie zwiększa bo młode umierają zanim osiągną wiek dorosły, ale jeśli mamy możliwość by nie dopuścić do kolejnych śmierci i cierpienia maluchów (nawet jeśli pominiemy cierpienie kotek i ich ryzyko podczas ciąż i porodów) - to powinniśmy to robić.

Co do chorób - choroby śmiertelne i te o których zapewne myślisz, FeLV i FIV przenoszą się głównie podczas kopulacji i walk o kocice.
Kastracja kotów zapobiega im wybitnie.
Wolnożyjąca kotka z FeLV i tak najprawdopodobniej umrze przedwcześnie, kastracja jej wiele tu nie zmieni. Za to nie wykastrowana będzie przekazywała chorobę dalej.

EDIT: literówka :oops:
Ostatnio edytowano Nie cze 02, 2013 8:30 przez Blue, łącznie edytowano 1 raz

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie cze 02, 2013 8:04 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

Dzięki Blue.

Dodam tylko, że kastracja wpływa na stan zdrowia kotki i to znacząco. Kotka jest silniejsza, nie wycieńczają jej ruje, ciąże, porody i karmienie małych, nie kopuluje - więc nie jest narażona na zarażenie się wirusówkami albo ropnie od ugryzień kocurów. Potwierdza to m.in. moje wieloletnia i dość ścisła obserwacja grupy kotów wolno żyjących.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie cze 02, 2013 8:10 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

ossett pisze:(...)Często osoby łapiące wolnożyjące kotki do sterylizacji nie biorą pod uwagę tego jaki jest stan zdrowia tych kotek. Usprawiedliwieniem takiego działania jest konieczność ograniczenia populacji kotów bezdomnych...

No bo czasami trudno to ocenić, zanim złapie się kota.
Ale zdarza się też niejednokrotnie, że kotka lub kocur po kastracji są przetrzymywane dłużej niż zwykle, żeby je doleczyć właśnie, bo w klatce się okazuje, że kotu coś dolega.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14232
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie cze 02, 2013 8:40 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

Swoją drogą - ciekawe obserwacje kogoś kto lubi zwierzęta (tak zakładam) - rodzenie się młodych, kilka razy do roku, powiedzmy że w każdym miocie jednej tylko kotki są cztery młode (a ile jest kotek rodzących na obserwowanym przez Ciebie terenie?), w żaden sposób nie zwiększa populacji kotów na danym terenie.
I to jest argument przeciwko kastracji kotów wolnożyjących.

Do osset - nie szkoda Ci tych kociaków?
Nie szkoda kotek które umrą z powikłanych porodów? Lub z osłabienie wywołanego kolejnymi ciążami i odchowywaniem kociąt?
A zanim to nastąpi będą cierpiały patrząc na umieranie kolejnych kociaków?

Na pewno tak jest wygodniej.
Nic nie robić, populacja się nie zwiększa, żaden kociak nie dożyje dorosłości.

Oczywiście to dotyczy obserwowanych przez Ciebie kotów, bo w większości kociej populacji wolnożyjącej aż tak drastycznie nie jest, większość kociąt ginie, ale część przeżywa i populacja się zwiększa co rodzi duże problemy i pogarsza sytuację kotów.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie cze 02, 2013 18:56 Re: Kiedy odebrać kociaki dzikiej kotce?

Skoro już się dyskusja rozwinęła - w tym roku łapałam do sterylki kotkę - dziczkę spośród dokarmianego przeze mnie małego stadka. Jak się okazało, kotka (podejrzewana o ciążę) miała ropomacicze. Zabieg uratował jej życie. O kotkę zadbałam, przez ok. tydzień była w szpitaliku zanim ją wypuściłam. Żyje, ma się dobrze, wiem bo przychodzi na karmienie. Co dała sterylka? Po pierwsze - życie kotce, po drugie - nawet gdyby to nie było ratowanie życia to uniknęłoby się powiększenia stadka (z racji regularnego dokarmiania przynajmniej część ewentualnych kociaków miałaby szanse przeżyć i rozmnażać się dalej).
Kilka lat temu zabierałam kociaki z piwnicy moich rodziców (nie na raz, najpierw dwoje do leczenia, później pozostałe w miarę jak znajdowałam domki). Jednym z tych kotków jest moja Ofelia. Gdybym ich nie zabrała, Ofelia nie przeżyłaby zimy (urodzona w połowie września, makabrycznie zarobaczona, zapchlona i z infekcją oczu). Możliwe, że nie przeżyłoby żadne kocię. A tak znalazły dobre domy i szansę na długie szczęśliwe życie. Gdybym miała je zabierać jeszcze raz, to zrobiłabym to.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33246
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, ryniek, Vi, Zeeni i 534 gości