Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
sabianka pisze:Chodzi mi o żwirek Biokat's firmy Gimpet, ten naturalny (bezzapchowy) w żółtej (chyba ) torbie. Konkretnie chodzi mi o to jakiej wielkości on ma ziarenka, czy są one porównywalne z Benkiem żółtym czy raczej z compaktowymi żwirkami?
sabianka pisze:Mam pytanie żwirkowe i się postanowiłam pod ten wątek podpiąć bo to chyba akurat jeden z najświeższych żwirkowych wątków.
Chodzi mi o żwirek Biokat's firmy Gimpet, ten naturalny (bezzapchowy) w żółtej (chyba ) torbie. Konkretnie chodzi mi o to jakiej wielkości on ma ziarenka, czy są one porównywalne z Benkiem żółtym czy raczej z compaktowymi żwirkami?
Chciałabym go przetestować, z tym, że moja kota jakoś sobie upodobała żwirki "gruboziarniste", do compaktowych wchodzi jakby z obrzydzeniem (nie mam pojęcia z czego to wynika) więc jeśli on miałby okazać się drobny to szkoda mojego wydatku
Ada pisze:no i jestem znowu w kropce, moje koty sa wspaniałe i wchodza do kazdego zwirku....aczkolwiek Benek zaczyna po dwóch, trzech dniach nieładnie pachniec... rozumiem, ze Kicion jest jeszcze przed kastracja, ale coz.. wymieniam cały zwirek po tygodniu...silikonowy nie wchodzi w gre, bo przykleja sie do łapek i wsypujac go czuje sie jak w filmie "obcy" ..albo w roku 2056 Cbe+ .. to ten trociniasty ? jezeli tak..to stopien zbrylania jest dla mnie niewystarczjacy, gimpet zapach skoszonej trawy... chyba nie jest ideałem.. no i co ja mam zrobic...
Janka pisze:A ja się zaczęłam zastanawiać nad bezpiaskową kuwetą z kratką.
Nie wiem co na to nasze kotuszki, które tak lubią kopać i zasypywać.
I jak wrażenia zapachowe? Ma Ktoś taką?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, jolabuk5 i 200 gości