Beata pisze:a jesli chodzi o SUK to podobnie mowi moja wetka, tylko idzie jeszcze dalej - ani wiek, plec, kastracja/sterylizacja ani sposob karmienia nie maja wplywu na wystepowanie SUK
Tutaj ja nie do konca sie zgodze
Plec w pewnej mierze ma wplyw na wystapienie SUKu - bo tak naprawde jego klasycznym objawem jest przytykanie sie, uniedraznianie cewki - bez wzgledu na to czy nastepuje to w wyniku przytkania kamykiem czy czopem ze sluzu.
U kotek takie cos wystepuje znacznie rzadziej niz u kocurow - wlasnie ze wzgledu na budowe cewki moczowej. Nawet jesli powstanie jakis zlepek z krysztalow i nablonkow - to ma spore szanse wyjsc niezauwazony.
Sposob karmienia - tutaj stanowczo sie nie zgodze
Kot ktory ma dostep do karmy caly czas i ja podjada bardzo czesto - ma stale podniesiony odczyn moczu - co jest naturalne - bo po jedzeniu na krotko sie on zmienia. Jesli kot je czesto - to nie ma czasu wrocic do odczynu lekko kwasnego.
Kot ktory je tylko suche - a nie ma w zwyczaju duzo pic - produkuje malo moczu ktory dodatkowo dlugo zalega w pecherzu - bo zanim kot poczuje parcie i sie wysika - to minie sporo czasu. A to daje ten czas krysztalom na wytracenie sie, rowniez np. zluszczone nablonki maja czas by sie pozlepiac w kulki.
Inna sprawa - karmienie kota pokarmem bardzo bogatym w niektore skladniki mineralne - np. rybami morskimi, gdy ich mieso stanowi podstawe diety - to tez moze miec wplyw na wytracanie sie duzej ilosci krysztalow w moczu.
U kotki ktora duzo pije - moze to byc wogole bezobjawowe - ale u kocura ktory do picia ma stosunek "ostrozny" - moze skonczyc sie wlasnie zatkaniem.