Kot w domu czy na dachu?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 22, 2013 22:46 Re: Kot w domu czy na dachu?

Gretta pisze:
rastanja pisze:Jeżeli kotka nigdy nie wychodziła takie zmiany w jej życiu skażą ją na pewną śmierć. Tutaj na forum znaczna większość nie wypuszcza swoich kotów. Nie sądzę by kot, który od zawsze mieszka w bloku, odczuwał jakikolwiek dyskomfort. A urozmaicić mu czas możesz w prostsze sposoby: laserek, wędki, papierowe kulki, myszki z kocimiętką a czasami spacer na smyczy w szelkach, choć moje koty np. nie przepadają za spacerami i z nich zrezygnowałam. Ich jedyne liźnięcie wolności to łapanie much na osiatkowanym balkonie i nie zauważyłam, że są nieszczęśliwe. Tak więc nie staraj się na siłę uszczęśliwiać kotki, fundując jej taką traumę jak zmiana domu, otoczenia, które zna od zawsze.

Plus wiele zagrożeń, których w ogóle nie zna, bo całe życie spędziła w mieszkaniu (np. agresywne psy - kicia mieszka z psem i nie wie, że psów trzeba się wystrzegać).
Ta przeprowadzka to kiepski pomysł, naprawdę.


Właśnie to miałam na myśli, Gretto :wink:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Czw maja 23, 2013 9:35 Re: Kot w domu czy na dachu?

No cóż widziałam to trochę inaczej, ale Wasze jednoznaczne odpowiedzi pokazały mi, że to nie jest tak jak mi się wydaje.
Brałyśmy pod uwagę drogę powrotną, że gdyby kotce nie odpowiadały warunki u córki to wróciłaby do mnie.

Dzięki za rady.

Nie, nie chcę wyrzucać kotki. To nawet nie był mój pomysł, żeby jechała na wieś. Córka trochę pomyślała o kotce, bo mówi, że widzi jak jej koty cudownie się ze sobą bawią, a nasza jest sama. Myślałysmy, że będąc w towarzystwie innych kotów (łagodnych)i możności wyjścia na podwórko kot może poczuć się szczęśliwszy niż w mieszkaniu. Córka zaadoptowała te trzy kocie i dwie psie znajdy. Jeden z kociaków miał parwo, którego wyciągnęła z choroby. Pies prawie zginał pod kołami auta. Przeszedł kilka operacji, cud , że żyje, ale nie jest zdrowy. To nie zwierzęce zakupy, ale ona im pomaga. To miał być dom na chwilę, ale teraz już nie chce ich oddać.

Gdybym chciała pozbyć się kota, to na pewno nikogo bym się nie pytała, ale rozumiem, że ktoś może to tak odebrać. Wiem jak jest, wiem jak ludzie znęcają się nad zwierzętami, porzucają. Moja kotka to kochany kot. To może nie był dobry pomysł, dlatego zapytałam ludzi, którzy znają koty lepiej niż ja i uzyskałam odpowiedzi jednoznaczne.

Mam wrazenie, że kotka się w domu nudzi nie od dziś, bo ciągle gdy wyjdzie na balkon, to chce uciekać, ale nie miałam zamiaru się jej pozbywać z tego powodu. Teraz to była tylko sugestia córki, osoby którą kotka zna.

Dziękuję za pomoc.
Ostatnio edytowano Czw maja 23, 2013 10:03 przez Nikena, łącznie edytowano 1 raz

Nikena

 
Posty: 9
Od: Wto paź 25, 2011 11:23

Post » Czw maja 23, 2013 9:37 Re: Kot w domu czy na dachu?

Nikena pisze: Mam wrazenie, że kotka się w domu nudzi nie od dziś, bo ciągle gdy wyjdzie na balkon, to chce uciekać

A może mogłabyś zabezpieczyć balkon tak, żeby kotka mogła mieć tam bezpieczny wybieg?
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34183
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw maja 23, 2013 9:42 Re: Kot w domu czy na dachu?

Wychodzi na balkon na smyczy. Kiedyś kupiłam siatkę, ale nieodpowiednią. U nas trudno zamontować tak, żeby było odpowiednio dla psa i kota, ale poszukam i zamówię. Mieszkam na ostatnim piętrze i nie do końca mam ją do czego przymocować.

To przy okazji zapytam jeszcze o sterylkę.
Kot rasowy, ma rujki rzadziej niż dachowiec i nie miałam pomysłu na sterylizację biorąc kotkę, bo miała być do hodowli, ale uważam, że hodowla nie dla mnie, niech się zajmą ci, którzy są twardsi. Kotka miała raz małe i niestety rozmnażanie w dobie kiedy zwierząt jest więcej niż ludzi wg. mnie nie jest mądre, ale pasja to pasja. Może gdybym miała taka pasję, to i ja miałabym hodowlę zwierząt, ale na razie odpada.
Czy sterylizacja takiej kotki ma sens i czy wiążą się z tym choroby ja u psów np. nowotwory?

Nikena

 
Posty: 9
Od: Wto paź 25, 2011 11:23

Post » Czw maja 23, 2013 10:31 Re: Kot w domu czy na dachu?

Nikena pisze:Wychodzi na balkon na smyczy. Kiedyś kupiłam siatkę, ale nieodpowiednią. U nas trudno zamontować tak, żeby było odpowiednio dla psa i kota, ale poszukam i zamówię. Mieszkam na ostatnim piętrze i nie do końca mam ją do czego przymocować.

To przy okazji zapytam jeszcze o sterylkę.
Kot rasowy, ma rujki rzadziej niż dachowiec i nie miałam pomysłu na sterylizację biorąc kotkę, bo miała być do hodowli, ale uważam, że hodowla nie dla mnie, niech się zajmą ci, którzy są twardsi. Kotka miała raz małe i niestety rozmnażanie w dobie kiedy zwierząt jest więcej niż ludzi wg. mnie nie jest mądre, ale pasja to pasja. Może gdybym miała taka pasję, to i ja miałabym hodowlę zwierząt, ale na razie odpada.
Czy sterylizacja takiej kotki ma sens i czy wiążą się z tym choroby ja u psów np. nowotwory?



Zarówno w przypadku kotów, jak i psów sterylizacja zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworów. Poza tym rujki dla kotek są bardzo męczące. A ta "nuda", o której wspominasz to może być buzowanie hormonów po prostu. Sterylizacja jest jak najbardziej wskazana.
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Czw maja 23, 2013 10:34 Re: Kot w domu czy na dachu?

Tak, sterylizacja ma sens, a jej brak wiąże się z nowotworami i ropomaciczem.
No to już wiadomo, co ew. ciągnie kicię na dwór. :?

O, widzę że już jest odpowiedź. ;)
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34183
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw maja 23, 2013 10:36 Re: Kot w domu czy na dachu?

Gretta pisze:Tak, sterylizacja ma sens, a jej brak wiąże się z nowotworami i ropomaciczem.
No to już wiadomo, co ew. ciągnie kicię na dwór. :?

O, widzę że już jest odpowiedź. ;)



Dwugłos :piwa:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Czw maja 23, 2013 10:45 Re: Kot w domu czy na dachu?

Nikena, może w tym wątku:
viewtopic.php?f=1&t=348&p=9772038&hilit=zabezpieczenia+okien#p9772038
znajdziesz jakieś podpowiedzi dla siebie.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34183
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw maja 23, 2013 11:01 Re: Kot w domu czy na dachu?

Dzięki za szybkie odpowiedzi. :)

Jeśli chodzi o psy to przeczytałam sporo artykułów, że ryzyko ropomacicza po zabiegu sterylizacji się zmiejsza, ale powstaje ryzyko nowotworów.

http://www.ddb.fora.pl/weterynaria,31/p ... ,3003.html

Kiedyś pytałam hodowcę o sterylizacje to mówiła, że to nie kotka się męczy tylko my.
Kotka ma rujkę rzadko dwa razy do roku po dwa razy, więc nie jest to dużo.
Z mojego punktu widzenia, wszystkie organy są zwierzętom potrzebne, jednak skoro kot, pies nie korzysta z nich (brak rozmnażania) może to lepsze rozwiązanie.

Ta siatka to super pomysł. Pooglądałam na necie, ale chyba muszę poszukać firmy, która mi ją założy, bo mój dach jest sporo mniejszy niż podłoga i nie wiem czy sobie z tym poradzę.

Nikena

 
Posty: 9
Od: Wto paź 25, 2011 11:23

Post » Czw maja 23, 2013 11:37 Re: Kot w domu czy na dachu?

To albo hodowca był niedoedukowany albo faktycznie było to kiedyś , na tyle dawno, że nie znano korzyści płynących ze sterylki.
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Czw maja 23, 2013 12:09 Re: Kot w domu czy na dachu?

Nikena pisze:Dzięki za szybkie odpowiedzi. :)

Jeśli chodzi o psy to przeczytałam sporo artykułów, że ryzyko ropomacicza po zabiegu sterylizacji się zmiejsza, ale powstaje ryzyko nowotworów.

Skoro usuwa się macicę, to już nie ma co ropieć. ;)
Ryzyko nowotworu sutka zmniejsza się znacznie.

Jeszcze dopiszę, że przed zabiegiem trzeba zrobić badania krwi (morfologia oraz biochemia pod kątem stanu nerek).
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34183
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 186 gości