Piszę na tym forum żeby dowiedzieć się jak ratować mojego Tygrysa, jednak najpierw napiszę co się stało.
W niedzielę 19 maja, mój kot przytrzasnął sobie łapę drzwiami balkonowymi, poszedłem z nim do weterynarza gdzie
zrobiono jemu prześwietlenie łapy, które nie wykazało żadnego złamania, jednak wygląda na to że nie ma czucia w
40% łapy licząc od podłogi.Bardzo bym chciał jemu pomóc bo nie wyobrażam sobie żeby trzeba było mu tę łapę uciąć.
Podczas chodzenia widać że część łapy gdzie nie ma czucia jest zupełnie nieaktywna, łapa jest zgięta tak jak widać na zdjęciu,
tak samo wygląda podczas chodzenia.
