Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 20, 2013 15:19 Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

Witajcie,

Potrzebuję porady, jak postąpić z chorym, bezdomnym kotkiem.
Sytuacja wygląda następująco:
Pod dom moich rodziców przychodzi kotek, już od kilku tygodni. Wyraźnie liczy na to, że znajdzie u nich stały kąt ;) Problem polega na tym, że rodzice zauważyli niedawno, że miał zranioną łapkę. Najpierw była lekka opuchlizna, która zeszła i teraz widać rankę, taką lekko otwartą - jak to opisują. Rodzice mieszkają w małej miejscowości, gdzie nie ma weterynarza ani nie dysponują w tej chwili samochodem, by dojechać do innej miejscowości, gdzie mogliby uzyskać pomoc weta. W związku z tym, czy ktoś mógłby zasugerować jak sami mogą pomóc temu kotu? Kot pozwala się do siebie zbliżyć, więc myślę, że mógłby dać sobie przemyć czymś tą łapkę itd. Tylko właśnie pytanie - czym?
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 20, 2013 15:52 Re: Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

Może wodą utlenioną? I czymś zabandażować żeby rana się nie babrała z ziemią, trawą czym czymś. Ale jak spuchła to może jest w tej ranie jakieś ciało obce i doszło do zakażenia a wtedy nie obędzie się bez weta.

melancholia4

 
Posty: 198
Od: Wto mar 15, 2011 21:06

Post » Pon maja 20, 2013 17:21 Re: Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

Nie wiem czy woda utleniona wystarczy.

Opuchlizna podobno zeszła szybko, na drugi dzień ten kotek już nie miał opuchlizny. Nie utyka też na łapkę.
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 20, 2013 17:27 Re: Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

Rivanol jest bardzo dobry-trzeba przez kilka dni przemywać.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon maja 20, 2013 17:33 Re: Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

kropkaXL pisze:Rivanol jest bardzo dobry-trzeba przez kilka dni przemywać.

Dziękuję :ok:
Faktycznie wskazania ma takie, że mógłby pomóc w gojeniu się ranki.

A czy jest sens zakładać takiemu kotkowi bandaż, skoro to kotek wolno żyjący?
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 20, 2013 17:47 Re: Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

Zdejmie go. Większość domowych kotów też ściąga jak najszybciej.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 20, 2013 17:49 Re: Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

Nawet jak założysz, to i tak sobie zdejmie :(
Jeśli Rodzice dadzą radę, to po przemyciu riwanolem, można lekko osuszyć i posmarować rankę maścią Tribiotic.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon maja 20, 2013 17:50 Re: Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

A nie można by było przetrzymać kotka przez kilka dni w zamknięciu? Nie koniecznie w bliskim kontakcie z ludźmi, bo to stres. No i zależy, czy faktycznie on się na taką izolację nadaje. Wtedy można by było też poobserwować jak się kotek zachowuje.

Myślę też, czy nie warto pomyśleć o jakimś antybiotyku osłonowo? Ale może ktoś mądrzejszy doradzi co by się nadawało?

Rita83

 
Posty: 52
Od: Wto gru 13, 2011 18:30

Post » Pon maja 20, 2013 18:05 Re: Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

Z przetrzymaniem ciężka sprawa, bo nie ma w domu takiego pomieszczenia, do którego by nie miał dostępu Tosiek, kotek rodziców (też przybłęda), piwnica jest na etapie przebudowy i wszędzie są szpary, dziury itd.
Właśnie dowiedziałam się z rozmowy telefonicznej z rodzicami, że kot pozwala na tyle się do siebie zbliżyć, ze rodzice są w stanie usunąć mu kleszcze, które ma na głowie i grzbiecie. Dlatego mam nadzieję, że pozwoli też sobie przemyć tę łapkę. Nazwali go też roboczo "Maruda" bo chodzi pod domem i miauczy, miauczy, miauczy :)
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 20, 2013 18:30 Re: Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

Kurczę!-preparat na te kleszcze i pchły by sie przydał!-odrobaczanie też!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon maja 20, 2013 18:44 Re: Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

Preparat rodzice powiedzieli, że dadzą, jak łapka mu się zagoi, bo mają w spray-u i szkoda, żeby przypadkiem skapnęło na ranę. :wink:
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 20, 2013 18:48 Re: Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

No to teraz trzymajmy kciuki, by łapinka się zagoiła jak najszybciej! :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto maja 21, 2013 8:15 Re: Jak leczyć zranioną łapkę u bezdomnego kota?

Obwiązanie czymkolwiek pękniętego ropnia (a na to wygląda) to najgorsze co można zrobić, rana musi być otwarta, kot wolnożyjący powinien mieć do niej swobodny dostęp (bo wylizując ją utrzymuje otwór stale otwarty, umożliwiając swobodne wypływanie ropy - pewnie że to nie jest idealny sposób zaopatrzenia ropnia, ale skoro nie można inaczej to można i tak).

Samo przemywanie okolicy rany odkażaczem nic nie da, więcej pomoże smarowanie wazeliną by wypływająca ciecz nie macerowała skóry i nie wdało sie zakażenie oraz by łatwiej było usuwać strupa.
Taki ropień prawidłowo należy płukać od środka, np. strzykawką wlewać w niego roztwór rivanolu lub lepiej - nadmanganianu. Kot też powinien dostać antybiotyk - może udałoby się jednak go zabrać do weta żeby podał jakiś długodziałający?

Skoro ropień sam pękł i łapa wygląda o wiele lepiej, kot zachowuje się ok - jest szansa że kocurek miał dużo szczęścia i sam sobie z tym poradzi.
Ale gdyby tylko była możliwość - pokazałabym go wetowi, bo ropnie potrafią dawać paskudne powikłania jeśli nie są leczone, z martwicą kości i sepsą włącznie.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, magnificent tree i 501 gości