Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 24, 2013 9:43 Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

To jest niestety straszny problem - FeLV kotów wolno żyjących.

Kiedyś, lata temu, pewna wetka robiła badania wśród kotów miejskich, robiła testy, pisała pracę chyba doktorską na ten temat. A potem siedziała w piwnicy i usypiała dziczki-nosicieli FeLV. Płacząc.

Świadome wypuszczenie kota z FeLV z powrotem, do innych kotów, niestety jest działaniem na szkodę tych kotów. Jeżeli wiemy, że kot jest nosicielem, absolutnie nie powinien wrócić na ulicę, żeby zarażać inne koty i rozprzestrzeniać wirusa.

Tak, wiem, że testy paskowe nie są 100% wiarygodne i trzeba je powtarzać - ale to nie znaczy, ze można wypusić dodatniego dziczka na ulicę.

Z FIV jest trochę inaczej, bo inaczej się rozprzestrzenia i wykastrowane koty są małym zagrożeniem.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 24, 2013 9:44 Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

ropucha pisze:liwaj, to ja mam do Ciebie tylko jedną prośbę:
zostaw już te inne koty w spokoju, nie próbuj im "pomagać".
Dadzą sobie radę bez Ciebie.



I zawsze znajdzie się ktoś kto "rzuci kamieniem" w leżącego :twisted: :twisted: :twisted:

Różnie w życiu bywa i liwaj padła, niestety, ofiarą takiego zdarzenia. Każdego z nas poruszyło to co się stało, ale nie musicie od razu dziewczyny piętnować. I odpychać i zniechęcać od pomagania kotom. Wiele z nas ma złe doświadczenia z lecznicami i ich postępowaniem w sprawie bezdomnych kotów. I przez takie właśnie zdarzenia nabrałyśmy doświadczenia i zwracamy uwagę na wiele rzeczy, o których ktoś początkujący nawet nie pomyśli. Mogę się założyć, że liwaj już zawsze będzie pamiętała co się stało i będzie uczulona na zachowanie wetów.

Niestety przez takie zachowania z tego forum odeszło wielu fajnych ludzi, którzy wnosili naprawdę wielki wkład w kocie życie, a wielu nowych którzy mogliby powiększyć grono naszych kociarzy zostało skutecznie zniechęconych.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt maja 24, 2013 9:47 Re: Bezdomny szkielecik w-wa włochy - jak złapać?

Na prośbę Założycielki wątku zamykam.

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12964
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga811, Blue, emilab., Silverblue i 129 gości