Konwalia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 19, 2013 11:32 Re: Konwalia

Blue pisze:Kotu pozostaje życzyć dużo szczęścia.

Życzyć mu też trzeba końskiego zdowia.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie maja 19, 2013 19:27 Re: Konwalia

Szczęścia, zdrowia i zmiany właściciela.
Dawno nie miałam do czynienia z tak skrajną nieodpowiedzialnością!
Posiadasz zwierzę i jesteś za nie odpowiedzialna, kot sam do domu tych konwalii nie przytargał.
Skoro zakładasz wątek a w nim prosisz o radę i tak wiele osób napisało, że natychmiast powinnaś udać się do weterynarza to na co ty czekasz?
Współczuję kotu i oby nie pojawiły się objawy ze strony nerek i wątroby, bo będzie odchodził w męczarniach - skoro wet jest drogi!
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie maja 19, 2013 19:33 Re: Konwalia

Byłaś u weta ?
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie maja 19, 2013 22:18 Re: Konwalia

nie byłam, kot nie zjadł tego dużo. Podałam mu nifuroksazyd

MaineCoons

 
Posty: 7
Od: Sob maja 18, 2013 16:25

Post » Nie maja 19, 2013 22:46 Re: Konwalia

MaineCoons pisze:nie byłam, kot nie zjadł tego dużo. Podałam mu nifuroksazyd

a w jakim celu?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie maja 19, 2013 22:51 Re: Konwalia

MaineCoons pisze: Podałam mu nifuroksazyd


No to dodatkowo dowaliłaś jeszcze kotu po nerkach ... :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5566
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie maja 19, 2013 22:53 Re: Konwalia

Myszka.xww pisze:
MaineCoons pisze:nie byłam, kot nie zjadł tego dużo. Podałam mu nifuroksazyd

a w jakim celu?

Pewnie na tym innym forum jakiś mędrzec tak doradzil :evil:

Szkoda, że kot ma opiekuna bezmózgowca :roll:

Nifuroksazyd jest pochodną nitrofuranu. Nifuroksazyd działa na wiele szczepów bakteryjnych. Preparat jest bardzo trudno rozpuszczalny; nie wchłania się z przewodu pokarmowego. Oddziałuje głównie na bakterie chorobotwórcze jelit.

Chemioterapeutyk nie wchłaniający się praktycznie z przewodu pokarmowego. Mechanizm działania polega najprawdopodobniej na wniknięciu do komórki bakteryjnej gdzie nifuroksazyd ulega redukcji, co prowadzi do powstania cytotoksycznych metabolitów uszkadzających bakteryjne DNA. Wykazuje działanie wobec bakterii Gram-dodatnich z rodzaju Staphylococcus, Streptococcus, oraz wobec niektórych pałeczek Gram-ujemnych z rodzaju Enterobacteriaceae (Salmonella, Shigella, Proteus).
Działa szybko, nie zaburzając fizjologicznej flory bakteryjnej przewodu pokarmowego.
Zastosowanie Ostre i przewlekłe biegunki, stany zapalne jelita cienkiego i grubego. Biegunki u niemowląt.

Jeśli podalaś mu to z powodu biegunki, to oznacza podrażnienie jelit przez konwalię, a nie infekcję bakteryjną i guzik pomoże; albo i zaszkodzi.
Zacznij wreszcie myśleć - to nie boli :!:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 19, 2013 23:01 Re: Konwalia

felin pisze:
Myszka.xww pisze:
MaineCoons pisze:nie byłam, kot nie zjadł tego dużo. Podałam mu nifuroksazyd

a w jakim celu?

Pewnie na tym innym forum jakiś mędrzec tak doradzil :evil:


Wiesz na pewno, czy snujesz domysły?


Nifuroksazyd do chemioterapeutyk podawany przy biegunkach bakteryjnego pochodzenia.
Nie ma szans zadziałać po spożyciu silnie toksycznej rośliny, bo nie działa na toksyny w niej zawarte.
Leczenie kota na ślepo popularnymi środkami "na sraczkę" bardziej mu zaszkodzi, niż pomoże. Kot zjadł toksyczną roślinę, potrzebne mu albo odtrucie właściwym środkiem, albo działanie objawowe i przeciwdziałanie skutkom tej konkretnej toksyny.
Fakt, weterynarz kosztuje. Nie da się ukryć, że cierpienie, choroba albo śmierć zwierzaka jest tańsze. W końcu to jego boli, nie właściciela.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie maja 19, 2013 23:12 Re: Konwalia

Tylko kota żal :(
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10170
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 19, 2013 23:19 Re: Konwalia

Snuję domysly albowiem wygląda na to, że rady z miau olano, ponieważ generowaly koszta :evil:
Nifuroksazyd jest bez recepty za parę groszy (a może i byl w domu) - nikt nie powie, że panienka nic nie zrobila, czyli może spać spokojnie. W razie czego powie, że tak jej doradzono, bo najbliższy gabinet byl zamknięty, a ona nie wiedziala co robić. Poza tym, wyprawa do dalszego weta to też przecież koszta :evil:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 20, 2013 10:46 Re: Konwalia

To co prezentuje "opiekunka" tego kota, to już nawet nie bezmyślność, tylko kompletna znieczulica... :(
Jak to pięknie napisał mistrz Lec: " Su­mienie miał czys­te. Nieużywa­ne."
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Pon maja 20, 2013 11:50 Re: Konwalia

Nasuwa się myśl...
Po co zakładać wątek i pytać co robić, jak rady ma się w głębokim poważaniu...

Wet drogi... czasem tak.
Jednak kot to nie przedmiot, a członek rodziny czyż nie ?
Jak moje koty chorują to mało obchodzi mnie to ile będzie to kosztować, tylko w panice pędzę do wetki.

Jak ktoś boi się kosztów to po co ma zwierzę ?

Nocy nie przespałabym wiedząc, że kot nażarł się toksycznych roślin.
W ogóle co za pomysł, mieć toksyczne kwiatki w domu przy kotach :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon maja 20, 2013 11:56 Re: Konwalia

Norku pisze:To co prezentuje "opiekunka" tego kota, to już nawet nie bezmyślność, tylko kompletna znieczulica... :(
Jak to pięknie napisał mistrz Lec: " Su­mienie miał czys­te. Nieużywa­ne."

:ok:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 20, 2013 16:47 Re: Konwalia

Taką radę pewnie dostała na forum, z którego dowiedziała się, że kot musi zjeść tej konwalii dużo, żeby zaszkodziła. :evil:
Biedny kot :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon maja 20, 2013 16:52 Re: Konwalia

felin pisze:
Norku pisze:To co prezentuje "opiekunka" tego kota, to już nawet nie bezmyślność, tylko kompletna znieczulica... :(
Jak to pięknie napisał mistrz Lec: " Su­mienie miał czys­te. Nieużywa­ne."

:ok:

:evil: jak tylko pomyślę o biednym kotku :evil:
MaineCoons może sama podjedz tych konwalii i popij Nifuroksazydem, zobaczymy czy pomoże :evil:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kicalka, Majestic-12 [Bot] i 170 gości