Fundacja KOTangens-Trójmiasto

W weekend, w Galerii Bałtyckiej, odbędzie się promocyjna sprzedaż fundacyjnego kalendarza charytatywnego. To nasz debiut kalendarzowy i z niepokojem czekamy na Wasze opinie :-)

Przez cały weekend będzie można kupić nie tylko wspaniały kalendarz Fundacji Kotangens, ale i inne fajne kocie gadżety a także porozmawiać z naszymi wolontariuszkami.

Nasze stoisko będzie znajdowało się na poziomie -1 koło cukierni T.Deker.
Czekamy na Was w 22-23 listopada (sobota i niedziela) od 12.00 do 20.00
Do zobaczenia!

» Pt lis 21, 2014 9:30 Re: Fundacja KOTangens-Trójmiasto

ada_z pisze:W weekend, w Galerii Bałtyckiej, odbędzie się promocyjna sprzedaż fundacyjnego kalendarza charytatywnego. To nasz debiut kalendarzowy i z niepokojem czekamy na Wasze opinie

Mam nadzieję, że jedna sztuka kalendarza poczeka na mnie do niedzieli

» Pt lis 21, 2014 16:56 Re: Fundacja KOTangens-Trójmiasto

Na pewno tak :-)

Kalendarze będą też dostępne u wolontariuszek i w internecie, szczegóły jeszcze są ustalane :-)

Jeśli ktoś posiada kartę lojalnościową Sum to w LECLERC w dniach 22-23.11 jest super promocja - 50% rabatu na kocią karmę. Np. 4 puszki whiskasa wychodzą ok 7 zł, no taniej to już chyba nie będzie.

Zapraszamy do zakupu kalendarza i długopisów fundacji KOTangens :-)

viewtopic.php?f=20&t=166142

Fundacja KOTangens pisze:Wolno żyjąca kotka złamała łapkę jakiś czas temu. Złamanie źle się zrosło, kotka chodząc podpierała się na zgiętej łapce raniąc się i ścierając skórę...

Aby kotka mogła dalej żyć, konieczna jest operacja.
A to niestety oznacza koszty. Duże koszty, których nie jesteśmy w stanie udźwignąć.
Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu operacji.
Koszt to minimum 400zł operacja + 400zł śruby i blachy

Wpłaty prosimy kierować na:
Fundacja Kotangens - kotka ze złamaną łapką
ul. Ogarna 85/86
80-826 Gdańsk
nr konta 14 2030 0045 1110 0000 0264 0290
lub paypal: fundacja.kotangens@wp.pl

Kochani, pamiętajcie o dzikiej burasce z uszkodzoną łapką.
Mamy zebraną prawie całą kwotę potrzebną na operację, brakuje 190zł
Jeśli możecie pomóc kici, będziemy bardzo wdzięczni:
Fundacja Kotangens
ul. Ogarna 85/86
80-826 Gdańsk
nr konta 14 2030 0045 1110 0000 0264 0290
lub paypal: fundacja.kotangens@wp.pl

Przerażona siedzę w klatce. Cichutko, w kąciku żeby nie zwracać niczyjej uwagi..
Jest tu ciepło, czuje się zdrowsza.
Przychodzi do mnie Pani, mówi do mnie że jestem miła i spokojna, ale nie mogę tu zostać.
Będę musiała wkrótce wrócić do siebie, na śmietnik. Mówią, że na dworze długo nie pożyje bo mam wirusa i chora wątrobę.
Chciałabym zapytać: ,,A dom??"
Ale wiem, że szanse są niewielkie. Kto chciałby zając się półdzika kotka- nie przyjdę się połasić. Nie dlatego ze nie potrafię tylko nie umiem! Boje się, tak bardzo się boje..
Moja nadzieja gaśnie i pewnie ja wkrótce też zgasnę.
Kochani błagamy nie dla siebie a dla Nadziei o dom, gdzie będzie miała swoje miejsce gdzie ktoś będzie nad nią czuwał i nie da za szybko odjeść.....

Błagamy o pomoc dla Perełki!

Pamiętacie Perełkę? Na pewno pamiętacie, koteczkę która wypadła z okna. Jej poprzednia właścicielka nie udzieliła jej pomocy, skomplikowane złamanie łapki i pogruchotany doszczętnie staw skończyły się amputacją tylnej łapki.
Po zabiegu amputacji wszystko wygoiło się wzorowo. Potem kotka została zaszczepiona, i nawet znalazła się osoba chętna adoptować koteczkę - ale adopcja odwlekła się w czasie bo ta osoba spotkała na swej drodze inna koteczkę potrąconą przez samochód i ją ratuje aktualnie. Ale wszystko układało się pomyślnie. Do czasu.
W ostatnich tygodniach zaczęłam obserwować niepokojące objawy u Perełki: chudnięcie, słaby apetyt. Początkowo sądziłam, że to efekt niedawno przebytych stresów ale jednak postępowało to w coraz szybszym tempie dlatego zaczęliśmy robić badania, wyniki wyszły niedobre i co gorsza ciągle się pogarszają. Początkowo podejrzewaliśmy zakażenie mykoplazmami (których nosicielem mogła być już od dawna a niedawne ciężkie przeżycia mogły spowodować rozwój choroby), ale niewykluczona była też jakaś postać białaczki. Dziś przyszły wyniki na mykoplazmy wyszły ujemne. To w sumie źle, bo z mykoplazmami to chociaż wiadomo jak walczyć i zazwyczaj daje się wyleczyć. A tak to dalej nie wiadomo, co jest kotce. Jakaś białaczka?

Na dzień dzisiejszy stan kotki jest już na tyle kiepski, że kwalifikuje się ona na transfuzję krwi. Dziś miała już przetoczoną krew, koszt transfuzji to 450zł!
Bardzo prosimy o pomoc w spłacie kosztów weterynaryjnych już poniesionych (dwukrotne badania krwi, leki, transfuzja krwi) oraz przyszłych transfuzja krwi (bo jedna raczej nie wystarczy), testy (choć to raczej nie Felv, wyniki krwi na to nie wskazują; sprawdzić jednak w tej sytuacji trzeba).
Fundacja Kotangens
ul. Ogarna 85/86
80-826 Gdańsk
nr konta 14 2030 0045 1110 0000 0264 0290
z dopiskiem: dla Perełki
lub paypal: fundacja.kotangens@wp.pl
Zrobię dla niej wszystko co jest możliwe, to taka kochana, ufna koteczka, śpi ze mną, mruczy, jest taka łagodna.
(Monika)

W ostatnim czasie wiele osób zgłaszających do nas kocie problemy spotkało się z odmową przyjęcia kota czy z prośbą współfinansowania sterylizacji, leczenia i innych kosztów. Zostaliśmy zmuszeni do tego przez sytuację w jakiej się znaleźliśmy.
Lato tego roku było wyjątkowo ciężkie, przyjmowaliśmy wiele kotów, wiele chorych kociąt, ich leczenie było bardzo kosztowne. Przetoczyło się kilka epidemii wirusówek, co spowodowało ogromne koszta. Dopiero teraz w drugiej połowie listopada spłaciliśmy wszystkie faktury weterynaryjne z lipca i sierpnia, ale to spowodowało, że mamy zaległości w bieżących płatnościach, znów mamy wiele niezapłaconych faktur u weterynarzy z września, października.
W lipcu i sierpniu przyjęliśmy mnóstwo kotów chorych i kociąt. Tylko część z nich znalazła nowe domy, część nadal przebywa w naszych domach tymczasowych. Nie możemy wyjść z długów, pomimo, że od sierpnia praktycznie nie przyjmujemy nowych kotów to koszta weterynaryjne nadal mamy ogromne, cały czas pod nasza opieką znajduje się około stu kotów, które wobec zadłużenia w lecznicach weterynaryjnych, utrzymujemy (karma, żwir) za własne prywatne pieniądze.
Nadal sterylizujemy kotki wolno żyjące, gdzie możemy prosimy osoby zgłaszające o współfinansowanie zabiegów, jeśli nie ma kogo prosić to sterylizujemy "na kreskę" powiększając długi u weterynarzy. Nie chcemy zaprzestać sterylizować, gdyż to spowoduje jeszcze więcej kociąt, którym trzeba będzie pomóc.

Aby zobrazować skalę naszych długów poniżej przedstawiamy tabelkę z naszymi długami. To tylko koszta weterynaryjne! Nie ma tam kosztów karmy, żwirku, paliwa - na to wykładamy z własnych kieszeni! Na zielono kwoty już zapłacone, na czerwono niezapłacone. Na "dziś" mamy 15.589,02zł długu. A za chwilę zaczną spływać faktury za listopad

Oto stan naszych kotów w 2014 roku:
258 przyjętych,
149 wyadoptowanych
33 wypuszczone po leczeniu
87 – na stanie fundacji
629 – wysterylizowane kotki
59 – wykastrowane kocury

Jeśli do końca roku nie uda nam się wyjść z długów zmuszeni będziemy zawiesić działalność. Dlatego bardzo prosimy o pomoc w każdej postaci: wpłaty na konto, kupowanie kalendarza, robienie zakupów w zooplusie poprzez banerek na naszej stronie internetowej.
Pomóżcie nam, żebyśmy mogły dalej działać:
Fundacja Kotangens
ul. Ogarna 85/86
80-826 Gdańsk
nr konta 14 2030 0045 1110 0000 0264 0290
lub paypal: fundacja.kotangens@wp.pl

Kochani, to był długi i ciężki, ale bardzo miły weekend :-)

Dziękujemy, że chcieliście nas odwiedzić w Galerii Bałtyckiej, dziękujemy za Waszą ofiarność!
Kupiliście prawie 100 naszych kalendarzy, mamy nadzieję, że jesteście zadowoleni z zakupu, że kalendarze się podobają
Wynik zbiórki to aż 3 216,33zł! Bardzo dziękujemy!

Tych z Was, którzy nie mogli dzisiaj spotkać się z nami zapraszamy za dwa tygodnie, 6-7 grudnia do Galerii Riviera w Gdyni. Będzie można kupić kalendarz, ale będą też inne atrakcje-niespodzianki!

Ogłoszenie grzecznościowe!

Sprawa bardzo pilna. Kocurek znajduje się w lecznicy "Zwierzyniec" na Korzennej. Pochodzi z interwencji OTOZ-u z ul. Bursztynowej na Witominie w Gdyni, od zbieracza. Kocurek w momencie odebrania wyglądał strasznie, wyglądało na to, że straci oko, ale okazało się, że od ropnia okołozębowego zrobiła mu się przetoka i ropa lała się okiem i nosem. Teraz już 4 zepsute zęby zostały usunięte i wszystko zdrowotnie wraca do normy. Kocurek został wykastrowany. Kot jest piękny, długowłosy w typie rasowego. W lecznicy może zostać jeszcze tylko 5 dni. Szkoda żeby po leczeniu trafił do schroniska.

Udostępniajcie, bardzo proszę! Może dzięki udostępnianiu znajdzie dom chociaż tymczasowy.
Kontakt w sprawie adopcji lub wzięcia na DT - Kasia 609 256 600 (Małgorzata)

Dragonka - błagamy o pomoc!

Malutkie ciałko, ogrom cierpienia. Dragonka ma około 5 miesięcy i wiele w swoim krótkim życiu wycierpiała. Nie mogłyśmy jej nie pomóc. Mamy koszmarne długi, nie mamy miejsc... No ale jak zostawić takie biedactwo bez pomocy? Pozwolić na powolne umieranie w cierpieniu? Dragonka ma uszkodzony ogonek, trzeba go amputować. Modlimy się, by obeszło się bez komplikacji.
Ale to nie wszystko. Na tym malutkim ciałku pasożytowało chyba z 50 kleszczy! Nigdy czegoś takiego na żywo nie widzieliśmy! Z główki zwisały kiście robactwa. Weterynarz usuwał jedne, a pod nimi kryły się następne i następne...

Prosimy, pomóżcie nam uratować Dragonkę, małą dzielną kicię:
Fundacja Kotangens
ul. Ogarna 85/86
80-826 Gdańsk
nr konta 14 2030 0045 1110 0000 0264 0290 z dopiskiem: dla Dragonki
lub paypal: fundacja.kotangens@wp.pl

Kotka po operacji:

ada_z pisze:BIEŻĄCE WYDARZENIA:

KOTANGENSOWE STERYLIZACJE KOTÓW WOLNO ŻYJĄCYCH SEZON 2014
LICZNIK: 630 kotek + 59 kocurów

Wydarzenie na facebook'u: https://www.facebook.com/events/689821657707723/

Darowizny na sterylizacje kotek wolno żyjących prosimy wpłacać na konto:

Fundacja KOTangens
ul. Ogarna 85/86
80-826 Gdańsk
14 2030 0045 1110 0000 0264 0290

wpłaciłam na Dragonkę, ogrom nieszczęścia... Proszę dajcie co jakiś czas znać, co u niej. Pozdrawiam ciepło.

Fundacja KOTangens-Trójmiasto

Kto przegląda forum