Dzięki, teraz widać
No więc tak - poczekałabym na wynik testu z Niemiec.
Wiadomo, białaczkę i FIV to podstawowe rzeczy do wykluczenia.
Poza tym - co się dzieje z tymi uszami?
Jak wygląda ta wydzielina, jak reaguje na próby leczenia?
Co wychodziło z posiewów?
Są powiększone węzły chłonne podżuchwowe?
Kotka wykazuje jakiekolwiek obawy wrażliwości uszu czy dyskomfortu?
Wydzielina jest w obu uszach?
Dopytuję się bo wiele kotów, szczególnie tych starszych, miewa nadmiar wydzieliny i nie jest to nic patologicznego (moja Luna ma czarną, wygląda nieciekawie, jest od lat i nic się z tym nie dzieje), posiewy potrafią wychodzić jakieś różnorakie, bo w uszach żyje masa mikroorganizmów i wychodzą w badaniu choć wcale nie są przyczyną choroby.
Jeśli nie wygląda to jednak normalnie - warto się postarać (bo nie wszędzie są) i dać wydzielinę na posiew do wyspecjalizowanego labu mikrobiologicznego, używają większej ilości pożywek niż zwykłe laboratoria, maja większe doświadczenia w diagnozowaniu np. grzybów, które niejednokrotnie potrzebują innej pożywki lub mocno wydłużonego okresu inkubacji (warto wcześniej powiedzieć jaki jest problem).
Kotka nie ma ani jednego zęba?
Jak wyglądają jej dziąsła?
To nie jest normalne że kotka straciła wszystkie zęby w tym wieku (a właściwie pewnie nie wiadomo kiedy), coś się wydarzyło i może to mieć jakieś powiązanie z tym co się dzieje teraz.
Przy następnych badaniach zrobiłabym jej jonogram.
Sprawdziłabym też mocz w międzyczasie.
A za dwa tygodnie od poprzedniego badania - powtórzyłabym jej morfologię.
Bo możliwe że to był jakiś błąd laboratoryjny, pomyłka, chwilowa infekcja która sama minie.
Jeśli czujesz niepokój - zrób jej usg.
Może ma jakiś stan zapalny w jamie brzusznej?