swiat wedlug ludwiczka!! jestem juz duzy! str 20 :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 02, 2005 12:25

tak tak to on!!!

Ja sie chyba nigdy nie pogodze z tym ze urosl :lol: :lol: :lol: Byl najbardziej wystrzalowym kociakiem :lol:
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sty 02, 2005 12:33

lidiya pisze:tak tak to on!!!

Ja sie chyba nigdy nie pogodze z tym ze urosl :lol: :lol: :lol: Byl najbardziej wystrzalowym kociakiem :lol:

wiesz , ja w piatek przy scieraniu kurzu wyjelam album. mam tam 3 zdjecia Poli jak byla mala, z zeszlego roku ze stycznia. malo mam zdjec kotki jak byla mala :( na tych zdjeciach jest taka mala puchata kuleczka. Juz nawet nie pamietalam, ze ona taka byla.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie sty 02, 2005 12:43

Lidiya - Ty sobie wz i uaktualnij podpis ;)
Bo Ludwiczek to juz troszke inaczej wyglada niz ten maluch w Twoim podpisie ;)
A co do niezwyklej urody kota zrodzonego z dwoch "zwyklych" rodzicow - kiedys pisalam z chlopakiem ktory mial przepieknego kota, bylam pewna ze to rasowy birmanczyk. Okazalo sie ze kot zostal przygarniety podczas wakacji w jakiejs zapadlej miejscowosci gdzies chyba w Bieszczadach - dziura straszna, a w miocie zyjacej tam najzwyklejszej pod sloncem, burej kotki - urodzilo sie jedno takie "dziwadlo" ;). Pozostale kocieta mialy juz wyglad zupelnie normalny. Co ciekawsze - nikt w tamtej okolicy nigdy nawet podobnego do tego nietypowego kociaka - kota nie widzial.
I badz tu czlowieku madry ;)

Lidka - a co on ma na nosie? To taka latka?

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sty 02, 2005 21:03

Piekne kocisko i w dodatku tak dostojnie tu wyglada http://upload.miau.pl/40283.jpg
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 02, 2005 21:38

Blue- to nie latka .

Nic mu z nosa nie cieknie , ale ciagle ma takie brudne... jakby baboczki.
Bylam u weta, stwierdzil ze to widocznie pozostalosc po kocim katarze.... 8O Kot nie psika, nie kaszle, dobrze oddycha... tylko brudzi mu sie nochalek :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 03, 2005 23:46

Blue pisze:A co do niezwyklej urody kota zrodzonego z dwoch "zwyklych" rodzicow - kiedys pisalam z chlopakiem ktory mial przepieknego kota, bylam pewna ze to rasowy birmanczyk. Okazalo sie ze kot zostal przygarniety podczas wakacji w jakiejs zapadlej miejscowosci gdzies chyba w Bieszczadach - dziura straszna, a w miocie zyjacej tam najzwyklejszej pod sloncem, burej kotki - urodzilo sie jedno takie "dziwadlo" ;). Pozostale kocieta mialy juz wyglad zupelnie normalny. Co ciekawsze - nikt w tamtej okolicy nigdy nawet podobnego do tego nietypowego kociaka - kota nie widzial.
I badz tu czlowieku madry ;)



A to ciekawa historia...
Nie wiesz może, z której części Bieszczadów? Znam podobny przypadek... Kocur jest podobny do Ludwiczka, ma niebieskie oczy i przyszedł na świat w Komańczy w Bieszczadach. Wydaje mi się, że matka była zwykłą kotką rasy europejskiej... Więc? Może w Bieszczadzkich lasach grasuje jakiś zbieg z hodowli kotów egzotycznych, który zdominował już wszystkie wiejskie koty i leśne żbiki? :roll:

PS 1. Ludwiczek jest prześliczny! :love:
PS 2. Mizianki dla Krecika!

mao

 
Posty: 30
Od: Wto cze 08, 2004 15:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 04, 2005 9:15

Co do biegunek to Beata przerobiła już wszystko z Mruczkiem :roll:
Poczytaj jej wątek to moze znajdziesz parę pomysłów (np jakiś wywar- chyba czarny bez...)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto sty 04, 2005 12:48

lidiya pisze:Nic mu z nosa nie cieknie , ale ciagle ma takie brudne... jakby baboczki.
Bylam u weta, stwierdzil ze to widocznie pozostalosc po kocim katarze.... 8O Kot nie psika, nie kaszle, dobrze oddycha... tylko brudzi mu sie nochalek :(


To sprobuj mu go co kilka dni przemyc np. rozcienczonym Imevarolem lub potraktowac jakas mascia na grzybka - niczym szczegolnie mocnym.
Tak sie spytalam - bo nasz Puszek mial cos podobnego - choc nie w az takim nasileniu. Przy okazji tepienia drozdzaka na wardze - i to z noska zniknelo :) choc bylo w sumie od samego poczatku i nic sie z tym nie dzialo.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sty 04, 2005 13:50

Ale przystojniak z niego. :D

Wawe

 
Posty: 9319
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree, Silverblue, Zeeni i 504 gości