przyszła umrzeć na moim balkonie. Fionka nie żyje [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 08, 2013 12:25 przyszła umrzeć na moim balkonie. Fionka nie żyje [']

Karma is a bitch.
Tydzień temu TŻ przyszedł z informacją, że będąc w sklepie widział kociaka który wchodził do sklepu i podkarmiały go sprzedawczynie. Dostał opr jak do fromborka że kociaka powinien do domu przytargać a nie zostawiać przy ruchliwej ulicy :/

Kilka dni później, voila! Afera u mnie na balkonie, wrzask koci na pół osiedla. Burasia balkonowa sobie nie życzy, pogoniła kotu kota, biedne coś schowało się pod choinką (nie pytajcie o choinkę na balkonie, dłuższa historia). Tak, coś ze sklepu przytoczyło się do mnie pod okna.

Coś po przytarganiu do domu okazało się kotką, brudną jak siedem nieszczęść ale raczej domową, bardziej wkurzoną w sumie niż wystraszoną. Z co najmniej dziwnym wyglądem...

Coś za trójkątny pysk, nawet przy przyjęciu że to niby-egzotyk, coś za wydęty brzuch, coś za chude łapy.
Jazda się zaczęła jak zobaczyłam kroplę krwi w miejscu gdzie siedziało coś.
Mega zaawansowane ropomacicze o.0 Na tyle, że po operacji wet stwierdził, że jeszcze jeden dzień i nic by nie dało radę zrobić... Na balkon przyszła po prostu umrzeć w spokoju, jedyne w okolicy miejsce gdzie są budki, i gdzie nie wlezie nawet pół psa i człowieka (ja jako człowiek się nie liczę, ja jestem koci asystent).

Coś okazało się też wcale nie takie młode, ponoć 3-4 lata (choć aż wierzyć mi się nie chce, waży 2.5kg... wtf????). Z, jak się okazało po drodze czyli przez chwilę w domu, charakterkiem dość mocnym, na tyle że muszę myśleć jak cholerę uspokoić. Zresztą charakterek pokazała też czekając na operację, próbowała mnie zeżreć (mimo że w domu się miziała).

Kota juz po operacji, na wywczasach w boksie do końca tygodnia. A ja się na koncie doliczyć nie mogę. Pierwszy raz od piętnastu lat :(

Bo problem jest. Kasowy. Po prostu leżę i kwiczę.
Muszę kotę zaszczepić, odrobaczyć i odpchlić. Muszę też zaszczepić moją Gryzeldę (powinno być w marcu, ale przyznam, że odkładałam ze względu na problemy z pracą, teraz już muszę). RC Calm musiałam kupić bo inaczej się pozabijają (była w domu jeden dzień i o ile morderstwa nie było, o tyle dość poważnie próbowały się nieco uszkodzić, na tyle że ten calm koniecznie).

Na dzień dzisiejszy operacja 230, testy fiv/felv (ujemne, uff) 100, rc calm 80, boksowanie i leki do konca tygodnia około 60. Szczepienia 80zet na łebka (czyli razy dwa), odrobaczenie i odpchlenie ze 30 będzie. razem ponad 600plnów. Plnów, których nie mam, na operację pożyczyłam, na resztę nawet nie chcę myśleć ile mi wyjdzie :( I nie mam pojęcia skąd na to wziąść :( Na razie zleceń zero, bryndza po całości. Jeszcze wczoraj była szansa na robotę, ale poszłą się kopać do lasu. Obecnie tyle co na bieżące mam, ale "coś" mnie przerósł :(

Tak, wiem, bazarki. Tyle, że... chyba nerkę własną wystawię, nie mam nic sensownego na sprzedaż. W razie chętnych na nerkę jestem uniwersalny dawca 0rh+.

Przy ratowaniu Stefana kilka osób oferowało pomoc. Wtedy dawałam radę finansowo, udało mi się ogarnąć temat we własnym zakresie. Teraz jednak pomoc się przyda :oops:

Gdyby ktoś chciał... mógł... proszę o pw.
I wyjątkowo mi z tym niefajnie :( Jak oferma się czuję że mnie jeden kot załatwił :?

Zdjęć cosia nie mam, będą jak ją w piątek z boksowania odbiorę.

PS. Na razie coś ma się dobrze i przestała wyzywać (a język ma panienka rynsztokowy conieco jakby).
-------------------------------------------------------


edit czyli wpłaty:
- 08-05 greenus 30,-
- 08-05 K.D. 30,-
- 08-05 E.S. 50,-
- 08-05 Petroniusz 35,-
- 09-05 A.M. 50,-
- 09-05 W.T. 70,-
- 09-05 hikora 50,-
- 10-05 J.P 30,-
- 10-05 hikiko 30,-
- 13-05 M.S 50,-
- 16-05 M.Z. 30,-
- 03-06 basidrak20 50,-
= 505zł**

JESTEŚCIE NIESAMOWICI :) DZIĘKOWAĆ :1luvu: :kotek:

Zapłacone za calma 80,- boksowanie 60,- operację 230,- i testy fiv/felv 100,- oraz wizytę kontrolną* 20,-
*wizyta kontrolna ujawniła: kot zdrowy warczący i wyzywający. Futro obmacane ogólnie przy dzikim proteście, ogląd paszczy i oka z konieczności bardzo szybki :evil:
** Reszta 15zet oraz bazarek poszły na testy i kastrację Benka aka "cośmimiauczy".
Ostatnio edytowano Pon wrz 02, 2024 11:25 przez Poker71, łącznie edytowano 17 razy

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Śro maja 08, 2013 12:38 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

Poker71 ...co Tobie mogę napisać :oops: . Cud Baba jesteś.

My też ciągle pod kreską... :oops: zawsze wstyd mi to pisać.

Podbiję choc ku górce
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro maja 08, 2013 12:46 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

Eee... bez przesady z tym cudem, chyba nikt by jej pod oknem sypialni nie pozwolił umrzeć 8O , wyjścia mi nie zostawiła... Na razie nie mam nawet koncepcji czy zostawiać w domu czy szukać nowego, ale i tak najpierw trzeba odkarmić, poznać zwyczaje, zobaczyć jak żyje z Gryzeldą, itd i wtedy dopiero będzie wiadomo.

AHA, bo zapomniałam. Osoby deklarujące wsparcie bardzo prosze o info czy chcą pokwitowania od wetów dostawać oraz czy wpisywać na wątek od kogo Coś dostała pomoc, oraz czy jako nick czy z imienia i nazwiska.
Same kwoty oczywiście niezależnie na wątku podam.

"Coś" jeszcze nie ma imienia, moja bratanica w formie zadośćuczynienia że wożąc kota nie mogłam przyjechac mimo że obiecałam ma sama wybrać imię. Błagam niech to nie będzie pusia czy coś... bo zgodnie z obietnicą będę musiała tak wołać...

Foty będą tu na wątku jak tylko będą.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Śro maja 08, 2013 13:03 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

Podrzucam!
Pomóżmy wspólnymi siłami :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro maja 08, 2013 13:16 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

:ok:
Zaznaczę i proszę o pw :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro maja 08, 2013 13:18 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

Iwona, pw poszło, dzięki stokrotne :kotek:


BTW: pocztą pantoflową doszła do mnie wiadomość że Coś to może być "zużyta" "część produkcyjna" z pseudohodowli :evil:
ponoć w okolicy jeszcze kilka miesięcy temu ktoś "pod ladą" opychał "kocięta po prawie egzotycznej kotce"

a ona tak na oko coś może mieć wspólnego z pradziadkiem egzo.

jezu jestem spokojna... jak ten %$%$@5^& kwiat lotosu...
kiedyś dorwę takich ... jednego po drugim... w ciemnej uliczce... a to co zostanie dostaną koty z balkonu :evil:

szlag, pieło i szatani :/

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Śro maja 08, 2013 17:29 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

Poker-nie moge finansowo pomóc-wysupłałam się na pomoc :(
Ale może imie jako pierwsza zaproponuję? tylko tyle moge zaofiarować :cry:
Aisza?
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro maja 08, 2013 17:32 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

kropkaXL pisze:Poker-nie moge finansowo pomóc-wysupłałam się na pomoc :(
Ale może imie jako pierwsza zaproponuję?
Aisza?


pierwsza co niedoczytała :twisted:

Imię ma bratanica moja wybrać w ramach słusznej rekompensaty. Albowiem byłam umówiona że do niej pojadę, jakoś tak dziwnie lubi moje odwiedziny (za nic w świecie nie wiem czemu :twisted: ) a nie pojechałam z powodu kociej afery na balkonie i wszystkiego co z tego wynikło :?

KropkaXL toć ja wiem że jakbyś mogła ...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Śro maja 08, 2013 17:36 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

Sorry :oops:
Tylko wpadłam na moment, bo gdzie indziej zajęta jestem :( za szybko wpadłam i wypadłam i nie doczytałam :oops:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro maja 08, 2013 17:40 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

OK :)
w ramach rekompensaty mogę Cię pierwszą powiadomić co powiedziała bratanica :wink:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Śro maja 08, 2013 17:46 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

:D
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro maja 08, 2013 17:51 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

poproszę o pw
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 08, 2013 18:01 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

pw poszło :oops:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Śro maja 08, 2013 19:21 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

Poker, wyślij PW.
Chociaż trochę Cię wspomogę - niedużo, ale zawsze...
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 08, 2013 19:29 Re: problem mam :( przyszła umrzeć na moim balkonie

poszło

dziękować :love:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 47 gości