» Sob maja 22, 2004 6:17
to nie FIP
to nie jest fip!!!znalazl sie lekarz ktory po konsultacjach zaryzykowal.zrobili wszystkie badania,plyn w brzusiu byl zielonkawy.to zakazenie bakteryjne.sciagneli to swinstwo.jest na kroplowkach,ma duuze szanse na wyjscie z tego.dostaje silne leki.jest w szpitalu.ale zyje!lekarze sa cudowni.i to nieprawda,ze brytyjskie sa szczegolnie podatne na fipa.1.szczepionka nie dziala a czasem wrecz powoduje zachorowanie.2.bri-sa rasa bardzo odporne ,o ile pochodza z dobrej hodowli!przeciez po to rasowy hodowca dobiera i krzyzuje koty,aby niosly najlepsze geny.zanim cos sie stanie trzeba jednak poczytac literature fachowa i konsultowac sie z kilkoma lekarzami.trzymajcie kciuki!