Proszę o radę: dokocenie: kiedy?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 26, 2013 20:09 Proszę o radę: dokocenie: kiedy?

Witam,
Trochę ponad miesiąc temu zaadoptowałam dwupak - rasy europejskiej :wink: , płci żeńskiej. Dwupak miał około 6 miesięcy, więc był całkiem STARY :D i jakoś nie mógł znaleźć amatora... Obecnie panny rządzą w domu, oswoiły się mimo dzikich rodziców, są miziaste i szczęśliwe.
I wszystko byłoby jak trzeba - koty dwa - nie nudzą się - zadbane - zdrowe... Ale..
Kiedy szukałam swojego dwupaczka, zauważyłam pewną szarą kotke, która też czekała. Była sama, więc po zastanowieniu kontynuowałam poszukiwania dwójeczki. Mimo że tak patrzyła... Kotka jest RASOWA - więc pomyślałam sobie, że na pewno szybko znajdzie właściciela, a ja pomogę mniej utytułowanym biedom.
Moje panny już mają dom - a ona nadal czeka i patrzy tymi swoimi wielkimi oczami. Nie wiem, w jakich warunkach żyje, czy zaakceptowałaby inne koty... nic o niej nie wiem, bo boję się zapytać żeby nie podjąć emocjonalnej decyzji - tylko patrzę na nią dwadzieścia razy dziennie. To jakieś nienormalne 8O Kotka też jest STARA 8) , ma pół roku!! A wokół tyle kociąt, nowych rodowodowych miotów... Wszyscy chcą mieć puchate kulki... A ona już nie jest puszysta...
Do rzeczy: w zasadzie i tak planowałam stadko trzech, może czterech kotów. Nie ogranicza mnie przestrzeń ani finanse. Ale boję się o mój dwupaczek - jak one zniosłyby kolejnego członka rodziny w takim momencie? Dopiero poczuły sie pewnie, dopiero zaakceptowały że mają nowy dom, że jest bezpiecznie.

Proszę o radę osoby, które mają stadka formowane stopniowo: Czy zastanowić się nad dokoceniem teraz, czy poczekać aż panny dorosną? Panienki w DT mieszkały z czwórką kotów - ale u mnie mają dom na wyłączność. Serce mi pęka kiedy patrzę w te "rasowe" oczy, ale pęknie mi szybciej, jeśli moje królewny stracą poczucie bezpieczeństwa...

KDMD

 
Posty: 2
Od: Sob kwi 06, 2013 16:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 26, 2013 20:18 Re: Proszę o radę: dokocenie: kiedy?

Fachowcem nie jestem w żadnym wypadku - ale gdy sama myślałam o dokoceniu dowiedziałam się o jednej istotnej kwestii - im koty młodsze tym im łatwiej :) . Sądzę też, że twoim dziewczynom mogłoby być łatwiej zaakceptować "obcą" w domu dopóki jeszcze nie przywykły do swojego lokum tak bardzo.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt kwi 26, 2013 21:32 Re: Proszę o radę: dokocenie: kiedy?

KDMD mogę Ci powiedzieć z własnego doświadczenia, że jeśli jakiś kot poruszył Twoje serce, to właśnie znaczy, że jest Ci przeznaczony. Absolutnie fantastyczym jest fakt, że adoptowałaś dwupak i to wcale nie stary ;) A nową kicię bierz w ciemno i uwierz mi, że nie będziesz żałowała. Ja w minutę zakochałam się w kocie, którego zobaczyłam w jakimś ogłoszeniu. To był Miś i wiedziałam, że musi być ze mną. W domu była ok. 11-letnia kotka ale dokocenie było wzorcowe. Koty bardzo się pokochały. Teraz oba są za TM ale chwile, kiedy się razem bawiły wciąż mam w pamięci i nigdy nie żałowałam tej szybkiej decyzji.
Twoje kotki są młodziutkie i zarówno im jak i potencjalnej nowej będzie łatwiej zaakceptować sytuację, zwłaszcza, że te obecne chowały się w większym towarzystwie. Poza tym pomyśl, czy np. idąc ulicą i widząc zabiedzonego kota przeszłabyś obok niego obojętnie? Nie sądzę. Pewnie wzięłabyś go do odratowania a resztą martwiłabyś się potem. W ciągu dwóch lat trafiły mi się dwie takie sytuacje i teraz mam 3 koty, najcudowniejsze pod słońcem. Po prostu nie miałam czasu na zastanawianie się co będzie, trzeba było ratować zdrowie kotów. Teraz moja gromadka składa się z adoptowanej na chybcika Meli (z forum) i dwóch znajdek i wszystko ułożyło się cudownie.
Jeśli tylko masz warunki (a piszesz, że masz) to daj domek tej kotce, która tak zapadła Ci w serce. Doczytałam jeszcze, że nie wiesz prawie nic o tej nowej kici. Ja nawet nie chciałam pytać o zbyt wiele szczegółów odnośnie Misia a potem Meli, bo wtedy mógłby nieświadomie powstać w mojej głowie gotowy scenariusz dokocenia, niekoniecznie wesoły i być może zniechęcający. I nie ma to nic wspólnego z brakiem odpowiedzialności. Do każdego kota i tak trzeba podejść indywidualnie a ja założyłam, że będą problemy, więc byłam w pewnym sensie przygotowana (czytałam , douczałam się).
Twoje królewny na pewno przez chwilę mogą być zadziwione nową kicią ale w tak młodym wieku i tak najważniejsza jest zabawa i to mógłby być Twój wielki atut we wprowadzaniu nowej, młodej kotki do stadka. W razie czego możesz liczyć na porady forumowiczów.
A tak na marginesie - wielki szacunek za adopcję „zwykłych” Europejczyków. Daj znać co zdecydowałaś.

Misiowa

 
Posty: 168
Od: Wto maja 25, 2010 17:27

Post » Pt kwi 26, 2013 22:57 Re: Proszę o radę: dokocenie: kiedy?

Misiowa pisze:KDMD mogę Ci powiedzieć z własnego doświadczenia, że jeśli jakiś kot poruszył Twoje serce, to właśnie znaczy, że jest Ci przeznaczony. Absolutnie fantastyczym jest fakt, że adoptowałaś dwupak i to wcale nie stary ;) A nową kicię bierz w ciemno i uwierz mi, że nie będziesz żałowała.

Oj to mogę potwierdzić! Dokładnie tak samo miałam z Yraelem - chociaż nie planowałam jeszcze żadnych kotów to, gdy tylko go ujrzałam... Po prostu nie mogłam o nim zapomnieć. Teraz mam przewspaniałego kocurka, który lubi się tulić do mnie, głaskać mnie po twarzy i czasami wołać "mamo!" :lol: . I chociaż Shar też kocham (a ona poza mną chyba świata nie widzi) to jednak on jest moim syneczkiem, który ufa mi bezgranicznie :piwa: .
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob kwi 27, 2013 20:18 Re: Proszę o radę: dokocenie: kiedy?

Im młodsze koty, tym zazwyczaj dokocenie przebiega łatwiej. Jeśli masz możliwość i serce Ci podpowiada, że to ta- nie wahaj się :wink:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie kwi 28, 2013 19:06 Re: Proszę o radę: dokocenie: kiedy?

Dziewczyny - bardzo Wam dziękuję za rady! Chyba faktycznie im wcześniej, tym łatwiej... Pozytywnie zachęcona - zapytałam o kicię - ale nie jest już dostępna :( No cóż, może jednak nie byłyśmy sobie przeznaczone :) Oby miała dobry dom - ja nigdy nie miałam rasowych kotów, i chyba tak ma zostać :D
Pomyślałam sobie, że mimo to rozejrzę się "po świecie" - ale chyba znowu za dwupaczkiem... Dwupakom zawsze trudniej znaleźć dom, a mam wrażenie, że taki "układ" byłby lepszy dla obu - podwójnych - stron :) U mnie miejsca jest dużo, choć dom nie wychodzący - poczekam na właściwe oczy i zobaczymy :wink:
W międzyczasie wpadłam jeszcze na pomysł zaangażowania kociego behawiorysty - a nuż pomoże? :D

PS. Misiowa - masz rację. Już kiedyś zgarnęłam poszarpaną kulkę ze śnieżnej zaspy, nie martwiąc się, że w domu dorosła kotka-jedynaczka... Nigdy nie żałowałam :) Obie już za TM.

KDMD

 
Posty: 2
Od: Sob kwi 06, 2013 16:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 28, 2013 19:44 Re: Proszę o radę: dokocenie: kiedy?

KDMD, jeśli rozglądasz się za dwupaczkiem, to może zerkniesz na tę parkę: http://www.gumtree.pl/cp-koty-kocieta/p ... -478947431
Są w tej chwili w warszawskiej Koterii, jutro mija ich czas pobytu tam i nie mają dokąd wrócić :(
To STARY dwupak, w dodatku chłopczyk ma jedno oczko NIE BARDZO.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29521
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 28, 2013 20:54 Re: Proszę o radę: dokocenie: kiedy?

A ja polecam Jacka i Placka - nie dość, że dwupak, nie dość, że "stary", to jeszcze bracia, których rozdzielić nie można - a kto weźmie dwóch starych braci w niechodliwym, czarnym kolorze?
http://www.gumtree.pl/cp-koty-kocieta/b ... -439819466

Chłopaki mieli dom, gdy byli małymi kuleczkami, puchatymi i kochanymi. Potem podrośli i wrócili do DT... i już ponad pół roku czekają na nową szansę.
W DT przebywają z innymi kotami, szybko akceptują nowych towarzyszy, więc nie mieliby problemu z Twoimi dziewczynami. No i miałabyś równowagę płci :mrgreen:

Więcej o nich może opowiedzieć Hania, u której przebywają: viewtopic.php?f=1&t=151927

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie kwi 28, 2013 20:58 Re: Proszę o radę: dokocenie: kiedy?

Hmm, gdzieś na fb czytałam o zakochanej w sobie schroniskowej parce, od dawna w schronie, bo rzadko trafia się ktoś szukający dwupaczku. Schronisko w Szczecinie chyba? Jak odnajdę to wrzucę link. Myślę, że dom, który wziąłby je razem, to byłoby wielkie szczęście po schroniskowej rzeczywistości.

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 28, 2013 22:43 Re: Proszę o radę: dokocenie: kiedy?

Tu są dwa, koniecznie w dwupaku, potrzebujące koty: viewtopic.php?f=13&t=152439
Obrazek

andorka

 
Posty: 13131
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon kwi 29, 2013 9:36 Re: Proszę o radę: dokocenie: kiedy?

Tu w Warszawie, braciszkowie nie mogą już czekać :(

viewtopic.php?f=1&t=151747&start=75
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14697
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree, Silverblue, Zeeni i 509 gości