Rujka po porodzie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 21, 2004 10:49 Rujka po porodzie

Słyszałam/czytałam o tym, ze kotka po porodzie ma rujkę. Przepiega ona łagodniaj niż normalna, ale jest. Moja Bercia właśnie kręci kuperkiem, mrauczy i pręży się a jako, że jest kotką wychodzącą a jeszcze nie dostaje tabletek (wspólnie uradziliśmy, że zamiast steryli bedzie brała tabletki anty) i boję się czy przypadkiem nie może zmajstrować kolejnego potomstwa....Tym bardziej, że tatuś mojego maluszka bezkarnie spaceruje po naszym podwórku i ewidentnie Berta go interesuje. Czy to jest możliwe?? Czy ona może mieć zaraz po porodzie drugi raz młode??
Kiwax

Kiwax

 
Posty: 5512
Od: Pon kwi 01, 2002 17:10

Post » Pt maja 21, 2004 11:06

Tak, kotka po porodzie moze miec rujke i moze zajsc w ciaze.
Jesli kotka jest wychodzaca, to podawanie tabletek jak srodka antykoncepcyjnego nie daje 100% gwarancji,ze nie bedzie miala malych. Moze sie zdarzyc, ze nie wroci do domu w terminie, kiedy powinna dostac kolejna tabletke. Niektore kotki pomimo podawania tabletek, w obecnosci kocura i tak dostaja rui. Sterylka bylaby lepsza.
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Pt maja 21, 2004 11:13

oczywiście, że może mieć rujkę niedługo po porodzie. Moje kocice przez czas jakiś brały tabletki (teraz są już po sterylce) i Stokrotce zaczęłam podawać je właśnie po okoceniu się. Jednak weterynarz uprzedził mnie aby nie zaczynć podawania hormonów przed upływem 2 tyg.od porodu ponieważ mogą one wpłynąć na ilość pokarmu u kotki , zwłaszcza krótko po porodzie. Tak, że przez jakiś czas po okoceniu się dobrzeby było kotki nie wypuszczać na dwór.

AniaG

 
Posty: 20
Od: Sob kwi 03, 2004 18:22
Lokalizacja: Janówek

Post » Pt maja 21, 2004 11:35

Cały problem polega na tym, ze rodzice mojego TZ, u których obecnie mieszkamy nawet nie chcieli słyszeć o tym, żeby Berta okociła się w domu. Dlatego maluszek ma przygotowane 'gmoazdko' w letniaku. Niestety w związku z tym kotka też ma wolną droge do wychodzenia na dwór. I tłumaczenie, że tak nie powinno być nie odnosi żadnych rezultatów. Nie wiem co robić, boję się, że problem małych kotków do wydania rozpęta się na nowo i znowu będzie batalia. Mam tego dosyć a najgorsze jest to, że oprócz tego że daję jej i maluszkowi jeść (postawiłam na swoim!!) nic więcej nie mogę zdziałać.
Kiwax

Kiwax

 
Posty: 5512
Od: Pon kwi 01, 2002 17:10




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 280 gości