Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
perłaiprimo pisze:Szukalismy go wczoraj az do nocy. Tż próbowal go zlapac a kot byl chyba w mega szoku bo strasznie go pogryzl. i tak teraz nie ma kota a moj facet musi jechac do szpitala bo napuchla mu cala reka. Pol nocy nie spalismy. Koteczka nasza tez zdezorientowana bo nie ma jej przyjaciela a my placzemy i chodzimy nabuzowani na zmiane. Ogloszenia w internecie sa, teraz projektujemy papierowe zeby troche porozwieszac. Pan, gospodarz osiedla juz poinformowany o zaginieciu kocura. Pozostaje tylko szukac go, z rana i wieczora i miec nadzieje!!!!!! Nie wiem jak go zlapiemy ale narazie najwazniejsze zeby w ogole sie znalazl. Licze na to ze przylaczy sie do jakiegos stada kotow i zauwazy go jakas karmicielka a na Lsmie w Lublinie chyba jest ich kilka. Kotow widzialam tam duzo. Mieszkaja w budkach. Jedzonko porozkladane do okola
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 489 gości