Hej,
pisalam we wczesniejszym watku o moich dwoch kotach ( sphynx kanadyjski). Od dluzszego czasu maja luzne kupki. Juz bylam z nimi u 3 weterynarzy ( z dwoch pierwszych zrezygnowalam poniewaz zbagatelizowali sprawe) . U drugiego lekarza kotki dostaly antybiotyki poniewaz mialy twarde brzuszki, u jednego pojawila sie krew w kale. Terapia trawa u jednej 3 dni u drugiej dwa i lekarz przerwal podawanie antybiotykow poniewaz uznal, ze wszystko jest ok - pojawila sie twarda kupa. Poparwa trwala jeden dzien i luzny stolec powrocil. Udalam sie do innego lekarza ( z poprzedniego zrezygnowalam gdyz zajmowal sie bardzij uszami niz brzuchem. Ta rasa ma cimnobrunatna wydzieline z ucha a wet sie uparl, ze bedzie ja leczyl i bez mojej wiedzy i zgody podal kotom antybiotyk do uszow). Tak wiec udalam sie do trzeciego - pani jak na razie wydaje sie byc ok. Podala kotkom aniprazol na 5 dni po 1/4 tabletki ( maja pol roku) i waza po 2,2kg i 2,5kg- waze je codziennie =/- 0,1 kg roznicy . U jednej z dziewczyn pojawila sie strasznie rzadka kupa wrecz woda. Dzis bedzie 3 dzien podania leku na odrobaczenie i sie boje, ze znowu tak bedzie. Koty maja apetyt. Dodatkowo dostaja masc doustna Diarsanyl. Czy mam sie martwic? Przyznam, ze juz nie ufam chyba weterynarzom. Pani weterynarz mowila, ze moze wystapic takie rozwolnienie ale zaczynam sie martwic . Ktos pomoze?