Mutek.Dzień 2434. Koniec cierpienia.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 12, 2013 16:43 Mutek.Dzień 2434. Koniec cierpienia.

Obrazek
Hej.

Moj kot o imieniu Mutek. (bez rasy, wiek około 12miesięcy) od poniedziałku choruje. Chciałbym usłyszeć czy ktoś miał podobną sytuację i jak się ona skończyła.

W poniedziałek rano zauważyłem ze kot ma ranę obok poduszki na tylnej łapie. Odkaziłem ją i dla bezpieczeństwa kot został w domu. Po powrocie z pracy zauważyłem że ma strupki na uszach, i wysypkę. Stwierdziłem że poprostu się drapał bo 2 dni wcześniej pryskałem go frontlinem i może jakoś przeniósł sobie preparat na uszy.

Wtorek, kot stał się bardzo marudny. Chodził za mną i ciągle miauczał. Wieczorem zauważyłem jaką zrobił kupę (od 2-3 miesięcy załatwia się na zewnątrz). Była czarna jak smoła i stwierdziłem że coś jest nie tak. Wieczorem kot również przestał jeść i stał się wyjątkowo mało aktywny.

Środa. Rano wybrałem się do weterynarza. Stwierdził on że kot ma sepsę i bardzo wysoką temperaturę (41.7 C) Kot dostał 2 zastrzyki. Miał również bardzo powiększone węzły chłonne oraz zaatakowane nerki. Resztę dnia przespał. Nic nie jadł i nie pił.

Czwartek lekka poprawa, kot trochę zaczął jeść i chodzić ale większość dnia spał. Wymyśliłem że wymieszam jego karmę z wodą i zrobiłem "zupę" której trochę wypił. Po południu byłem umówiony na 2gą wizytę. Weterynarz wykluczył sepsę, temperatura spadła. Pojawiły się chrosty wewnątrz jamy ustnej. Kot dostał 3 zastrzyki (niestety nie wiem jakie). Oraz płyn witaminowy do podawania do pyska i tabletki Baytril(1 na dzien przez 3 dni). Weterynarz stwierdził że kot ma najprawdopodobniej białaczkę lub (nie wiem jak to sie nazywa po polsku) Rat Blood poisoning. Powiedział że za kilka dni się okaże czy będzie zdrowy. Nie wiem czy był szczery ponieważ z kotem była moja dziewczyna która cały czas ryczała.

Piątek kot bardzo się ożywił. Chodzi, miauczy, je karmę (niestety chce jeść tylko mokrą royal canin dla kociąt) ale nadal nie pije... Niestety rany w pysku nadal krwawią a kał jest pełen krwi.

Czy stwierdzenie że to białaczka jest słuszne? Zastanawiam się jak długo taki stan może trwać, i czy można to w ogóle wyleczyć. Coraz częściej zastanawiam się czy nie lepiej kota uśpić żeby się nie męczył.
Ostatnio edytowano Czw gru 05, 2019 14:54 przez sszaki, łącznie edytowano 22 razy
Obrazek

sszaki

 
Posty: 36
Od: Pt kwi 12, 2013 16:22
Lokalizacja: Irlandia

Post » Pt kwi 12, 2013 17:49 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Dobrze rozumiem, że wet najpierw stwierdził sepsę i na sepsę kota leczył, a potem uznał, że to jednak nie sepsa i zaczął leczyć kota na coś innego? Być może na białaczkę? Czyli kot dostał masę różnych zastrzyków tak na oko? Masz możliwość zmiany weta?

Białaczkę stwierdza się testem z krwi. Bardzo prosty i szybki test - to podstawowa procedura przy podejrzeniu białaczki.
Kota z białaczką się nie usypia z miejsca, dobry wet potrafi doprowadzić kota do pionu (są takie przypadki na forum opisane). Niestety taki kot nie może wychodzić! Białaczka jest chorobą zakaźną - twój kot mógł się nią zarazić podczas walki z innymi, a potem będzie zarażał kolejne.

Znajdź dobrego weta, to dla was i kota najlepsze wyjście.
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 12, 2013 17:56 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Wszystko wskazuje, że kot zatruł się trutką na szczury (Rat Blood poisoning), stąd te krwawienia z różnych miejsc. Może jeszcze kot jest do uratowania, ale koniecznie zmień weta.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt kwi 12, 2013 18:04 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Niepokojace sa takie objawy.Wygląda na to,ze ma nadzerki w pysiu.Krew w kale moze świadczyc o wielu kłopotach.
Jesli kotek je mokra to bardzo dobrze,staraj sie mu troche wody przegotowanej dodawac do jedzonka.To powinno starczyc mu do picia.Kiedy kot je sucha duzo pije,jedzac jedzenie miekkie nie potrzebuje tak wiele wody.
Zrobcie mu dobre badania "na czczo"-morfologie i biochemię i oczywiście test .
Niestety krwawienia z pyska i odbytu nie musza oznaczac zadnej choroby,a zatrucie trutka na gryzonie.Może miec jakiegos wirusa,kREW W KUPIE TO TEZ MOZE BYC OD ZA SUCHEJ KUPY I PODRAZNIENIA JELIT.Dużo tej krwi jest?
Jesli stan kotka jest taki zły to nie wypuszczajcie go na dwór,postaw mu jakąs kuwetkę z podłozem z podwórka,czy zwirkiem jak najbardziej naturalnym,zeby mógl się w domku załatwiać .I obserwuj.Białaczka jesli się potwierdzi to wtedy bedziesz myślał co dalej...Kotu mozna podac cos na wzmocnienie-z tańszych Lydium...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt kwi 12, 2013 18:20 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Czy wet podał kotu wit. K? Podaje się ją w przypadku zatruć.

WeraW

 
Posty: 1192
Od: Pt lut 24, 2012 21:02

Post » Pt kwi 12, 2013 18:42 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Jutro będę jeszcze raz u tego weterynarza. Nie wiem co dokładnie za leki dostaje kot ponieważ mieszkam w Irlandii i niektóre wyrazy słyszę po raz pierwszy.

Z tego co mi tłumaczył to w pierwszy dzień dał kotu 2 różne antybiotyki a następnym razem dodał do tego jakąś witaminę (najprawdopodobniej tą o której mówisz, ale mnie przy tym nie było więc nie jestem pewien)

Poproszę weterynarza o badania krwi.

Co do krwi w kale to nie jestem w stanie stwierdzić jak dużo jej tam jest ale odchody są całkowicie czarne więc musi być jej sporo. Co do kuwety to mam jakiś tam naturalny piasek i w nim się załatwia.

Jeśli jutro wet powie że nic nie może już zrobić to zabiorę go do większego miasta do kliniki weterynaryjnej.
Obrazek

sszaki

 
Posty: 36
Od: Pt kwi 12, 2013 16:22
Lokalizacja: Irlandia

Post » Pt kwi 12, 2013 19:05 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Odchody sa czarne/to nie musi byc krew,a zeschnieta kupa z goraczki i odwodnienia na przyklad.Dla mnie krew to krew...krew jest czerwona,ciemna/jasna...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt kwi 12, 2013 19:07 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

podstawowe badania krwi w takim przypadku to morfologia oraz alat, aspat (pokazuje działanie wątroby), mocznik i kreatynina ( pokazuje działanie nerek), glukoza, amylaza ( pokazuje działanie trzustki)
oraz testy z krwi - frlv i fiv (białaczka i koci aids w uproszczeniu)
o to musisz poprosić
dopiero jak będą wyniki można stawiać diagnozę
natomiast dopóki nie masz wyników dawaj kotu karmę dietetyczną która odciąży wątrobę i nerki
całkiem możliwe że to zatrucie więc szybka i pełna diagnostyka oraz odciążająca dieta są bardzo ważne

Bożena krew jest także brunatna aż do czarnej - w krwawieniu z wątroby będzie brunatna do czarnej w krwawieniu z podrażnionego jelita czerwona ( w kupach i wymiocinach)

edit
moja kotka pare lat temu zatruła sie fiprexem tak więc preparaty te nie są w 100% bezpieczne dla kotów - zrób kotu badania
kotka trzeba też nawadniać , a jeśli nie je to podawać składniki odżywcze w kroplówce aby miedzy innymi narządy wewnętrzne pracowały
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 12, 2013 19:58 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

dalia masz racje ,mój kot trzusttkowy tez miał "czarna "kupe,albo biegunkował,-krew była wszedzie jak miał rzadszy dzień.Źle się wyraziłam,ale po wczęsniejszym napisaniu,ze kot mia ponad 40 goraczki to tak mi się bardzoej ułozylo.Myslę,że jeśli by kot miał mocno uszkodzona watrobe ,nie jadł by saszetek,,a tu widac,że kot je....No tak sobie mysle,jak to się mówi:lepiej nie diagnozowac kota przez łacza internetowe"...badania,badania i jeszcze raz badania...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob kwi 13, 2013 7:28 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

BOZENAZWISNIEWA pisze:Odchody sa czarne/to nie musi byc krew,a zeschnieta kupa z goraczki i odwodnienia na przyklad.Dla mnie krew to krew...krew jest czerwona,ciemna/jasna...


Czerwona krew w kupie jest wtedy gdy pochodzi z końcowego odcinka jelit i nie zdąży ulec strawieniu.
Gdy z wyższego odcinka układu pokarmowego (krwawienie z przełyku, żołądka, jelita cienkiego etc) - wtedy nadaje odchodom charakterystyczną czarną barwę.
Z tego samego powodu wymioty przy krwawieniu do żołądka potrafią być brunatno-czarne. Krew pod wpływem soków trawiennych zmienia barwę z powodu dużej zawartości żelaza.

A kocurek. bohater wątku, powinien jak najszybciej trafić w ręce lekarza który zechce się nim całościowo zająć, zdiagnozuje przyczynę a jednocześnie będzie go stabilizował, żeby biedak się nie wykrwawił na śmierć :(

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob kwi 13, 2013 20:32 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Dziś byłem u weta (niestety okazał się idiotom).

Wczoraj kot zachowywał się przez cały dzień jak by był zdrowy chciałem. Odchody były już bardziej brązowe itp. Stwierdziłem więc że weterynarz wybrał dobre leczenie i umówiłem się z nim dziś na kolejną wizytę bo kot nadal miał mocno spuchnięte węzły chłonne. Wet zmienił leki i co najgorsze(wiem o tym dopiero teraz) podał kotu stereoidy... Nie wiem czym się kierował... Kot po powrocie do domu zaczął drapać miejsce zastrzyku i zaczęła mu lecieć krew. Źrenice zrobiły się ogromne. Szybko zadzwoniłem do szpitala dla zwierząt w mieście obok i umówiłem się na wizytę.

Mutek (mój kocurek) jest obecnie w szpitalu ma podłączone kroplówki oraz robione testy. Weterynarz sprawdzi czy da rade zrobić mu transfuzje krwi. Ale mówi że jest bardzo bardzo źle. Da znać jak się czegoś dowie, najprawdopodobniej jutro.

Zaczynam się pogadać z tym że odejdzie albo trzeba będzie go uśpić :(

Traktowałem go jak członka rodziny... Nie wiem jak można być tak beznadziejnym weterynarzem...

Tak wyglądał jak go znalazłem w krzakach przy drodze. Ktoś go tam wyrzucił razem z rodzeństwem, inne zostały rozjechane przez auta.
http://img577.imageshack.us/img577/7603/dsc0493o.jpg
A tak wyglądał wczoraj.
http://imageshack.us/photo/my-images/802/dsc3005v.jpg/
Obrazek

sszaki

 
Posty: 36
Od: Pt kwi 12, 2013 16:22
Lokalizacja: Irlandia

Post » Nie kwi 14, 2013 15:35 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Dostałem przed chwilą telefon od weta.
Kot raczej ma chłoniaka w postaci wieloogniskowej. Jutro będą kolejne wyniki.


Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś się już z tym spotkał i czy udało się wyleczyć... jak tak to jak długo kotek żył... Jaki jest tego koszt i czy warto leczyć, czy kot raczej będzie dłużej cierpiał.
Obrazek

sszaki

 
Posty: 36
Od: Pt kwi 12, 2013 16:22
Lokalizacja: Irlandia

Post » Nie kwi 14, 2013 16:07 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Chłoniaka można potwierdzić tylko biobsją z zajętego węzła. Leczy się go chemioterapią, lub sterydami, przy czym przy chemioterapii jest szansa na zaleczenie. Okres przeżycia to przeciętnie kilka miesięcy w dobrym komforcie.
Na jakiej podstawie stwierdzono, że to chłoniak?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie kwi 14, 2013 22:06 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Z wyników badań. Jutro będzie wynik ostatniego badania który to potwierdzi.

Weterynarz zaproponował mi chemioterapie + sterydy. Mówi żeby zastanowić się jak najszybciej bo kot może umrzeć w każdej chwili. Ale powiedział też że swojego kota wolałby uśpić.

Nie wiemy z dziewczyną co robić... Koszt spory bo około 1000 euro. I bylibyśmy wstanie zapłacić jeśli kot byłby szczęśliwy...
Obrazek

sszaki

 
Posty: 36
Od: Pt kwi 12, 2013 16:22
Lokalizacja: Irlandia

Post » Nie kwi 14, 2013 22:24 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Chemioterapia u zwierząt daje o wiele mniej skutków ubocznych, niż u ludzi. Koty dobrze znoszą chemię. Celem takiej terapii jest przedłużenie życia w dobrym komforcie. Zdarza się, że chory kot żyje nawet kilka lat, a także, że udaje się go całkowicie wyleczyć. Nie wiem, czemu weterynarz twierdzi, że swojego kota wolałby uspić. Czy on specjalizuje się w onkologii? Bo tak z reguly mówią lekarze, którzy nie mają pojęcia o chemioterapii. A na wyniki biopsji czeka się długo, nie sądzę, że w ciągu 2 dni dostaniecie pewne wyniki.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 228 gości