Mutek.Dzień 2434. Koniec cierpienia.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 14, 2013 22:31 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Nie specjalizuje się w tym. Umówi mnie do innego szpitala dla zwierząt w dużym mieście. Możliwe że go źle zrozumiałem odnośnie tych wyników. Może dopiero jutro je wyśle.
Obrazek

sszaki

 
Posty: 36
Od: Pt kwi 12, 2013 16:22
Lokalizacja: Irlandia

Post » Nie kwi 14, 2013 22:35 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Szenila pisze: A na wyniki biopsji czeka się długo, nie sądzę, że w ciągu 2 dni dostaniecie pewne wyniki.


No właśnie ... ja na wyniki histopatologii (próbki pobrane podczas endoskopii) czekałam 10 dni ...A i tak moi weci poganiali IDEX, że sprawa pilna ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5585
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie kwi 14, 2013 22:43 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

sszaki pisze:Nie specjalizuje się w tym. Umówi mnie do innego szpitala dla zwierząt w dużym mieście. Możliwe że go źle zrozumiałem odnośnie tych wyników. Może dopiero jutro je wyśle.

No to niech koniecznie umówi do tego szpitala, być może okaże się, że to zupełnie coś innego. Nie da się stwierdzić w 2 dni, czy to chłoniak czy coś innego.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie kwi 14, 2013 23:12 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Jutro poproszę o skierowanie.
Obrazek

sszaki

 
Posty: 36
Od: Pt kwi 12, 2013 16:22
Lokalizacja: Irlandia

Post » Pon kwi 15, 2013 6:28 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Szenila pisze:No to niech koniecznie umówi do tego szpitala, być może okaże się, że to zupełnie coś innego. Nie da się stwierdzić w 2 dni, czy to chłoniak czy coś innego.


Dlaczego?
Owszem, badanie próbki czasem trwa dłużej gdy wymaga ona specjalnej "obróbki" - ale najczęściej długi czas oczekiwania wynika z opóźnień w samym laboratorium.
Jeśli wet ma dyspozycyjnego (lub znajomego) histopatologa - wtedy wynik można mieć szybciutko.

Nie zmienia to faktu że kot by mieć szansę na życie, musi trafić w ręce kogoś doświadczonego, bo cokolwiek mu jest - jest bardzo chorym kotem :(

Tu masz wątek o chemioterapii i chłoniaku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=142692&hilit=chemioterapia
Ta historia nie skończyła się dobrze :(
Ale jest bardzo dużo informacji na ten temat.

Blue

 
Posty: 23531
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon kwi 15, 2013 8:46 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

WeraW pisze:Czy wet podał kotu wit. K? Podaje się ją w przypadku zatruć.

Tak, to podstawa!
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon kwi 15, 2013 17:01 Re: Chory kot. Najprawdopodobniej białaczka.

Nigdzie nie mogę znaleźć żadnych dobrych wieści na temat leczenia chłoniaka... Wszystkie skończyły się niepowodzeniem :(
Obrazek

sszaki

 
Posty: 36
Od: Pt kwi 12, 2013 16:22
Lokalizacja: Irlandia

Post » Wto kwi 16, 2013 17:46 Re: Mutek. 3ci wet inna diagnoza.

Dziś byłem u 3ciego weta poleconego przez 2go. Duży szpital w dużym mieście.

Pani doktor stwierdziła po przez sprawdzenie wyników badań krwi że to raczej nie chłoniak. Według jej to zatrucie trutką dla szczurów. Właśnie robi kolejne badania by to potwierdzić.

Muszę wam powiedzieć że za nami bardzo ciężki tydzień...

Wklejam wyniki wcześniejszych badań oraz zdjęcia rentgenowskie.
PLT Flags:MIC
WBC 2.0 L
RBC 2.21 L
HGB 3.6 L
HCT 11.5 L
PLT 148 L

MCV 52um3
MCH 16,3 pg
MCHC 31,2 g/dl
RDW 13,2L %
MPV 6,1L um3

WBC Flags: AG1 EOS (2.7)
DIFF:
%LYM 17. % #LYM 0.3L
%MON 1.8 % #MON 0.0
%GRA 81.2 % #GRA 1.7 L

ALB 20 * 22 - 44
ALP 8 * 10 - 90
ALT 50 20 - 100
AMY 900 300 - 1100
TBIL 7 2 -10
BUN 11.1 3.6 - 10.7
CA 2.08 2.00 - 2.95
PHOS 1.88 1.10 - 2.74
CRE 74 27 - 186
GLU 9.1* 3.9 - 8.3
NA+ 142* 142 - 164
K+ 4.7 3.7 - 5.8
TP 65 54 - 82
GLOB 44 5 - 57


Obrazek
Obrazek
Obrazek

sszaki

 
Posty: 36
Od: Pt kwi 12, 2013 16:22
Lokalizacja: Irlandia

Post » Wto kwi 16, 2013 20:01 Re: Mutek. 3ci wet inna diagnoza.

Zapomniałem napisać że FeLV/FIV wyszło negatywne.

Przed chwilą rozmawiałem chwile z weterynarzem. Muciorkowi będzie robiona transfuzja krwi. Wyszło że kot ma grupe AB.

Na zagranicznych stronach czytałem że do grupy AB można bezpiecznie stosować zarówno krew grupy A jak i B. Czy to prawda?
http://ahdc.vet.cornell.edu/clinpath/mo ... ypefel.htm
Obrazek

sszaki

 
Posty: 36
Od: Pt kwi 12, 2013 16:22
Lokalizacja: Irlandia

Post » Śro kwi 17, 2013 16:50 Re: Mutek. Nadal brak diagnozy.

Niestety to nie zatrucie trutką na szczury.

Kot stracił 2/3 krwi. Zostały mu podane leki osłabiające działanie białych krwinek. Bardzo ciężko jest zatamować krwawienie z miejsc po wstrzykiwaniu leków, kroplówce i pobieraniu krwi. Ma krew w oczach i oślepł (najprawdopodobniej odwracalnie). Próbki krwi zostały wysłane do Londynu na jakieś dokładniejsze badania i konsultacje z jakimś specjalistom. Weterynarz powiedział że są 2 możliwości. Albo zostawić kota na silnych lekach i być może jego układ odpornościowy zaskoczy albo znaleźć dawcę krwi. O tego jest jednak ciężko bo ma grupę AB. Z tego co mówili weterynarze to ma tą chorobę: http://www.vetopedia.pl/article217-1-Ni ... yczna.html

Jutro rano dostane koleją porcję informacji o wynikach.

Widziałem dzisiaj kocurka... Wygląda znacznie lepiej niż w weekend. Spokojniej oddycha, pielęgnuje sierść, ma apetyt. Ponoć w odchodach już prawie nie ma krwi.
Obrazek

sszaki

 
Posty: 36
Od: Pt kwi 12, 2013 16:22
Lokalizacja: Irlandia

Post » Śro kwi 17, 2013 17:57 Re: Mutek. Dzień 10, jak narazie brak dobrych wieści...

Ale jak do tej niedokrwistości autohemolitycznej ma się to że kot jawnie krwawił na prawo i lewo?... i co więcej - nadal krwawi? :(
Ona nie polega na utracie krwi w wyniku krwawień, skazy krwotocznej, ale na tym że organizm sam zwalcza własne erytrocyty, traktuje je jak wrogów.

Twój kocurek ma bardzo silną skazę krwotoczną, ma silne zaburzenia krzepliwości krwi (krwawienie z przewodu pokarmowego, do gałek ocznych, z nakłuć), wykrwawia się.
On wymaga przy takim hematokrycie transfuzji, bo obecnie cały czas jego organizm ulega niedotlenieniu, a głównie cierpią na tym jego nerki i wątroba. Upierałabym się przy tym.

Ma skrajnie niskie leukocyty.
Koniecznie wykluczyłabym panleukopenię!
Ona czasem ma bardzo nietypowy przebieg a choroby wirusowe są wyzwolicielami najróżniejszych reakcji organizmu, niekoniecznie korzystnych.

Blue

 
Posty: 23531
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro kwi 17, 2013 18:02 Re: Mutek. Dzień 10, jak narazie brak dobrych wieści...

Chociaż kciuki potrzymam za kociaka ... :ok: :ok: :ok: Z tego co kiedyś czytałam, to są też preparaty wspomagające ... zapytaj może o aranesp? ... czy nie pomógłby w przypadku Twojego kocurka ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5585
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 19, 2013 20:21 Re: Mutek. Dzień 12, niby zdrowieje....

Wczoraj i dzisiaj jak rozmawiałem z pracownikiem szpitala przez telefon to niby stan kota się poprawił. Nie wiem na ile bo nie mogłem złapać weterynarza (był zajęty). Ponoć nie potrzeba zrobienia transfuzji krwii. Jutro jadę zobaczyć jak się czuje.

W Czwartek siedział przy okienku kratki i wyglądał przez nią tak jak by wzrok mu wracał. Ale to może tylko przypadek bo wet nie był w stanie tego stwierdzić po zbadaniu oczu.
Obrazek

sszaki

 
Posty: 36
Od: Pt kwi 12, 2013 16:22
Lokalizacja: Irlandia

Post » Pon kwi 22, 2013 16:44 Re: Mutek. Dzień 12, niby zdrowieje....

Kot czuje się lepiej. Dostaje jakieś różne leki. Ma apetyt i jest znacznie żywszy.

HCT z 11% w poprzedni weekend wzrosło najpierw do 14% w środe a dziś wynosi już ponad 24%. Do reszty wyników nie mam niestety dostępu.

Zaczyna powoli wracać mu wzrok. Nie krwawi już. Węzły chłonne są normalne.

Przeprowadzane były kolejne badania które wykluczyły FeLV/FIV oraz chłoniaka. Wykluczono również zatrucie wafaryną.

A tak wygląda biedaczek:
Obrazek
Obrazek

sszaki

 
Posty: 36
Od: Pt kwi 12, 2013 16:22
Lokalizacja: Irlandia

Post » Pon kwi 22, 2013 23:08 Re: Mutek. Dzień 14, niby zdrowieje....

No to dalej potrzymam kciuki ... :ok: :ok: Niech małemu się uda .... :ok:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5585
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ashai, Pyzamruczyslawa, starabrocha i 262 gości