KOCIA CHATKA i kociaki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 13, 2013 21:25 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Anett84 pisze:odpowiem szczerze Kasiu, do 20 nie zapaliłam :)

Czyżby po 20 coś się zmieniło? :D

masKotka?

 
Posty: 428
Od: Nie lut 03, 2013 19:48

Post » Czw cze 13, 2013 21:26 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

My będziemy razem i jak to mawia młodzież też nas raczej melanż nie poniesie :wink:

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw cze 13, 2013 21:32 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

masKotka? pisze:
Anett84 pisze:odpowiem szczerze Kasiu, do 20 nie zapaliłam :)

Czyżby po 20 coś się zmieniło? :D

aj Kolezanko, wszystko malymi kroczkami

Anett84

 
Posty: 653
Od: Pon paź 22, 2012 9:36

Post » Czw cze 13, 2013 21:33 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Rzucasz faje? :ok:

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw cze 13, 2013 21:34 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

a książeczki Maszy szukam wytrwale, podejrzewam, ze są u wetki

Anett84

 
Posty: 653
Od: Pon paź 22, 2012 9:36

Post » Czw cze 13, 2013 21:37 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

The Szops pisze:Rzucasz faje? :ok:

przypominam, ze to jest wątek o kotach, a nie jakieś tam faje :)
trochę sobie rzucam :)

Anett84

 
Posty: 653
Od: Pon paź 22, 2012 9:36

Post » Pt cze 14, 2013 6:07 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

pan zrezygnował z biało-szarej kotki która jest u mnie
wiec do adopcji ona i czarna
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt cze 14, 2013 8:25 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Czyli:
Kch:
- 1 szary kocurek,
- 2 czarne kotki,
- 2 białe z szarym kocurki,

Aneta:
- 2 kocurki - jakie?

Martyna:
- kotka biało-szara,
- kotka czarna,

Schronu nie piszę bo tam pewnie multum wszystkiego :(

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt cze 14, 2013 8:43 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

białe z szarym to Śnieżki?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt cze 14, 2013 8:47 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

mir.ka pisze:białe z szarym to Śnieżki?

tak

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt cze 14, 2013 8:54 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

zaraz kocurek co jest u mnie ma wrócić do DT, gdzie był
ciekawe doświadczenie, nigdy się nie opiekowałam takim maleństwem i trochę się nauczyłam, kociak bardzo spokojny
fajnie było obserwować reakcję kotów, trochę mnie zaskoczyły, nie były nim w ogóle zainteresowane, wręcz uciekały, za to z psami nie mogłam sobie poradzić, bo biegały za mną jak niosłam maleństwo na rękach
kociak w ciągu tych paru dni nauczył się pić z miseczki i korzystać z kuwety
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt cze 14, 2013 9:12 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

super :ok: to może w razie czego weźmie Pani jakieś maluszki ze schronu na DT :oops: ?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt cze 14, 2013 9:28 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

Lilka jest zakochana w moim ojcu - śpi z nim, łasi się, "cieszy się, że ma dom". Nawet z kocurem już trochę lepiej :D

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt cze 14, 2013 11:12 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

wczoraj taka wiadomość wysmarowała i nie wiem co się stało i zniknęła
Znowu się uaktywniły telefony w spr adopcji Tajgi, ma dziewczyna powodzenie :) odsyłałam ludzi na stronę "nadziei" akurat 2 z nich szukały dorosłych kotów więc może akurat się zainteresuje ktoś,
Wczoraj dzwoniła też do mnie koleżanka, niestety po wyczerpaniu możliwości leczenia musiała się pożegnać ze swoim kotem, pytała czy może mi podrzucić jakieś specyfiki które dla niego miała, do nawadniania, resztę specjalistycznej jakiejś karmy itp, czy może można to wykorzystać w chatce. Nie wiem czy przyjmujecie takie coś ale może jak zdąży mi to dziś dostarczyć to podrzucę do do chatki na dyżur i ocenicie czy coś się może przydać, ja mam po tajdze tabletki na rujke, mi zostały, podajecie też czasami czy mam wywalić?
Zapytała też czy jak ochłonie trochę może się ze mną wybrać do chatki, wiec może jak któregoś zobaczy to się zakocha :1luvu: za dom ręczę osobiście. Tego wcześniejszego kota też miała ode mnie a dokładnie od mojego taty tylko się biedak pochorował po 5 latach na nowotwór i już szans nie było ani sensu męczyć. Już o mojego Mielona podpytywała ale on już nasz :D
poza tym są jakieś wytyczne co do dyżuru wieczornego? bo się tam tak zmienia jak w kalejdoskopie.

co do soboty, to Pani Tereso bardzo dziękuję za zaproszenie :oops:, fajnie byłoby Was wszystkich poznać osobiście, ale też mam spotkanie towarzyskie z okazji narodzin syna koleżanki i nie wiem czy dam radę to pogodzić.

a co z sobotnim dyżurem?

fruciu

 
Posty: 1477
Od: Pt kwi 26, 2013 14:16

Post » Pt cze 14, 2013 11:24 Re: KOCIA CHATKA i kociaki

fruciu pisze:wczoraj taka wiadomość wysmarowała i nie wiem co się stało i zniknęła
Znowu się uaktywniły telefony w spr adopcji Tajgi, ma dziewczyna powodzenie :) odsyłałam ludzi na stronę "nadziei" akurat 2 z nich szukały dorosłych kotów więc może akurat się zainteresuje ktoś


Ogłoszenia Tajgi trzeba pozdejmować ale nie wiem, kto może to zrobić :?:

fruciu pisze:Wczoraj dzwoniła też do mnie koleżanka, niestety po wyczerpaniu możliwości leczenia musiała się pożegnać ze swoim kotem, pytała czy może mi podrzucić jakieś specyfiki które dla niego miała, do nawadniania, resztę specjalistycznej jakiejś karmy itp, czy może można to wykorzystać w chatce. Nie wiem czy przyjmujecie takie coś ale może jak zdąży mi to dziś dostarczyć to podrzucę do do chatki na dyżur i ocenicie czy coś się może przydać, ja mam po tajdze tabletki na rujke, mi zostały, podajecie też czasami czy mam wywalić?
Zapytała też czy jak ochłonie trochę może się ze mną wybrać do chatki, wiec może jak któregoś zobaczy to się zakocha :1luvu: za dom ręczę osobiście. Tego wcześniejszego kota też miała ode mnie a dokładnie od mojego taty tylko się biedak pochorował po 5 latach na nowotwór i już szans nie było ani sensu męczyć. Już o mojego Mielona podpytywała ale on już nasz :D


Leki i inne rzeczy przywieź - później się zobaczy i w razie czego zbędne wywali, a koleżankę oczywiście zapraszamy po kotka (najlepiej dorosłego ;p)

fruciu pisze:poza tym są jakieś wytyczne co do dyżuru wieczornego? bo się tam tak zmienia jak w kalejdoskopie


Bąbel musi dostać pół kapsułki nifuroksazydu do małej ilości mokrej karmy, a Masza to samo ale z małą ilością wody do pyszczka, poza tym maluch od Maszy powinien dostać zastrzyk (w witrynce takie dwa luzem leżące - jeden z nich)

fruciu pisze:co do soboty, to Pani Tereso bardzo dziękuję za zaproszenie :oops:, fajnie byłoby Was wszystkich poznać osobiście, ale też mam spotkanie towarzyskie z okazji narodzin syna koleżanki i nie wiem czy dam radę to pogodzić.


Wiele osób ma dwie imprezy w tym dniu, więc może tak jak i one, spróbuj choć na początek wstąpić na trochę do Teresy.

fruciu pisze:a co z sobotnim dyżurem?


Nie ma nikogo :(

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brucenap i 301 gości