Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:a ja mam pytanko w sprawie tej imprezy- co zabrać do jedzenia czy picia
Mara S pisze:mir.ka pisze:a ja mam pytanko w sprawie tej imprezy- co zabrać do jedzenia czy picia
Co Pani uważa za stosowne z poniższych:
- wszelkie przekąski i dania na grilla,
- ciasta,
- sałatki,
- piwa, wina, nalewki, likiery, wódki,
- soki, cole, inne napoje
fruciu pisze:poza tym są jakieś wytyczne co do dyżuru wieczornego? bo się tam tak zmienia jak w kalejdoskopie
fruciu pisze:co do soboty, to Pani Tereso bardzo dziękuję za zaproszenie , fajnie byłoby Was wszystkich poznać osobiście, ale też mam spotkanie towarzyskie z okazji narodzin syna koleżanki i nie wiem czy dam radę to pogodzić.
fruciu pisze:a co z sobotnim dyżurem?
fruciu pisze: co do adopcji kota bardzo na to liczę że się skusi, może trochę czasu będzie potrzebować, ale zobaczymy ... bądźmy dobrej myśli
ale z tym zastrzykiem to trochę mnie przeraziłaś, to ma być taki zwykły podskórny?
może Tomka małżonka wezmę ze sobą on nam psa ostrzykiwał jak była potrzeba, ja zrobiłam kiedyś raz, psa nie odratowano na 100% nie z mojej winy ale niesmak mi pozostał że może ja coś źle podałam poza tym Tomek strasznie chciał zobaczyć maluchy od Śnieżki, cały czas mi marudzi że nie widział takich maleńkich kotków.
ja mam imprezę o 19 wiec nie wiem czy dam radę pogodzić to wszystko, a spóźnić się nie mogę za bardzo bo będzie oficjalne wręczanie podarków dla narodzonego, będę w kontakcie jakby co bo to chyba jedna okazja do zapoznania osobistego w tak dużym gronie:)
no a z dyżurem to nie wiem, może jakiś wczesny popołudniowy by wchodził w grę
Alienor pisze:Już po dyżurze - prawie nie ma mokrego (na kwarantannie pod półką pod oknem między pomieszczeniami). Znaczy na wieczorny już będzie bardzo mało, na poranny nie będzie wcale. Amanda z woliery nie jadła - czy ona nie powinna dostawać przeciwbólowych? Bo może nie je bo ją boli?
Ordonka nadal jest straszliwie chuda - trzeba jej kupić (o ile nie ma) i podawać re covery bo na normalnej karmie nie będzie przybywała. Plus ją trzeba głaskać 10 minut żeby zaczęła jeść i potem co jakiś czas trzeba pogłaskać to zje ładnie. Pomyte i posprzątane, koty nakarmione i wygłaskane, leki podane. Dobrze byłoby jakby dla Ordonki się DT trafił - ona powinna jeść ze 3x dziennie w małych porcjach i mieć dużo człowieka .
fruciu pisze:Mara, co do zastrzyku to Tomek mówi że jak zwykły podskórny to nie ma sprawy poda, no ja też pewnie bym podała, przecież się muszę się nauczyć bo w takim razie co za sens mają moje dyżury jak muszę i tak komuś popołudnie zawalać, więc jak nie masz obaw że damy radę możesz to zostawić nam
Mara S pisze:fruciu pisze:Mara, co do zastrzyku to Tomek mówi że jak zwykły podskórny to nie ma sprawy poda, no ja też pewnie bym podała, przecież się muszę się nauczyć bo w takim razie co za sens mają moje dyżury jak muszę i tak komuś popołudnie zawalać, więc jak nie masz obaw że damy radę możesz to zostawić nam
Tak - zwykły podskórny. Ok: to nie jadę do chatki.
Poza tym nie wymagamy od dyżurantów umiejętności podawania zastrzyków - jak ktoś nie umie, to nic nie szkodzi - wówczas ktoś inny podjeżdża i podaje.
Jeśli jednak dyżurant chce się nauczyć i podawać to super
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 241 gości