» Pt maja 21, 2004 14:10
fip c.d.
niestety nic sie nie da zrobic.rozmawialam z profesorem uniwersytetu,katedry wirusologii,to sa typowe objawy kliniczne.zadne operacje,NiC:ZADNEJ NADZIEJI.prosilam o przebadanie osocza.on twierdzi,ze kot nie ma szans w tej chorobie.natomiast wirus poza organizmem kota szybko ginie.pytalam,bo slyszalam i czytalam o kilkumiesiecznej kwarantannie.dzis jest piekny cieply dzien polozylismy mala na oknie.patrzy obojetnie na golebie,ale futerko nagrzalo sie od slonca.od tylu dni sie nie myla,moja szara chmurka.dzis niestety wyrusza w swa najdluzsza podroz.maz zanosi sie od placzu,ja sie nazarlam pigul.dziekuje wam bardzo!