2013/14/15 Łódź - 5 kotów do adopcji i dług w Perełce!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 11, 2014 6:06 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

Widziałyście to?

viewtopic.php?f=1&t=165232&p=10806725#p10806725

wrzucam, bo może ktoś zna ul. Kalinową i opiekunkę
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 11, 2014 16:14 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

MalgWroclaw pisze:Widziałyście to?

viewtopic.php?f=1&t=165232&p=10806725#p10806725

wrzucam, bo może ktoś zna ul. Kalinową i opiekunkę

dzięki Małgosiu!
już napisałam na wątku
-----------------
wczorajsza poranna Bajka z muchu i paproci wieczorem przerodziła się w Koszmar z ulicy Wiązów...
ale po kolei
przyjechałam, rozstawiłam, było tak ok. o7:oo
Obrazek
z okienka wyszły dwa kociaki
potem się schowały
potem znowu wyszły dwa
nie wiem czy inne, czy te same
(a dlaczego o tym piszę, ano dlatego, że wszystkie maluchy są bure i nie wim czy rano było ich cztery, czy dwa)
malce obeszły klatkę, po czem ją olały
pojawiła się matka
przyszła od strony lasku, tak jakby gdzieś rano buszowała
no więc przyszła i się złapała
Obrazek
Obrazek
kociaki się ukryły
zaniosłam na balkon majdan
umówiłam się z Panią Karmicielką na 18:oo i zawinęłam się do szkoły
ok. 1o:oo przyjechał Marek Irokez i zawiózł kocicę do Tesco
----
(już zaczęły się zajęcia i w szkole mam urwanie jajników - na szczęście jeszcze nie zaczęli drukować
ale 9 h spędzone z nimi totalnie mnie wysysa)

----
o 18 z minutami zjawiłam się pod blokiem z dużą klatką Joli Dworcowej
(nie wiem dlaczego rano od razu nie wzięłam)
rozstawiłm obydwie
z okienka wyszły dwa kociaki
potem się schowały
potem znowu wyszły dwa
nie wiem czy inne, czy te same
jeden się złapał
przepakowałam
czekamy
i się zaczęło...
Pani Karmicielka powiedziała, że jakiś czas temu słyszała miauczenie kociaka po drugiej stronie lasku
teraz i ja je usłyszałam
pognałam przez lasek
Pani Karmicielka za mną
dotarłyśmy do samochodu
zajrzłam pod maskę przy przednim kole
qrwa, jest
wsadziłam rękę - cofną się
znowu się wychylił
znowu wsadziłam rękę ale malec znowu się schował
zatelepało mną
i nie będę tu cytować wiązanki jaką pozwoliłam sobie puścić w eter
pobiegłam przez lasek po łapkę
podchodzę i widzę, że w Jolinej coś się kręci
uff, pomyślałam, jest drugi malec
podchodzę bliżej i zaczynam się zastanawiać dlaczego ten malec jest taki jakiś większy od pozostałych
dopiero po chwili uświadomiłam sobie, że w łapce siedzi dorosły kot
no dobrze, siedzi, to może jeszcze chwilę poczekać
a po drugiej stronie lasku pod maską darło się młode
złapłam klatkę, Łiskasa i pognałam na drugą stronę lasku
ustawiłam, posmarowałam karmą oponę, może wyjdzie
Obrazek
patrzę na zegarek - 19:2o
Tesco do 2o:oo, ale przecież nie zostawię majdanu i malca pod dość wątplową opieką...
zaczęłam szukać transportu
ten śpi
ten nie jeździ
tamten po piwie
a Mirko-Ziarko-Muchomorko w Rudzie Pabianickiej
po 1o min. zdałam sobie sprawę, że dziś kota nie zawiozę
mogłam oczywiście zamówić kogokolwiek, ale kto by mi zabrał dzikiego kota w łapce wielkości czołgu...
w czasie moich poszukiwań transportu Pani Karmicielka cały czas gadała
- trzeba otworzyć maskę, trzeba otworzyć maskę
- o Matko, przecież on stamdąd nie wyjdzie
- Pan od Samochodu mieszka, o tu (paluch) na drugim piętrze
- ja już nie mogę, ja mam chore serce

znowu nie wytrzymałam i się trochę powyrażałam
umilkła, ale tylko na chwilę
- bo ona wie
- bo ona by tak zrobiła, itd, itd
zdałam sobie sprawę, że tak właściwie to ja nie wiem co mam robić...
wody mi odeszły...
a malec się drze
zadzwoniłam do Joli Dworcowej
- zaraz do Ciebie przyjadę, nakarmię tylko jeszcze koty w dwóch miejscach - kochana Jola!
zaczęłam z Panią Karmicielką ustalać gdzie najlepiej zostawić kota i majdan
okazało się, że balkon już nie wchodzi w grę(!)
no to mówię, że może wstawimy wszystko do piwnicy
- ale po co do piwnicy, można zaraz za drzwiami wejściowymi
- tu mieszkają sami uczciwi strasi ludzie, proszę Pani, i nikt na pewno tego nie zabierze

stanowczym głosem powiedziałam, że ani kota, ani majdanu nie zostawię tak na widoku
- ale do piwnicy też może ktoś wejść - odparowała mi prawie natychmiast
- może, ale jest małe prawdopodobieństo, że akurat w godzinach 23:oo - o6:oo ktoś będzie tam schodził po ogórki
a w tle cały czas drze się malec
jakoś udało mi się ją przekonać
cierpiąca wielce Pani Karmicielka poszła do domu, uff
wreszcie usiadłam na ławce
wpatruję się w oponę, próbując przedrzeć się przez mrok
mogłabym sobie zadzwonić tu i tam i umilić czekanie, ale w telefonie zapaliła się czerwona lamka
(jak nie urok, to przemarsz wojska)
no to sobie siedzę i patrzę
i nawet się nie bałam tak sama siedzieć, przecież tu mieszkają sami uczciwi ludzie...
po chwili minęła mnie grupa młodych chłopaków z piwami w dłoniach
nie chciało mi się nawet przetraszyć
i pomyślałam sobie, że jakby mi ktoś próbował zaje...ć klatki, to nie wiedziałabym której mam bronić
no i na trawie stała jeszcze torba Ikełowa a kontenerami i z maluchem
zadzwoniłam do Mirko-Ziarko-Muchomorko - będę za 2o min. - usłyszałam w słuchawce
a malec się drze
przyjechała Jola
wzięła kontener i poszła przepakować kota
Obrazek
na odchodne powiedziała mi żebym zwinęła stanowisko przy oponie
powiedziała, no to zwinęłam
poszłam przez lasek pod blok
kot przepakowany
a Jola poprosiła o papierosa
- porozmawiaj ze mną- wydusiłam z siebie
- cała się trzęsę z nerwów
dostałam parę prostych komunikatów - widocznie nie wyglądałam za dobrze...
Jola Powiedziała:
- zanieś mu jedzenie i postaw za oponą
- podje, rozum mu wróci i przyjdzie do okienka

przyjechał niepalący Mirko-Ziarko-Muchomorko
a malec się drze
Jola też się zdenerowała, bo okazało się, że miotający się kot przerwał żyłkę
a bez tej żyłki, to klatka może robić jedynie za najnowszy model walizki
ustaliłyśmy, że Jola zabierze ją do domu i spróbuje naprawić
i jeśli się jej uda, to da mi znać, ja zadzwonię do Mirko-Ziarko-Muchomorko i on mi ją przywiezie do domu
Pani Karmicielka otworzyła piwnicę
znosłam co było do zniesienia
reszta wylądowała w aucie Mirka-Ziarka-Muchomorka
i pognaliśmy do domów
kupiłam sobie piwo
po pierwszym powróciło mi myślenie logicznie
przygotowałam klatkę dla malucha
malec okazał się być dziewczynką, ok 10 tyg.
nie prychała, nie warczała
dała się wziąć na ręce i wycałować
ale zjeść nie chciała
dałam jeść stadu
poplotkowałam z p. Łucją
ok. 23:oo Jola napisała, że klatka gotowa
Mirko-Ziarko-Muchomorko zadzwonił:
- zejdziesz?
- nie, w pidżamce jestem - odparłam
wniósł mi na trzecie piętro
było tak już po pólnocy, kiedy wreszcie zaległam
Jola obudziła mnie o5:45, ale nie byłam w stanie się zerwać od razu
wreszcie jakoś mi się udało
spakowałam się i znowu pojechałam na nomen omen na ul. Zmienną
wyjęłam wszystko a piwnicy
kociaków nie było
przy oponie - wyjedzone
przy okienku - niewyjedzone
co jest, qrwa, grane!
znowu zadzwoniłam do Joli
- kociaki mogły się gdzieś indziej schować, nie martw się
wypuścisz matkę, znjdzie je

zadzwoniłam do Ani, obiecała, że zawiezie kota do Tesco
spakowałam wszystko do auta i pojechałam do szkoły
do szkoły w następny kocioł...
-----------------
nie da się ukryć, że takiego splotu złych i dobrych zdarzeń, jeszcze nie miałam
-----------------
no i dziękuję bardzo wszystkim, którzy mi pomogli!
bez trzeźwego myślenia Joli Dworcowej i jej ogromnego kociego doświadczenia, naprawdę nie wiedziałabym co mam robić

-----------------
... mry!

ps.
- kotka wraca dziś wieczorem
- z tego wszystkiego zapomniałam zrobić zdjęć maluchowi...
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 11, 2014 19:22 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

Tak, Ewuniu, Jola Dworcowa jest w takich sytuacjach niezastąpiona! Ale ty też sobie świetnie radzisz, sama wiesz!No i Twoi znajomi panowie na swych szalejących maszynach (w tym konkretnym przypadku Mirko-Ziarko-Muchomorko :D ) zasługują na wielkie podziękowanie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Teraz trzeba cierpliwie łapać malucha nr 2. Wiesz co, myślę, że tam są tylko 2 maluchy (na szczęście!!!). Gdyby było więcej, to w jakimśmomencie powinnas zobaczyć np. 3 na raz. A skoro były tylko 2, to pewnie więcej nie ma :D I to jest akcent optymistyczny :D :D :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60299
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 11, 2014 19:26 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

Dzielna kobieto, zrobić bazarek?
Oczywiście nie na koty, bo tych nie lubię. Ale tak na faje i piwo? Obrazek

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Sob paź 11, 2014 20:14 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

Ja Was wszystkie porwę do mnie, tak to się skończy.
I same będziecie sobie winne, bo robotne jesteście :kotek:
Na razie tylko mogę kciuki trzymać.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon paź 13, 2014 10:59 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

ciotka59 pisze:Dzielna kobieto, zrobić bazarek?
Oczywiście nie na koty, bo tych nie lubię. Ale tak na faje i piwo? Obrazek

jes, jes, jes!
i fenksy Ci ślę
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 13, 2014 16:58 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

cd - ul. Zmienna 19a
ten ktoś, który się złapał w sobotę wieczorem, to był kocur
a teraz parę obiecanych zdjęć kociaka
przedstawiam Wam Amelkę, wiek 8 tyg.
Obrazek
Obrazek
proszę zwrócić uwagę na dorodne wąsiska!
Obrazek
dziś zawiozłam Amelkę do Agnieszki (dzięki Ci, Agnieszko!)
będzie tam jedynym tymczasem
mam nadzieję, że ją rozpieści
-----------------
z ostatniej chwili:
matka wychodzi do jedzenia z dwójką maluchów
mam nadzieję, że ten trzeci się jeszcze znajdzie...
------------------------------------------
i znowu polecam się Waszej pamięci
ja i moje tymczasy będziemy bardzo wdzięczni
Fundacja For Animals - Łódź
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem - koty Ewy

-----------------
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 13, 2014 18:05 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

ewa_mrau pisze:cd - ul. Zmienna 19a
ten ktoś, który się złapał w sobotę wieczorem, to był kocur
a teraz parę obiecanych zdjęć kociaka
przedstawiam Wam Amelkę, wiek 8 tyg.
Obrazek
Obrazek
proszę zwrócić uwagę na dorodne wąsiska!
Obrazek
dziś zawiozłam Amelkę do Agnieszki (dzięki Ci, Agnieszko!)
będzie tam jedynym tymczasem
mam nadzieję, że ją rozpieści
-----------------
z ostatniej chwili:
matka wychodzi do jedzenia z dwójką maluchów
mam nadzieję, że ten trzeci się jeszcze znajdzie...
------------------------------------------
i znowu polecam się Waszej pamięci
ja i moje tymczasy będziemy bardzo wdzięczni
Fundacja For Animals - Łódź
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem - koty Ewy

-----------------
... mry!

śliczna kicia
trzymam kciuki za małego :)

happy tree cat's

Avatar użytkownika
 
Posty: 850
Od: Czw sie 07, 2014 17:21
Lokalizacja: okolice Leszna

Post » Pon paź 13, 2014 18:13 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

happy tree cat's pisze:śliczna kicia
trzymam kciuki za małego :)

to mała jest
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 13, 2014 18:25 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

Panna Amelia :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto paź 14, 2014 9:24 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

Śliczna Amelka :1luvu:
mały grosik poszedł :kotek:
ObrazekObrazekObrazek

kolendra_

Avatar użytkownika
 
Posty: 266
Od: Wto cze 11, 2013 13:44

Post » Wto paź 14, 2014 12:16 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

kolendra_ pisze:Śliczna Amelka :1luvu:
mały grosik poszedł :kotek:

a dziękuję bardzo, bardzo!
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 14, 2014 14:53 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

będzie trochę nie po kolei
------------------------------
1. jakieś dwa tygodnie temu zawiozłam do nowego domu Filipa de Wurst
Filipa pierwsze chwile w nowym:
Obrazek
Filipa następne chwile w nowym:
Obrazek
do towarzystwa będzie miał Antoniego z ul. Nawrot z zeszłego roku
Antoniego pierwsze chwile z nowym:
Obrazek
Antoniego następne chwile z nowym:
Obrazek
a tu, dla przypomnienia, zdjęcia z prucia piwnicy na ul. Nawrot 19 maja 2013
wciśnięty między deski malutki Antoś
Obrazek
zdziwko na pyszczu jakby takie samo...
------------------------------
2. pozdrowienia od coraz bardziej tłustego Liścia
Obrazek
------------------------------
3. Tomcio Paluch żondzi na stole!
Obrazek
------------------------------
4. cytuję mejla z Misiorowego domu
Witam serdecznie.
wieści o Misiu ciąg dalszy:)
Jak już wspominałam wcześniej, Misiek odnalazł się u nas świetnie. Jest absolutnie bezproblemowym kotem. Nie grymasi przy jedzeniu, choć puszki z dodatkiem rybki trochę mniej mu smakują:D Po jedzeniu pora na kuwetkę, a potem na małą drzemkę:) Za to wieczorem robi się z niego niesamowity PRZYTULAS, który towarzyszy mi na każdym kroku, a najchętniej wtula się we mnie i mruczy. Dziś w nocy po raz pierwszy zameldował mi się w łóżku i bardzo mu się to spodobało, bo porzucił inne posłanka:) Jest to zdecydowanie "kolankowy" kot, przy tym niekłopotliwy i zrównoważony, taki do kochania, a jednocześnie twardy facet, z charakterem, doskonale wie, czego chce:)
Bardzo dziękuję, że go Pani odnalazła. W załączeniu: nowe odkrycie Misia.
Pozdrawiam
Barbara

Obrazek
------------------------------
5. katar i kaszel przechodzi bardzo powoli
widać nie ma na kogo przejść...
tu fotek mojego czerwonego kinola nie będzie
------------------------------
6. a na przedkoniec, następna porcja puzli do złożenia Sławnej Kurteczki
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
------------------------------
7. i jakby ktoś coś, to:
Fundacja For Animals - Łódź
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem - koty Ewy

------------------------------
8.
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 14, 2014 16:36 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

To są chyba najlepsze opowieści - z nowych domów!
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 14, 2014 16:43 Re: 2013/14 Łódź - 11 maluchów do adopcji i dług w Tropie!

hikora pisze:To są chyba najlepsze opowieści - z nowych domów!

tak jest :ok:

a Sławna Kurteczka nadal niekompletna :roll:
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4580
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kotcsg, martaffe i 225 gości