ul. Zmienna 19a, cd będący jednocześnie szczęśliwym zakończeniemzaspałam...
zamiast na o7:oo doczłapałam się na o8:oo
parę minut po siódmej zadzwoniłam do
Pani Karmicielki i dostałam zje...ę
no bo się umawiam i nie przychodzę, a ona specjaline musiała wstać o siódmej
nawet nie zdążyłam powiedzieć przepraszam - się wyłączyła
postawiłam klatki
zeszła
dała mi miseczkę
i bez słowa, na pięcie odwróciła się i zniknęła we mgle
kociaki i matka wyszły z piwnicy
matka poszła w krzaki
(siknąć?)maluchy się zawinęły w kółko i jednocześnie weszły do dwóch klatek, po czem usłyszałam tylko jedo - zacykluk!
jednego przepakowałam
obrażony jakiś, czy co?
drugi siedział w dość skoplikowanej technicznie klatce
i jakoś tak
paczał na mnie
jakby się chciał uwiesić u mojej tętnicy szyjnej...
więc bałam się go sama przepakować
zadzwoniłam do
Anki- zaraz będę!i zaraz była
przez małe drzwiczki wsadziła rękę
a ja prosiłam -
no podejdź, podejdź proszę!podeszło i zaczęło wciskać łepek w resztę otworu nie zasłoniętego przez
Anczyne ramię
- wsadź mi rękę pod pachę, bo ucieknie!- krzyknęła
Ankawsadziłam
kociak odpuścił
Anka złapała i już nie puściła, a darło się toto w niebogłosy!
spakowałyśmy się do autka i przyjechałyśmy do szkoły na kawę
zadzwoniłam do
wiesiaczka pierwszegook południa pognałyśmy do
Tropakociaki - dwie dziewczynki
Gabi i
Flora - dostały
Stronholda i luksusowy apartament
z wydzieloną sypialnią
mają ok. 10 tygodni, nadżerki na języku i stado pcheł
spotkanie z
Matką Agatką od Wszystkich Kociąt w poniedziałek
--------------
a tym czasem
Basia z
Te
Żetem...
--------------
dziś z
Tropa do domu poszły
Kluska i
Sysunia, kociaki z
Psiej Budy--------------
we czwartek z
Perełki do domu poszedł
Czarny Kocurekz ul.
Wschodniej 18 (jeszcze nie opisałam...)--------------
we czwartek z lecznicy
Oaza do domu wrócił dymny
Henrykw
Lecznicy bardzo się bał, jadł tylko w nocy i nie rokował na oswojenie
Pan Stanisław postanowił, że wróci do swojej kociej rodziny
--------------
nadal smarkam i charczę
na szczeście gorączki nie mam
zaraz lecę do domu do wyra
nie wstanę aż do poniedziałkowej porannej kawy z
hikorą--------------
14.10.2014 dotarła wpłata:
EWA W. z GDYNI - 30,00 PLN
bardzo dziękuję w imieniu!--------------
kochani, potrzebna jest karma dla maluchów i podkłady
a jeśli ktoś z Was mijauł'by jakąś zwisająca niepotrzebnie złotówkę lub dwie...
Fundacja For Animals - Łódź
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem - koty Ewy--------------
bardzo dziękuję Ani i wiesiaczkowi pierwszemu za pomoc!
bardzo dziękuję Lecznicom Oaza, Perełka i Trop - bez Was ilość uratowanych kociąt byłaby o wiele mniejsza!--------------
... mry!