jak to Trzyosobowy Zarząd Klubu Geriatrycznego małego kociaka łapałdzień pierwszy - 23.09.2014, wtorekjeśli wtorek, to mój serial
ledwo zdążyłam
obejrzałam popijając piwo
no i jakoś tak głodna się zrobiłam
więc do gara-szybkowara wrzuciłam co tam mijauł'am warzywnego i otworzyłam sobie drugie piwo
dzwoni
jolabuk (jakoś tak koło 22:oo to było)-
jestem pod dwudziestym piewszym i biega tu kulawy mały rudy kociak - to
Jola-
dwoń do Dworcowej, a ja jadę po klatkę do szkoły i zaraz tam będęwyłączyłam gaz
zamieniłam pidżamkę na coś bardziej wyjściowego
zadzwoniłam po autko
po pól godzinie byłam pod dwudziestym piewszym
Jola Dworcowa już była
a właściwie to leżała koło samochodu i próbowała za pomocą piórka wywabić malucha
to koło jedego samochodu się kładła, to znowu koło drugiego
majdan też miałyśmy, że hoho
dwa kontenery
(nie wiem po co, tak jakoś wyszło), łapkę
podbierak na karpie i latarki dwie
i piórka i całe mnóstwo jakiś kocich przysmaków
acha, jeszcze
Waleriana też była, krople znaczy
no i my trzy:
jolabuk,
Jola Dworcowa i ja
no i jeden kociak do złapania
Jolka Dworcowa krążyła wokół samochodów
raz z piórkiem, raz z ręcznikiem i w czerwonych rękawiczkach
Koty Rezydenci Podwórzowi, w liczbie trzy footra, też krążyły
jolabuk i ja podpierałyśmy mur
tak nam zeszło chyba do 23:oo, albo i dalej
a kociak hasał i klatkę omijał
a tak uroczo i romantycznie wyglądało podwórko nocą
gdzieś tam w tych ciemnościach, przy samochodach czai się
Jola Dworcowa z piórkirm...
zwinęłyśmy majdan i poszłyśmy do
jolibukpotem zadzwoniłam po autko i zawiozłam
Jolę Dworcową i siebie do domu
o zupie zapomniałam
dzień drugi - 24.09.2014, środao 18:3o zbiórka u
jolibuktrochę nam zeszło zanim się wygramoliłyśmy i dotarłyśmy pod dwiudziesty pierwszy
ustawiłyśmy klatkę
tym razem już miałyśmy jeden kontener i jedną latarkę i nie było podbieraka
jak na zawołanie znowu pojawły się
Koty Rezydenci Podwórzowi, w liczbie trzy footra
a my znowu podpieramy mur
kociak latał wokół samochadów
raz jest obok, raz pod
czekamy schowane w cieniu
... zacykluk!
coś się złapało
wychodzimy z cienia
w klatce siedzi kot
ale nie ten kot, tylko inny
w klatce siedzi
Uszatkai spokojnie pałaszuje smakołyki
podeszłam bliżej
i dopiero wtedy zorientowała się, że jest zamknięta
a teraz trochę o
Uszatcepamiętacie jak
jolabuk pisała o pladze szczurów pod dwudziestym pierwszym?
viewtopic.php?f=13&t=163388&p=10670367&hilit=wólczańska+21#p10670367
wtedy była tak opcja, że
Uszatka, jako najbardziej oswojona i starsza od tamtej dwójki zamieszka u
Joliale
Jola nie wierzyła, że się złapie
potem jakoś szczury się wyniosły i problem przysechł
no więc mamy
Uszatkęprzepakowałam ją do kontenera i poszłyśmy do
JoliUszatka zajęła
Sabciową łazienkę
a tu
Jola pisze o kocicy na wątku
viewtopic.php?f=1&t=147075&p=10787760#p10787760jolabuk5 pisze:Uszatka okazała się super miziakiem!!! Tak myślałam, nie chciało mi się wierzyć, że jest dzika! No i okazało się, że była tylko zestresowana. teraz nie chce mnie wypuścić z łazienki (siedzi, bo jak zawsze na poczatku izoluję "nowego", poza tym ma ogromny swierzb w uchu, trzeba zakraplać Oridermyl). Zaczęła się bawic!!! Ale jak wychodzę, jest nieszczęsliwa, siedzi smutna. Je najchętniej przy mnie. A najbardziej lubi mleczko, więc trochę jej daję. Zdjecia będą póxniej, bo Jola Dworcowa pożyczyła mój aparat (jej się zepsuł). Mizia się i barankuje jak szalona
no i rozeszłyśmy się do domów
znaczy
Jola Dworcowa i ja, bo
jolabuk w domu już była
o zupie zapomniałam
dzień trzecii - 25.09.2014, czwartek, 18:3otym razem ze szkoły zabrałam tę dużą łapkę
Joli Dworcowejjolabuk została w domu i przygotowywała jedzenie dla powórzowych
Jola Dworcowa powiedziała, żę przyjedzie później
byłam więc tylko ja i ON
nastawiłam tę piekielną maszynę
(łapkę znaczy)poszłam znowu mur podpierać
kociak znowu latał wokół samochadów
raz jest obok, raz pod
czekam schowana w cieniu
jakoś tak po 15 min. klatka się zamknęła
a w środku rzucało się coś małego i rudego
zaniosłam towar do
Ewy W.usiadłam w fotelu i zapaliłam
jakoś tak po następnych 15 min. przyjechała
Ania i zabrała kociaka do lecznicy
potem przyszła
jolabukpotem przyszła
Jola Dworcowaposiedziałyśmy jeszcze chwilę
Jola Dworcowa obcięła
Kiciusiowi
(tymczas u Ewy W.) pazurki
zebrałyśmy się, poszłyśmy do
jolibuk zostawić majdan
wróciłam do domu
przypomniałam sobie o zupie
... niestety skisła
a tak opisuje
Tomcia Palucha jolabuk:
viewtopic.php?f=1&t=147075&start=720jolabuk5 pisze:Rudzielec złapany! Wiek-ok. 3,5 miesiąca, oswojony. W tylnej łapce brak paluszków (nie wiadomo, czy uraz, czy taki się urodził) i dlatego utyka.[...]
natomiast dalszych wieści o
Uszatce można szukać tu:
viewtopic.php?f=1&t=147075&start=720----------------
... no to mry!