Kot sam w domu i w podróży - prośba o rady.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 24, 2013 17:31 Kot sam w domu i w podróży - prośba o rady.

Dzień dobry,

poszukuję dodatkowych rad w dwóch kwestiach.
Otóż od 10 dni jestem właścicielką dwóch ok. 13letnich kocurów (bliźniaki).
Niestety moja siostra, która była ich panią zmarła młodo 2 tygodnie temu, a one zostały.

U mnie nie zostaną na zawsze. Dla jednego znalazłam już nowego właściciela - u rodziny do której jadę na Święta.
Dla drugiego cały czas szukam.
I tutaj pojawiają się moje dwa pytania.

Po pierwsze:
wyjeżdżam na Święta na 5 dni i kot, który zostaje, będzie musiał być sam przez ten czas.
Zostawię mu dużo suchego jedzenia, które lubi. Na dobę zjada 40 g karmy, więc na wszelki wypadek zostawię trochę więcej (czyli ok. 250 g). Czytałam, żeby w takich sytuacjach zostawiać wodę w kilku naczyniach. Oprócz jego misek naleję ją do dwóch wielkich garnków i do wiadra - na pewno ich nie przewróci i nie wyleje. Na czas mojej nieobecności zamknę go w takiej zabudowanej werandzie domu, żeby nie narobił jakichś szkód. Czy o czymś jeszcze powinnam pomyśleć?

Druga kwestia:
Do rodziny będę jechać pociągiem ok. 10 godzin. Co zrobić, żeby kot, którego będę wiozła, był jak najmniej uciążliwy dla pozostałych pasażerów. Czytałam, żeby już na minimum 12 godzin wcześniej nie dawać mu jeść i pić, żeby się nie załatwił w drodze. Podobno są też jakieś tabletki, które można dać, żeby trochę zwierzę oszołomić i uśpić i że można spsikać transporter jakimś płynem z kocimiętki. Czy ktoś mógłby się podzielić doświadczeniami z takich podróży z kotem?

maria.m

 
Posty: 1
Od: Nie mar 24, 2013 17:22

Post » Nie mar 24, 2013 22:39 Re: Kot sam w domu i w podróży - prośba o rady.

Witaj.
Współczuję sytuacji, w jakiej się znalazłaś.

5 dni w samotności to dla kota dosyć długo. Najlepiej byłoby, gdyby ktoś mógł w międzyczasie do niego zajrzeć.
Jeżeli nic nieprzewidzianego się nie wydarzy, to powinien wytrzymać te kilka dni, chociaż różnie się to może odbić na jego psychice.
Dobrze byłoby przygotować mu ze 2 kuwety. Trudno mi coś więcej doradzić, bo nie miałem jeszcze takiego problemu.

Jeżeli chodzi natomiast o podróż z kotem pociągiem, to tutaj mogę podzielić się trochę własnymi doświadczeniami.
Moją kotkę przywoziłem sobie z drugiego końca Polski właśnie pociągiem. Podróż trwała jednak tylko 6 godzin.
Kotka zniosła ją bardzo dobrze. Cały czas siedziała w transporterze cichutko jak myszka. Siedzieliśmy w wagonie bezprzedziałowym, ale myślę, że nikt się nie zorientował, że w moim opatulonym pakunku jest kot. Była pewnie trochę wystraszona, ale nie przeszkodziło jej to poskubać kilka kawałków mięska, które jej poprzednia opiekunka dała jej na drogę. Z tego, co wiem, to karmiła i poiła ją również przed wyjazdem. Do transporterka wsypała też trochę suszonej kocimiętki. W drodze kotka się nie załatwiła. Trzeba być dobrej myśli i wszystko powinno się udać.

mapi_

 
Posty: 826
Od: Wto sie 07, 2012 22:17

Post » Nie mar 24, 2013 23:00 Re: Kot sam w domu i w podróży - prośba o rady.

w aptece są do kupienia chłonne podkłady dla niemowląt (60/60 cm i większe - 60/90 cm). ja bym wyłożyła dno transporterka. w razie potrzeby można szybciutko wymienić na czysty. i po kłopocie.
i bez paniki z tym załatwieniem się - kot to żywe stworzenie, nie można go głodzić tyle czasu.
10 godzin to długo. pić trzeba dać. jeść też.
kot nie może tak długo nie pić (prawie dobę)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik, Żwirek
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26125
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 537 gości