Wieści z azylu o naszych kotach-klejnotach:
Czarnuszki zostały wczoraj wypuszczone. Jeden z nich (Pewnie Grubcio) łazikuje i zwiedza domek, jeszcze nie odkrył jak sie wychodzi, drugi wychodzi ale zaraz wraca do klatki - pewnie Szafirek. Jedza tak sobie, ale jedza. Nie leci im z oczu (ostatnio Grubcio miał z tym problem). Trzymamy kciuki za szybką aklimatyzację