filo pisze:Możesz jeszcze wysterylizować kotkę aborcyjnie, skoro jej nie upilnowałaś. Wiedziałaś, że trzeba pilnować.
Jeśli zdecydujesz się na poród, to zrób teraz jeszcze kotce usg, żeby wiedzieć, ile jest kociaków. I niech wet oceni stan ciąży. Będziesz więcej wiedzieć podczas porodu. Umów się też z wetem, żeby był pod telefonem i w razie komplikacji porodowych natychmiast przyjechał do was do domu. Komplikacje porodowe mogą spowodować śmierć kotki i wszystkich kociąt. Naucz się też, co robić, jeśli kotka nie oczyści prawidłowo noworodka i ten nie zacznie oddychać. Jeśli będzie dużo kociąt, to czeka cię też dokarmianie co 2-3 godziny, więc zapomnij o spaniu i zaplanuj urlop na pierwsze tygodnie po porodzie.
No i szykuj dużą sumę pieniędzy. Kociąt może być nawet dużo, a powinnaś je wszystkie odrobaczyć, zaszczepić i wysterylizować, jeśli świadomie rozmnażasz koty. A potem musisz im znaleźć dobre domy. Zgodnie z polskim prawodawstwem nie wolno ci brać od tych domów pieniędzy, bo nie masz hodowli.
I karm teraz kotkę dobrą karmą dla ciężarnych kotek.
Przeczytaj uważnie i zastanów się.Jakie życie czeka kocie maleńtasy ? Musisz w nie i matkę zainwestować ,stać ciebie na to? Musisz maluszki "obrobić" wetowosko i znaleźć im dobre domy. Dobre to znaczy przepytane domy i sprawdzone warunki. Zrobisz to?czy wydasz pierwszym chętnym?Co zrobisz jak domów nie znajdą? Będziesz kochać ,wykastrujesz wszystkie?
Jest jeszcze opcja kolejna, nawet wątki co pewien czas się pokazują. Domy co cudu narodzin doświadczyły beztrosko wypuszczają mamunie na dwór "bo proszą" a potem mama nie wraca i dopiero zaczyna się żal i zebranie o pomoc. Co zrobisz jak mam nie przeżyje porodu...
To są ciężkie decyzje ale jedyne słuszne.
alix76 poleca dobrego weta i ja też go polecam.
Drastyczne ale poczytaj
viewtopic.php?f=1&t=151398