Witam
Mam takiego kota że nie interesuje się klatką-łapką natomiast podchodzi do mnie blisko czasem.
Chciałabym go złapać w podbierak na kastrację ale pytanie czy to jest wykonalne przez 1 osobę?
Jakie komplikacje mogą nastąpić nigdy tak nie łapałam?
Jak go przykryję płachtą po np złapaniu jak mam stwierdzić gdzie on ma fałd skórny żeby go za niego złapać?
A może ktoś mieszka w Toruniu i byłby w stanie pomóc?
Najbardziej mnie przeraża że on się będzie wierzgał a ja nie będę wiedziała jak go złapać w tej płachcie albo że mi ucieknie, wyrwie się i się jakoś zrazi.