Ich starsze koty są ogłaszane przeze mnie, w tej chwili adopcje stoją, kilka ok rocznych nie zdążyło mieć sesji przed pp w ich domu. Mieszkania nie za bardzo da się wydomestosować/zvirkonować ze względu na ilość rzeczy, które posiada właściciel.
Mieszkają przy Gdańskiej Starówce, może ktoś sam miał pp i jest na "kociej kwarantannie", albo wie, że nie będzie miał styczności z łapaniem/dokarmianiem/odchowywaniem maluchów w nadchodzącym sezonie?
Koty są już zaszczepione, mogłyby szukać domów, warunki są dosyć trudne, więc szkoda, aby czekały "w próżni".
Kotów jest do obfotografowania jest kilka (ok 3-4), zajmie to niewiele czasu, może ktoś z Gdańska jest w stanie pomóc


