Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umarła!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 07, 2013 20:14 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

Przykro mi..ale najwazniejsze ze nic ja juz nie boli... [i]

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw mar 07, 2013 20:15 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

[*] :cry:
Straszne uczucie, kiedy człowiek zrobi wszystko co w jego mocy, a jednak okazuje się że było za późno :(
Zawsze się człowiek obwinia, że mógł zrobić coś jeszcze, albo poszedł o krok za daleko.
Tacy już jesteśmy.
Tyle że nie Ty powinnaś się obwiniać, tylko osoby, które miały po temu możliwości, przez tyle czasu nie pomogły.

Przytulam mocno i trzymaj się. Jakoś :(
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10170
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw mar 07, 2013 20:16 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

:cry: Bardzo Ci współczuję. To okropne uczucie, kiedy jest za późno.
Zrobiłaś wszystko co mogłaś. Dziękuję.

Kiciu [']

BeciaQ

 
Posty: 145
Od: Śro lis 07, 2012 19:33
Lokalizacja: Luboń

Post » Czw mar 07, 2013 20:32 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

Strasznie mi przykro :(

Nie pisz, że Twoja wina, nawet tak nie myśl!
Jak wcześniej napisano - nie wiadomo ile czasu by miała, a prawie na pewno cierpiałaby zdecydowanie bardziej.

Ściskam mocno! :(
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw mar 07, 2013 23:31 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

Gdyby ktoś chciał dojrzeć w ogóle że kot umiera..

Tyle obojętności dookoła :(
Ty dostrzegłaś cierpienie. Bardzo pomogłaś.

Koteńko [*] spij spokojnie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 08, 2013 0:43 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

Bardzo mi przykro. Bywa że nie uda si e pomagać. Ale ona i tak nie miała szans. NIkt wcześniej sie nią nie zainteresował, gdyby ktoś wcześniej sia nia zajął miała by szanse. Teraz nie cierpi. Ty jej pomogłaś
Spij spokojnie kiciu [*]
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt mar 08, 2013 10:06 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Jest

zuzia96 pisze:Kotka umarła :crying: :crying: :crying:

Nie jestem w stanie funkcjonować :crying: :crying: nie jestem w stanie żyć :crying: :crying: miałam jej pomóc a ją zabiłam :crying: :crying: gdyby została na tej ulicy to jeszcze trochę by pożyła, powylegiwałaby się w słoneczku nawet z tymi guzami

Doktor mówi, że to był wstrząs, podali leki, podali kroplówkę w czasie której umarła

Życie jest bez sensu :crying: ten wątek też jest bez sensu :crying: :crying:

Przykro mi strasznie.Biedna Mała. Biedna, tyle wycierpiała. Musiała strasznie cierpieć. Dzięki tobie miała szansę. Tylko dzięki tobie odeszła zaaopiekowana.
Wątek nie jest bez sensu. Niech wszyscy co są za "cudenm narodzin" co są za "selekcja naturalna " przeczytają i pomyślą, co ta mała czuła.Jak się czuła.Jak cierpiała powoli umierając.

Pozwól,że wyleję tobie zimną wodę na głowę. Proszę nie gniewaj się ale rozpacz nie pozwala spojrzeć tobie na śmierć Małej inaczej. Nie gadaj proszę bzdur,że gdyby nie twoja interwencja kocia by sobie jeszcze pożyła. Jakie to życie by było?JAKIE!!! Pełne cierpienia, bólu i znów cierpienia. Powoli organizm jej zatruwał się. Co to za polegiwanie w słoneczku jak ciałko rozsadza meczarnia. Umarła by samotnie, w wielkich cierpieniach , głodna , dzieś tam. Boże, ja nawet sobie nie chcę wyobrażać jak Ona musiała cierpieć.
To TY dałaś Jej szansę. Było za późno. To nie Ty jesteś winna. Odeszła godnie, ale nie miała sił już powalczyć.

Wiem jak ciężko to przeżywasz. Mocno ciebie przytulam.
Nie obwiniaj sie.

Maluniu, brykaj za TM.
Nasi już po ciebie wyszli [*]

Modlitwa

Panie Boże co jesteś w Niebiesiech
Przyjmij proszę kocie ,bezbronne dziecię
Poszło do Ciebie drepcząc pośpiesznie
Tu zostawiając płaczące serce

Panie Boże co patrzysz z wysoka
Przytul proszę do serca zmarłego Kota
Otwórz szeroko bramę, śmietanki nalej
Pokaż Mu jak w Niebie będzie wspaniale

Panie Boże co serce masz wielkie
Wybacz proszę tym wszystkim
Co skazali bezbronne istoty na poniewierkę
Wybacz proszę Ty, bo ja już nie mogę...

Panie Boże wiem,żem Nieba nie godna
Proszę jednak, pozwól mnie grzesznej
W ostatniej chwili ,w świadomości zaniku
Zobaczyć moje Koty na Twym trawniku

ASK@
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt mar 08, 2013 10:45 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

[*]

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Nie mar 10, 2013 19:59 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

To jest kicia, mam tylko jedno jej zdjęcie (z prawej strony widać guza, bo kicia była bardzo chuda, tylko ten wielki guz sterczał)
Obrazek

Historia tej koteczki jest tragiczna, tragicznie się skończyła, tak jak tragiczne było całe jej życie. Bo była wśród ludzi, bo ci ludzie widzieli jak cierpi, wiedzieli jak sama osłabiona rodzi co chwilę przez nikogo niechciane kocięta. Wiedzieli i nie zrobili NIC! Bo wśród tylu ludzi nie było ani jednego Człowieka! Człowieka któremu najnormalniej w świecie serce nie pozwoliłoby patrzeć na takie cierpienie chorej przemykającej po międzyblokowym podwórku koteczki.

Kiedy ją zabrałam, kiedy okazało się, że nie są to guzy nowotworowe (czego najbardziej się bałam) miałam nadzieję, że jeszcze będzie zdrowa. Że wszystko będzie dobrze, że kiedyś będę szukała jej domu. Nawet wymyśliłam jej imię. Miała nazywać się Lenka. Ale nie dostała już szansy usłyszeć swojego imienia....


Taką piękną modlitwę wpisała Ask@, ile razy ją czytam, tyle razy płaczę

Panie Boże co jesteś w Niebiesiech
Przyjmij proszę kocie ,bezbronne dziecię
Poszło do Ciebie drepcząc pośpiesznie
Tu zostawiając płaczące serce

Panie Boże co patrzysz z wysoka
Przytul proszę do serca zmarłego Kota
Otwórz szeroko bramę, śmietanki nalej
Pokaż Mu jak w Niebie będzie wspaniale

Panie Boże co serce masz wielkie
Wybacz proszę tym wszystkim
Co skazali bezbronne istoty na poniewierkę
Wybacz proszę Ty, bo ja już nie mogę...

Panie Boże wiem,żem Nieba nie godna
Proszę jednak, pozwól mnie grzesznej
W ostatniej chwili ,w świadomości zaniku
Zobaczyć moje Koty na Twym trawniku


Tak Panie Boże, jeżeli chcesz, to wybacz tym wszystkim, przez których ta kocina musiała umrzeć. Bo ja nie potrafię...

Koteńko, przepraszam Cię za ten podły świat! Przepraszam, że nie spotkałam Cię wcześniej, kiedy miałaś jeszcze jakiekolwiek szanse. Bądź szczęśliwa chociaż TAM, gdzie teraz jesteś, gdzie nic nie boli i gdzie nie ma znieczulicy ludzkiej, która Cię zabiła.
Żegnaj moja biedna Lenko!!

Dziękuję za piekną modlitwę, dziękuję wszystkim, którzy rozumieją, jak można przeżywać śmierć kota. Bardzo mi pomogliście wszystkimi wpisami

A ta niepotrzebna śmierć niech będzie WYRZUTEM SUMIENIA dla wszytkich przeciwników sterylizacji i zwolenników "cudu narodzin"
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie mar 10, 2013 20:14 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

Strasznie mi przykro :(
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie mar 10, 2013 22:19 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

Zuziu, myślę o Tobie codziennie - bardzo ciepło. Trzymaj się, Kochana.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie mar 10, 2013 22:50 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

MalgWroclaw pisze:Zuziu, myślę o Tobie codziennie - bardzo ciepło. Trzymaj się, Kochana.

Dziękuję
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon mar 11, 2013 6:48 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

Co dzień rano, jak idę karmić dzikunki stoję przed Figurką. Niby nie wierzę, ale co dzień modlę się o koty, o domy dla nich dobre i kochające, modlę się o ich zdrowie, dobrą pogodę dla dzików...Co dzień wymieniam Tych co odeszli prosząc o opiekę nad nimi.Prosząc by zajęły się kolejną biedą. Lista jest coraz dłuższa. Lena też do niej doszła. Dobrze,że ma imię.

Przytulam Ciebie mocno.

Lenko [*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon mar 11, 2013 7:27 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

Bardzo mi przykro,dopiero doczytałam koniec wpisu :cry:
Kiedys bardzo pokochałam mojego bezdomniaczka;oswoiłam go,złapałam do kastracji,testy,badania-wszystko w normie(testy negatywne).Po kastracji nastąpiły komplikacje i umarł -dostał krwotoku:myślałam,że umrę :cry: Obwiniałam się strasznie-prawie 2 lata nie łapałam kocurów do kastracji :( Myślałam,że znajdę mu dom,bo całymi dniami siedział na moim tarasie,a tu taki finał mu zrobiłam :cry:


Siostry świnke morska tez "zabiłam",zawiozłam ja z siostra do lecznicy,obciać pazurki(miała taki jeden co źle rósł....0,taki przegląd zrobić.Ja tylko wet ja dotknął dostała zawału i umarła :( Reanimował ja długo...siostra dostała takiej histerii,ze trzeba było ja wyprowadzać...nie odzywała się do mnie długo... :(
Nie mozna przewidzieć ,ze to co się robi tak się właśnie zakończy
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon mar 11, 2013 19:52 Re: Kotka z martwymi zmumifikowanymi płodami.Po zabiegu.Umar

Zuziu, przytulam bardzo mocno. Jesteś wspaniałym, wrażliwym człowiekiem.
Lenko [*] bądź szczęsliwa na wiecznie zielonych łąkach.

ASK, Twoja "Modlitwa" jest piękna i wzruszająca. I niech Bóg wybaczy takim ludziom - ja nie mogę :(
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 507 gości

cron