wszyscy kochamy Fionkę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 30, 2014 8:37 Re: wszyscy kochamy Fionkę

kotek na anatomii sie nie zna, a potrzeby swoje ma :201461 :twisted:
i tłumaczy jak potrafi :roll: :mrgreen:
on niewinny przecież jest :roll: :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto sie 19, 2014 15:49 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Proszę nie przerywajcie wątku Fionki. Tak trudno znaleźć na forum konkretne informacje o leczeniu i rehabilitacji kotków z uszkodzonym kręgosłupem Przeczytałam cały wątek Fionki , z książeczką mojej Ali w ręce . Porównywałam kurację Fionki z tym co zostało przeprowadzone u Ali . Przy całym swoim pechu , jednak Fionka ma wielkie szczęście do ludzi , posiadających : wiedzę , umiejętności i potrafiących zdobyć środki na jej leczenie , na których trafiła po okaleczeniu . Ala dostaje obecnie 1/2 ampułki 1ml o stężeniu 5mg/ml podskórnie , co 1/2 dnia ,Vegevit 1 tabl.co 2 dni . Kał oddaje samodzielnie , czasami część do kuwety resztę gubiąc , częściej gubiąc wszystko . Mocz stara się do kuwety , ale nawet po dokładnym wyciśnięciu przeze mnie z pęcherza - posikuje . Bardzo wrażliwa na dotyk w okolicy brzucha i genitaliów , walczy zębami i pazurami w trakcie wysikiwania . U mnie przebywa od początku lipca , 8-mcy po wypadku / nie była kotkiem z fundacyjnym - jej pech /. Dzięki Wam zrozumiałam niechęć wetów do interwencji chirurgicznej , nikt nie chce poprawiać po koledze, nie biorąc pod uwagę tego , iż opiekunowie zrobili dla niej wszystko na co ich było stać , a wet też ograniczył się tylko do ratowania życia , bo takie miał zlecenie .Nie wszyscy potrafią skutecznie szukać sponsorów dla chorego kotka . Pozwoliłam sobie skopiować niektóre posty dot: podawania wit.B-12 , cocarboksylazy , cewnikowania i płukania pęcherza , składu maści na odparzenia i przesłać je mojej Wetce , podając źródło . Jest otwarta na wiedzę . Z odparzelinami jakoś sobie radzę, najlepiej działa maść oliwkowa Ziaji . Obecnie nie sprawiając jej bólu będę eksperymentować z szeleczkami i pieluchami . Zakupiłam wielorazowego użytku , bo nie mogłam dobrać jednorazowych . Zdejmowała je po 10 min. Bardzo proszę o opis metody wysikiwania , przez masaż brzucha leżącej kotki - może będzie łatwiej . Pozdrawiam .
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Wto sie 19, 2014 15:58 Re: wszyscy kochamy Fionkę

@CzarnaMańka - wszyscy kochamy Fionkę. Możemy również kochać Twoją Alę. :)

To nie jest tak, że wątek Fio jest przerwany. Teraz Alienor opisuje życie Fionki w temacie swoich rezydentów i tymczasów:
viewtopic.php?f=1&t=159694
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 19, 2014 16:31 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Dziękuję za link ,pytanie > czy warto podawać no-spę na ułatwienie jej oddawania moczu i w jakich dawkach ? / też temat dla Wetki.
Pozdrawiam . Alka waży 4,1kg / trochę się podtuczyła ostatnio /.
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Wto sie 19, 2014 17:56 Re: wszyscy kochamy Fionkę

W momencie, gdy jest ciężej kotkę odsikać, za poradą moich wetek podaję 1/4 no-spy. Przy czym staram się tego unikać bo im mniej leków tym lepiej. Za to Fio dostaje codziennie Urinodol Cat i chyba dzięki temu łatwiej jej sikać. W dodatku Fioninka lubi dotyk ludzki (nawet na brzuchu) więc często masuję jej delikatnie brzuszek a gdy tylko widzę, że zaczyna ją pobolewać przy sikaniu robię jej okłady z gorącego ręcznika (ręcznik frotowy przeprasowany kilka razy najgorętszym żelazkiem, by był gorący ale nie parzył) - to też rozluźnia spięte bólowo mięśnie podbrzusza. Tylko zająć Fio po to, by spokojnie leżała nie jest najłatwiej...
Nie zamykam wątku Fioneczki, tylko trochę mi trudno ostatnio "wysortować" opowieści tylko o niej. Żyje w wielozakoconym domu (choć wciąż mam nadzieję na wyprowadzkę kilku tymczasów), więc siłą rzeczy dużo musiałoby być opowieści także o reszcie. No i nie dzieje się nic niezwykłego - co się dało osiągnąć do tej pory jest utrzymywane, ale dramatyczna walka o jej życie i zdrowie jest zakończona - teraz, gdy życie jest uratowane i zdrowie dużo lepsze, pozostaje tylko codzienna troska by ta słodka przylepka miała się jak najlepiej i by nie pozwolić na żadne "kroki w tył" w jej stanie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sie 19, 2014 18:26 Re: wszyscy kochamy Fionkę

amen :D
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw sie 21, 2014 8:41 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Bardzo dziękuję za rady . Zastosowałam ten z ręcznikiem ciepłym . Zadziałało i ona też to lubi . Leży/ trochę na boczku / sobie spokojnie z ciepłym ręcznikiem i mruczy . Trudno ją czymś zająć , bo ona nie potrafi się bawić . Boi się zabawek . Jak bawimy się z Maluchą to siedzi na schodach w przedpokoju i przez otwarte drzwi do pokoju z góry zagląda .
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Czw sie 21, 2014 9:51 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Bardzo się cieszę, że pomogło :D . Ja zajmuję wtedy zwykle Fio głaskami/gadaniem albo czeszę jej główkę niemowlęcą szczotką - bo lubi. :ok: . A co do zabawy to kazdego kota "kręci" co innego - ale jedną z najlepszych zabawek są długie gałęzie wierzby płaczącej - większość kotów za nimi przepada (oczywiście z człowiekiem na drugim końcu).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sie 29, 2014 17:13 Re: wszyscy kochamy Fionkę

A tu kilka zdjęć z wakacji Fionki:
Fiona w pociągu: Obrazek
Fionka na ogródku tam, gdzie mieszkałyśmy: Obrazek
Fionka w swoim ulubionym miejscu czyli na moim łóżku z widokiem na patio: Obrazek
Fionka doceniona: Obrazek
I Fio z Alą na huśtawce: Obrazek
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sie 30, 2014 6:22 Re: wszyscy kochamy Fionkę

:1luvu:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 01, 2014 20:03 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Jak przez 2 tygodnie przed wyjazdem i tydzień wyjazdu dzidzia marudziła, tak teraz nagle jest zgodna do jedzenia :roll: . Co prawda dziś łyżeczką musiałam zapodać do pysia, ale dalej ładnie łykała. No i najfajniej wyjadać Basilowi jego kochane mleczko :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto wrz 02, 2014 21:25 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Fio dziś po raz pierwszy od kilku dni miała dość pełny pęcherz jak przyszłam, bo duża kupka zaczopowała ujście. Co lepsze - kilka minut po tym jak ją odkupkałam i odsiusiałam (do końca) to poszła do kuwety - chyba chciała mi pokazać, że ona sobie sama poradzi i mam jej nie marudzić z tym całym odsikiwaniem itd. Zresztą często bywa w kuwecie przy mnie, beze mnie pewnie też. Aż by się chciało założyć jej CCTV :mrgreen: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw wrz 04, 2014 10:45 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Dziś jedzenie było bez marudzenia. W nocy Fio zrobiła kupkę sama (nie wiem gdzie, ale pupcia była brudna) a teraz leży na modemie i puszcza mi takie bąki prosto w nos, że rany jula. :strach:
Nie będzie mnie przez kilka dni, więc nie będzie nowych wieści - co najmniej do niedzieli wieczór.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt wrz 26, 2014 10:52 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Fiońcia cała, ale ciut przeziębiona. Miałam nadzieję, że uda się "załatwić" choróbsko przy użyciu immunodolu, ale niestety wczoraj wieczorem mimo porannego "nadziania" koteczka, Fio pokichuje i łzawi jej prawe oczko. Więc chyba trzeba będzie jechac na kłuja. Siku i kupka OK, apetyt całkiem niezły, zagubienie w świecie i miziactwo w normie fiończynej. To tak w skrócie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob wrz 27, 2014 22:28 Re: wszyscy kochamy Fionkę

Fisia co z Twoją odpornością?
co się dzieje?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 259 gości