Krew w kupskach.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 29, 2010 17:55 Re: Krew w kupskach.

No stres spowodowany kociakiem i cesarka to juz jej powienien minąć po 6 tygodniach chyba?
Myślałam też o tym, że to w sumie był dziki kot, może jej brakuje podwórka i wolności i stąd stres.
Planuję zrobić test na rzęsistka. Jak taki test wygląda? Robi się go z krwi czy jak?

Dziękuję za odpowiedzi - będę szukać nadal przyczyny, bo żal mi kici strasznie.
Chce też znowu zafundować jej faliwaya, bo jeśli to ze stresu to może on pomoże.
...to tylko moje zdanie...

Zołzik

 
Posty: 514
Od: Pon paź 11, 2010 11:53
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 29, 2010 20:08 Re: Krew w kupskach.

Test na rzęsistka-z tego co pamiętam są różne-wszystkie z kału-Głównie chodzi o wykrycie DNA pasożyta. Nie wiem czy nasze laboratoria je wykonują czy też trzeba wysyłać do Niemiec..
:ok: :ok: za zdrowie kici.

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw lis 04, 2010 13:46 Re: Krew w kupskach.

Wet sugeruje stres - bo kotka stresuje sie jak zostawiamy ja w domu idac do pracy. Caly dzień się nie załatwia - dopiero jak wracam do domu to się robi miziasta, zjada obiadek, robi kupala i tak jakby opada z sił. Więc wet stwiedził, że to może być stres. W przyszłym tygodniu robimy testy kupala po raz kolejny... Teraz dostaje royala weterynaryjnego na wrazliwe jelita i środek uspokajający - zobaczymy.
...to tylko moje zdanie...

Zołzik

 
Posty: 514
Od: Pon paź 11, 2010 11:53
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 27, 2011 0:12 Re: Krew w kupskach.

Witam.
Mam pytanie związane z tematem.
Tydzień temu, w niedzielę odwiozłyśmy do nowego domku kotkę. Niedawno byla sterylizowana, odrobaczona i zaszczepiona.
Dziś zadzwoniła jej nowa pani, że kotka zrobiła dwie kupy, z czego w jednej była krew. Konsystencja nie była twarda, bardziej z tendencją do rzadkiej
Kotka jest bardzo wrażliwa i zestresowana zmianą otoczenia. Jednak chodzi po mieszkaniu, ma apetyt, korzysta z kuwety, ale brak z nią kontaktu typu głaskanie, ponieważ ucieka i bardzo się boi.
U poprzedniej właścicielki była karmiona wieprzowymi nerkami :evil: i tym, co było pod ręką + puszkowy whiskas, a teraz dostaje wyłącznie sucha karmę.

Stresu nie pominiemy, bo musi przez jakiś czas po prostu sie przyzwyczaić, ale czy wrócić do mokrej karmy ? Najlepiej jakiej? Czy lepiej zostać już przy suchej? Nie miała możliwości zatruć się niczym.
Czy podawanie do karmy oleju z pestek winogron mogłoby pomóc? Wiem, że jest bardzo dobry na jelita.
Tymczasowo wykluczam pasożyty, choć i to może być przyczyną.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie mar 27, 2011 0:56 Re: Krew w kupskach.

Zaznacze :roll:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 27, 2011 8:04 Re: Krew w kupskach.

Mogą być pasożyty-odrobaczyć i zrobić test na lamblię. Może być też alergia-może warto ją na jakiś czas przestawić na jakąś karmę dla alergików/kotów wrażliwych-np. RC Sensitivity albo Hills d/d?
Zdrowia dla kotki :ok: :ok: :ok:

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Nie mar 27, 2011 11:38 Re: Krew w kupskach.

Kotka około 3 -4 tygodnie temu była odrobaczana (pratel) a około 1,5 tyg. temu zaszczepiona. Kiedy można ją ponownie odrobaczyć i jakim środkiem najlepiej ? Kotka należała do gromady bardzo zarobaczonych kotów i pratel mógł nie wybić wszystkiego za pierwszym razem. Czy na test wystarczy badanie kupy, czy trzeba kotkę wlec? Ona jeszcze jest nieufna w nowym domu i dopiero poznają się z nową panią na zasadzie długich rozmów :mrgreen: Nie daje do siebie podejść zbyt blisko, przed ręką ucieka.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon mar 28, 2011 11:18 Re: Krew w kupskach.

Najlepszy jest chyba Milbemax-wybija wszystkie robaki (oprocz lamblii, bo na to jest inny srodek)-spokojnie mozna go podac nawet teraz. Na lamblie najlepiej wykonac test zanim sie poda lek. Jesli wszystko wykluczone, trzeba brac pod uwage wrazliwosc/uczulenie na jakis pokarm i sprobowac karmy dla alergikow.

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Śro sie 14, 2013 20:39 Re: Krew w kupskach.

Podepnę się pod temat:
Mamy kotkę lat 13 wychodzącą i od pewnego czasu zaczęła nam załatwiać się w dziwnych miejscach na dokładkę kupol jest śluzowaty i z krwią, Je normalnie wszystko suche i mokre. Oczywiście kastrowana jakieś osiem lat temu. Odrobaczana i szczepiona od trzech lat regularnie gdy wzrosła świadomość.
Kotka boi się załatwiać na dworze z racji na dzikie koty z za płotu , które ją straszą.
Czy mam ją targać do weta czy dać jej spokój???
Kotka jest z tych krąglejszych.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Nie gru 29, 2013 16:37 Re: Krew w kupskach.

U mojego trzymiesiecznego kotka wystepowala bardzo rzadka kupka a przez kolejne dwa dni ostra biegunka kilka razy dziennie. Oczywiście w kale była krew oraz śluz w ostatnim dniu również wymioty. Szybko do lekaża zaraz po Bożym Narodzeniu i diagnoza zapalenie jelita. Moja mała koteczka dostała 3 zastrzyki i jej przeszlo. Teraz wcina tylko kurczaczka zblenderowanego i najdrozsza karma. Nie bede na niej oszczedzac!!!Przed chorobą dawałam jej wszytsko i jakies tanie jedzonko i codziennie mokrą karme, myśle ze to złe żywienie było przyczyną tego wszytskiego.

akbastet

 
Posty: 3
Od: Nie gru 29, 2013 16:21

Post » Pon sty 20, 2014 19:18 Re: Krew w kupskach.

Muszę dodać ze ta poprawa trwała niewiele. Na końcu okazało się ,że jak wyrzuciłam po świętach choinkę żywą ( mała ja podjadała ) to dolegliwości całkowicie ustały. Igiełki podrażniały jej żołądek. Już jest ok.

akbastet

 
Posty: 3
Od: Nie gru 29, 2013 16:21

Post » Wto sty 13, 2015 11:41 Re: Krew w kupskach.

Po przeczytaniu całego wątku, troszkę się uspokoiłam. Jednak poobserwuję i dam qpę do badania.
Horcia jest u nas od dwóch tygodni, stresuje się dość poważnie, nowym otoczeniem, ludźmi w domu ( w tym jeden 7 letni wiecznie krzyczący) i naszą starszą kotką, od której wczoraj dostała po głowie i pojawiła się właśnie krew w qpie. Dodatkowo zmiana karmy, bo w DT rarytasów nie było, a 40 kotów do wykarmienia.
Był odrobaczana 2 razy w DT i raz u nas. Apetyt ma, wieczorami i nocą harcuje i broi więc i humor ma nienajgorszy.
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Pt kwi 07, 2017 12:50 Re: Krew w kupskach.

Odświeżam wątek, bo mam identyczny problem z moim kocurkiem, 14 lat.
Krew pojawia się co dwie, czasem co trzy, a czasem w każdej kupie (kocur załatwia się regularnie raz na dobę). Kot oddaje stolec normalnie, ew. dzieląc kupkę na dwie "partie", przy czym druga jest już bardzo malutka i raczej miękka. Następnie kilkukrotnie wchodzi i wychodzi z kuwety, kucając i napinając się jakby do zrobienia kupki, robi to samo na łózku, fotelu, nawet biurku... i w jednym - dwóch z tych miejsc zostawia plamkę przezroczystego płynu/śluzu ze śladem ("czopkiem") krwi. Nie ma tego dużo, ale jednak jest. Zwykle, jak wracam do domu z pracy i znajduję krwawe ślady, to gdzieś znajduję także wymiociny. Kot miał robione badania krwi, moczu i ostatnio oddałam kał do badania - pod mikroskopem nic nie wyszło, test na lamblię też negatywny. Weterynarz radzi "odrobaczyć tak czy siak" i ewentualnie zmienić karmę na jakąś specjalną, sugerując alergię pokarmową. Kot od wielu, wielu lat, je tę samą karmę (marketową :oops:), więc nie ma mowy o żadnych gwałtownych zmianach. Nie pije mleka.

Mam dwa koty, które jedzą razem i nie mam warunków, żeby je rozdzielić. Koty nie jedzą suchej karmy. Pomyślałam, że zamiast od razu rzucać się na karmę dla alergików, która przy tej dwójce pewnie by trochę kosztowała, spróbować kotom przez jakiś czas podawać np podroby (uwielbiają wątróbkę) lub świeże mięso i zobaczyć jaki będzie efekt - czy jest to kiepski pomysł?

Madison_square

 
Posty: 7
Od: Śro mar 29, 2017 14:28

Post » Pt kwi 07, 2017 15:54 Re: Krew w kupskach.

Stanowczo kiepskim pomysłem jest karmienie marketówkami. Dawaj surowe mięso lub podroby (wątróbkę nie za często) - przy dwóch kotach to nie jest majątek i chociażby puszkową np.Animondę,Smillę.
Jeśli w badaniach nic nie wyszło,może po prostu pęka naczynko krwionośne.Zrób dla pewności USG u DOBREGO specjalisty.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt kwi 07, 2017 18:04 Re: Krew w kupskach.

Zapomniałam wspomnieć - robiłam USG (podobno u jednego z dwóch najlepszych specjalistów w Warszawie - dr Kosiec-Tworus) - badanie wykazało, że jelita są OK. a co do naczynka, to wątpię, sytuacja trwa już trzeci tydzień...

Czy jakbym karmiła świeżym mięsem/podrobami z kolei nie wywoła to problemu z nerkami...? Kocurek już ma podniesioną kreatyninę i mocznik we krwi.

Jasne, że karma specjalistyczna przy dwóch kotach to nie majątek, ale mam jeszcze psa chorującego na stawy (stała farmakologia) i suczkę pod opieką onkologiczną (guzy na sutku, jest po pierwszej operacji, czeka na drugą), więc zanim rzucę się na dodatkowe koszty rzędu 300 zł miesięcznie, wolałabym upewnić się, czy na pewno nie istnieją inne, odrobinę tańsze opcje - oczywiście, zdrowie moich kocurków jest najważniejsze i jak nie będzie innego wyjścia, to kupię i tą najdroższą karmę. Szczerze mówiąc, dotychczas nie byłam świadoma, że karma reklamowana w telewizji jako kompleksowy pokarm dla kotów może jednak nie być najlepiej zbilansowana :(

Madison_square

 
Posty: 7
Od: Śro mar 29, 2017 14:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, kasiek1510 i 278 gości