pierwsza wiadomość:
wiesiaczek1 pisze:informacja z pewnego źródła:
dziś w samo południe Panna Calineczka została zabrana i przewieziona w kontenerku ocieplanym dwoma autobusami do domu,
na początek zajęła bardzo twarzową klatke w niebieskim kolorze wyścieloną na biało, z własną kuwetką,
jest bardzo przestraszona, nie je, leży w kąciku,
wzieta na ręce boi się ale mruczy, w klatce daje sie głaskać i mruczy,
mysle, że to dla niej wielki, wielki stres i strach,
rezydenci nie są specjalnie zainteresowani, no może Zuzia bo to wyjątkowo ciekawska osobowość,
postaram się ze wszystkich sił dać jej bezpieczny domek, oby jak najszybciej go poczuła
trzymajcie za mnie i za Calkę,
banerek już nie ważny
i za chwilkę :
wiesiaczek1 pisze:cofam, że Calinka nie je,
własnie wsunęła cała saszetkę Gourmet,
dała się wygłaskać i pewnie pójdzie spać
a tak było:
a w lecznicy kolejna bidusia- CALINECZKA
przyniósł ją jakiś pan bo przejechał ją samochód ,
ma już zszyty pęcherz- bo był uszkodzony
ogonek uchapany i coś z nóżką
była dzikuskiem ale już mruczy,
i ładnie je i siusia
[8.03.12]
najnowsze wiadomości od Pani Wet:
Czeka nas jeszcze prześwietlenie lewego kolanka, bo jest najprawdopodobniej skręcone. Zobaczymy czy jest szansa na jego uratowanie, czy małą czeka amputacja tej nóżki, czego niestety nie można wykluczyć
Podczas zszywania pęcherza malutka została oczywiście wysterylizowana.
tutaj ogłoszenie Calineczki, na stronie KOTYliona:
http://kotylion.pl/calineczka-walczy/
_________________________________________________________________________________________________
[8.03.13] Sid w domu!!
mgska pisze:Chociaż warunki na drogach wczoraj nie sprzyjały przemieszczaniu się , Domek zainteresowany adopcją Sida powiedział, że będzie na pewno. I udało się, dotarli, ja trochę później...
Sid pokazał się z jak najlepszej strony Podobno wypuszczony z klateczki, dopadł Borysa i wylizał go po głowie, a potem szaleństw nie było końca Jakiś chochlik w niego wstąpił. Latał jak głupi.
I pojechał
Duzi dostali instrukcjię leczenia i baterie leków. Będą się pokazywać na wizytach kontrolnych. Wiec do czasu wyleczenia Sid pozostanie pod opieką KOTYliona.
Sid będzie miał w domu 9 m-czną koleżankę
Sid
pod opiekę Kotyliona trafił również młody kocurek Sid z bardzo chorym oczkiem… Na szczęście pomoc przyszła w porę i mamy nadzieję, że oczko uda się uratować. Niestety tak właśnie wyglądają skutki nieleczonego kociego kataru, który atakuje min. spojówki i górne drogi oddechowe. Tak było w przypadku Sida – oczko było zaropiałe, bolało i pod zamkniętą powieką szerzył się stan zapalny. Do tego nieżyt nosa i złe samopoczucie. To wszystko musiało trwać jakiś czas i Sid pewnie bardzo cierpiał. Jeszcze chwila, a straciłby oczko…
Sid jest teraz pod opieką weterynarzy. Okazało się, że pod zamkniętą powieką, rogówka zmętniała i zaczęły się wrastać naczynia krwionośne, co oznacza że po zakończeniu leczenia może pozostać na oczku niewielki ślad. Ale nie będzie to przeszkadzało Sidowi w normalnym funkcjonowaniu. Ważne, że oczko uda się uratować i będzie widział. Wszystko to wymaga oczywiście odpowiednich warunków i opieki. Sid dostaje antybiotyk, leki na odporność, a jego oczka są przemywane i zakraplane kilka razy dziennie.
Jest pod dobrą opieką i wirus nie powinien już postępować. Mamy nadzieje, że szybko będzie widać poprawę i Sid wróci do normalności, a w przyszłości znajdzie fantastyczny domek, bo to naprawdę przemiły i uroczy kocurek. Wierzymy, że się uda.
Wszystko jednak wymaga czasu i właściwiej opieki. Będziemy wdzięczni za każdy grosik wsparcia potrzebny na leczenie Sida i Fileta
Wpłat, jak zawsze, można dokonywać bezpośrednio na nasze konto w Vivie!
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa
z dopiskiem: dla Sida lub dla Fileta
banerek dla chłopców, jeśli ktoś ma miejsce w podpisie:
- Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/h26q6][IMG]http://img59.imageshack.us/img59/8844/filetc.jpg[/IMG][/URL]
_______________________________________________________________________________________________________________________________________________
FILET - Najnowsza wiadomość [6.03.13] str.2
Mam super niesamowitą dobrą wiadomość
z Lecznicy:
Filet już w Swoim Domu!!!
pojechał dziś, do bardzo fajnej Pani,
która ma już 2 koty- jednego ślepaczka
i jednooczka
ale jest duża szansa, że oczko Fileta
uda się uratować- bo bardzo ładnie zareagował na leczenie,
w każdym razie Pani będzie robić wszystko, żeby uratować
Jezu jak się cieszę
CC
mgska pisze:
Leczenie oczka Fileta jest bardzo skomplikowane i pewnie jeszcze długa droga przed nim...
Ale ma dom i bardzo dobrą opiekę
Na czym polega leczenie chorego oczka?Leczenie oka Fileta musi być stopniowe. W tej chwili uraz rogówki sięga na około 80% jej głębokości. Mamy wylew krwi w przedniej komorze oka i uwypuklenie w okolicach urazu. Dlatego w pierwszej kolejności postaramy się podgoić samą rogówkę, a dopiero potem zając się wylewem krwi do oka. Staramy się, żeby rogówka nie pękła i oczko się nie “wylało”. Filecik dostaje teraz doustnie antybiotyk i leki przeciwbólowe. Do oczka krople Floxal i po 15 minutach po nich corneregel. Sesja Floxal + cornelegel jest powtarzana 3- 4 razy dziennie. Jak uda się podgoić rogówkę, zostaną wprowadzone kolejne leki, mające na celu usunięcie krwawego wylewu do przedniej komory oka oraz zwiększenie przezierności rogówki w miejscu urazu. Jeśli w uszkodzoną rogówkę nie będą wrastać naczynia, to Filet otrzyma do zakraplania maść floxal i trzy rodzaje kropli: difadol, solcoseryl i braunol. Jeśli dojdzie do wrastania naczyń krwionośnych w rogówkę, wówczas konieczne będzie zakupienie dla niego maści okulistycznej o nazwie optimunne (tu koszt ponad 100zł).
Tak, więc teraz DOMKU SZUKA jeszcze SID
a tak było:
Filet i Sid to 2 Koty, które trafiły pod opiekę KOTYliona,
Walczymy o ich oczka, a potem szukamy najlepszych domów.
Filet - w skrócie jego historia- piękny, młody Kot znaleziony na ulicy,
w mrozie, siedział w pudełku z napisem SZUKAM DOMU.
Ratunek przyszedł, Kotek trafił do schroniska,
ale bardzo źle znosił pełen kotów boks schroniskowy, chował się, nie wychodził, zniknął....
Został przeniesiony do osobnej szpitalikowej klatki i wtedy, okazało się że, kotek ma uszkodzone oczko. Wyglądało to fatalnie. Potrzebny był natychmiastowy ratunek.
Dziś[4.03.13] trafił do lecznicy,
to jest bardzo głęboki wrzód rogówki. Rogówka jest pęknięta
Małe szanse na uratowanie oczka , ale są, będziemy walczyć
Kotek dostał leki ogólnie i trzy rodzaje kropli będzie miał podawane co kilka godzin.
Kotek został w lecznicy, i oczywiście szukamy domu
tak jest- a takie miał piękne oczka ..