Koty ze szpitala - prosze o pomoc w napisaniu pisma.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 18, 2004 10:24 Koty ze szpitala - prosze o pomoc w napisaniu pisma.

W szpitalu, w którym pracuje jest dużo kotów. Mieszkają sobie na całym terenie, chowają się w kanałach, piwnicach i różnych dziurach. Wczoraj nieoficjalną drogą dowiedziałam się, że koty (zwłaszcza przebywające pomiędzy dwoma poradniami - specyficzne miejsce, osłonięte od wiatru, jest tam wejście do piwnic) mają zostać usunięte. Nie chcę pisać więcej szczegółów, bo tutaj pracuję, a net może czytać każdy. W każdym razie nie wiem co robić. Nie mogę pójść i oficjalnie powiedzieć, że mają kotów nie ruszać - znajdą jakiś powód i mnie zwolnią. To duzy i poważany szpital Usunięcie kotów nic nie da - za chwilę będą następne - wystarczy jakaś dziura przez którą będą wchodzić do środka. Nie wiem jeszcze w jaki sposób będą koty usuwać, słyszałam tylko o truciu. Muszę się dowiedzieć w jaki sposób chcą to robić, ale muszę to zrobić delikatnie. Gdybym była bogata postawiłabym wszystko na jedną kartę, ale nie jestem, muszę pracować :(
Nie wiem czy sprawę nagłośnić czy najpierw spróbować w jakiś sposób się dogadać. Tylko w jaki?
Postaram się napisać projekt pisma do dyrekcji, które mogłyby wysłac jakieś organizacje, np. eve69 czy p. Irena z Azylu. Znajdę tez kontakt do pani, która ma stanowisko (nowo stworzone) do pomocy zwierzętom przy prezydencie Wawy. Nie wiem jak sie to stanowisko nazywa - ktoś wie?
Co mogę zrobić? Macie jakieś pomysły?
Ostatnio edytowano Śro maja 19, 2004 10:44 przez Katy, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto maja 18, 2004 10:52

Nikt nie ma pomysłu? :( Potrzebuje Waszych rad... :(
Czy dobrze byłoby jakby różne organizacje zaczeły wysyłać pisam? Taki zmasowany atak? P. Irena, ARKA, EMPATIA, OTOZ, Canis i inne?
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto maja 18, 2004 10:55

pisze na priv

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto maja 18, 2004 10:59

Dzwoniłam do TOZ-u. Pan powiedział mi, że usunięciem kotów powinna zająć sie gmina, bo to leży w jej gestii. Gmina powinna albo nakazać dyrekcji wyznaczenie innego miejsca na terenie szpitala gdzie koty zostana przeniesione, albo wywiezienie ich do schroniska.
Jeśli dowiem sie że koty będą trute albo inaczej usuwane mam zgłosić to do TOZu - wyślą swojego inspektora tutaj.
Co jeszcze robić?
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto maja 18, 2004 11:01

próba wyznaczenia 1 piwnicznej częsci dla kotów..... pogadac prywatnie z administratorką Przychodni - czasem one sa tam wiecej niz Bóg. Jesli kobity za mozna cos wywalczyć...

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto maja 18, 2004 11:01

Kasiu, jak dobrze pamietam /bywalam tam wieki temu z dziecmi/, teren jest bardzo duzy, czy sie myle? Jesli widzisz najmniejsza mozliwosc dogadania sie z nimi - probuj. Moze udaloby sie zrobic kotom budkowe osiedle w miejscu, gdzie bylyby malo widoczne? Ewentualne interwencje zewnetrzne zostawilabym na pozniej, najlepiej by bylo grzecznie, po cichu i "w rodzinie"...
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto maja 18, 2004 11:03

musze wyjść, ale wrócę za godzine, to się odezwę, będe myślec po drodze....

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto maja 18, 2004 11:06

Tak, teren jest ogromny, a koty mają różne możliwości włażenia do podziemi... Nie wiem czy coś da wyznaczenie jednej części - bo wejdą do innej, ja nie wiem jak to opisać, ale budynek to gmach, nie wydaje mi się żeby zdołali zabezpieczyć wszystkie dziury, a nawet jakby to nie mają pewności że nie zamurowuja kotów...
Nie wiem czy sie można dogadać, na razie pójdę i zapytam jak zamierzają to zrobić... Kobieta która dostała sprawę nie lubi kotów, tyle zdołałam sie dowiedziec...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto maja 18, 2004 11:17

Oki, z tego co wiem pismo zostało przekazane do kobiety, która koty lubi. Tamta co nie lubi powiedziała że ją to nie interesuje. Czekam teraz na to jakie polecenie otrzymała od swojego przełożonego. Byleby ona miała sie tym zająć. Kciuki za to mocno trzymam...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto maja 18, 2004 11:22

Katy, pamietam z rozmowy ze znajomym, który jest prokuratorem, że zwierząt nie wolno ot tak sobie wytruć. Postaram dowiedzieć sie konkretów (o jakie dokładnie paragrafy chodzi).

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 18, 2004 11:26

Megi, będę wdzięczna :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto maja 18, 2004 11:43

A szef tej kobiety tez nie lubi, kolezanki, koledzy...
Czy to sa te szpitalne koty, ktorymi Ty sie zajmujesz? Moze razem z zyczliwymi duszami w pracy jakos kolektywnie cos uradzicie i bedziecie w stanie to przeprowadzic? Wydaje mi sie, ze priorytetowa sprawa jest w tej sytuacji zmontowanie silnej grupy, jak najliczniejszej / bo tak, jak piszesz - nie trzeba byc niewygodnym pracownikiem.../, jesli silna liczna grupa - to co innego.
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto maja 18, 2004 11:51

Szef tej kobiety nie lubi kotów :(
Ale jest jedna pani, która lubi i pracuje w tym dziale, to od niej mam info. I jest jeszcze druga. No i set jest. Razem, mam nadzieję, coś zrobimy...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto maja 18, 2004 11:58

Na pewno :!: Cala moc kciukow :ok: :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto maja 18, 2004 12:13

Qwa , wspolczuje ....
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 451 gości