Potrzebna karma bezdomnym zwierzętom !!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 16, 2016 19:16 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

dziękuję za uznanie, aczkolwiek opieka nad tyloma zwierzętami daje mi się we znaki, jeszcze żebym nie pracowała albo pracowała na pół etatu np, a tak mój każdy dzień wygląda tak:
5 pobudka wynoszę ziarno ptakom koło śmietnika, idę nakarmić Seniorkę do suszarni, wybieram z kuwety, potem karmię swoje własne koty, na koniec karmię się z rodziną, przygotowuje do pracy jedzenie sobie i kotom, a także kotom na sąsiednim parkingu, gdzie dokarmiam kotkę którą ostatnio pokazała na zdjęciu, kicia na szczęście dobrze i je i ciut jej stan jest lepszy, a przy aucie pod którym się czołgam z jedzeniem znalazłam wielki filc z jej sierści, także może dobrze odżywiona sama wylinieje oswoi się i da się złapać do weta, przychodzi tam też Rudy i Tygryska, potem idę do pracy daję jeść kotom jeżom, wymieniam wodę, smaruję Białaskowi uszy, przyprzątnę koło ich domków, potem praca, po pracy znów je karmię, idę do domu, ledwie zjem obiadokolację i się godzinę zdrzemnę, o 21 wstaję szykuję jedzenie bezdomniakom w trzy miejsca, wyżej wymienionym z parkingu, Tofisi kotce z zakładu fryzjerskiego, a także kotom koło mojego śmietnika, aha i oczywiście swoje własne i Seniorkę w suszarni, dodam że mam też swoje obowiązki rodzinne, cały dom na głowie, sprzątanie, pranie, pomoc chorym rodzicom. i tak to wygląda, można sobie tez policzyć ile potrzeba jedzenia miesięcznie, na szczęście dostałam wsparcie od Tamaqua 10 kg Josery, 12 kg Royala dla sterylizowanych od Marty z Warszawy i 88 Felixów (zjedzone już i pół worka zostało suchej ale jeszcze pół Josery) i wsparcie od Doroty z Anglii za które co miesiąc kupuję podroby i mięso z indyka, bez Waszej pomocy moja działalność po prostu nie ma racji bytu, ale jest ciężko, teraz już muszę zawczasu załatwiać domki ze styropianu kupić folię budowlaną i siano, taśmę szykować domki i głowić jak i gdzie je postawić, a dziś dowiedziałam się że dziadkowe koty których zostało 4 i są w znakomitej formie mają być uśpione bo rodzina babci chce żeby sprzedać mieszkanie, a jak nie uśpią to wypuszczą mi pod okna mam im postawić domki i zająć, się niewidomym Mikruskiem, 20 letnim Seniorem, 15 letnim Grubciem z syndromem urologicznym, a także 15 letnią Zuzią z przewlekłą astmą :strach: :strach: :strach:
szlag mnie jasny trafił
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8089
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sie 16, 2016 19:29 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

nie komentuję... bo po co...

ale - co do niewidomego - skontaktuj się ze Ślepaczkami, może uda się pomóc.
na FB lub tu na miau.

Ja bym proponowała już te staruszki nagłośnić...nie raz się udawało znaleźć domy takim dziadkom.
Lepiej już teraz niż.....

Nie mogę teraz kasą pomóc :( niestety
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41986
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto sie 16, 2016 23:18 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

Wiek,jak
sobie radzi,jak do kotów- ślepaczek ?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19566
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro sie 17, 2016 9:19 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

W sprawie niewidomego Mikruska można się kontaktować telefonicznie: 500383928.
Ślepaczki postarają się pomóc!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro sie 17, 2016 12:35 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

jerzykowka pisze:W sprawie niewidomego Mikruska można się kontaktować telefonicznie: 500383928.
Ślepaczki postarają się pomóc!




:ok: :1luvu:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sie 18, 2016 19:29 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

dzięki dziewczyny za odzew, bo nie ukrywam, że załamka mnie nachodzi, dziś byłam tam obcinałam biedakom pazurki, czyściłam uszka, czesałam, sprzątałam z kuwet itp, babcia oczywiście lament nad uchem, że ich żywot już krótki itp jutro tam idę posprzątać ich pokoik i nakręcę z nimi filmik a teraz wrzucę fotki, jerzykowa jutro zadzwonię na podany numer o której można dzwonić?? jestem na szczęście na zwolnieniu lekarskim i chodzę na rehabilitację, także mam czas

1. Mikrusek lat około 10 na pewno prawie niewidomy, biedak jako młody kociaczek przeżył koci katar nieleczony rzecz jasna, który mu na zawsze zepsuł zdrowie, jest niewielki, i nieporadny
Obrazek
Obrazek

2. Grubcio z syndromem urologicznym, sika krwią, apetyt wilczy, bardzo wesoły gadający, przytula się i najchętniej nie schodziłby z człowieka lat około 12,13??
Obrazek
Obrazek

3. Zuzia około 10,11 lat?? przewlekłe astma, KK?? świszcze jak oddycha, nie raz leczona antybiotykami, wzmacniaczami odporności, bardzo milusińska, uwielbia wątróbkę
Obrazek
Obrazek

4, Senior wiek na pewno kilkanaście lat, nie wiadomo dokładnie, kuleje na łapkę, stare skręcenie? poza tym apetyt ok i bardzo pogodny kocurek
Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8089
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 18, 2016 19:38 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

Toficzka koteczka z zakładu fryzjerskiego bardzo miła i pogodna koteczka też muszę jej znaleźć domek
Obrazek

Czarnisia z parkingu, jak pisałam filce odpadają jej karmię ją tak jak swoje domowe koty
Obrazek
Obrazek

Jeden z moich bezdomnych podopiecznych na osiedlu dymny bardzo ładny kocurek
Obrazek
Obrazek

Tygryska w pracy też wiekowa kicia
Obrazek

Białasek
Obrazek

A to Tygyska z parkingu gdzie karmię Czarnisię i Rudziaska u mnie na osiedlu
Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8089
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 19, 2016 0:07 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

Bardzo szeroka opieka nad kotami. A co z Babcią - bo ostatnio nie pisałaś na ten temat - że chcą sprzedać mieszkanie?
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3716
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pt sie 19, 2016 8:14 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

Babcia codziennie płacze i się zamartwia bo rodzina chce aby sprzedała mieszkanie i kupiła na 7 piętrze w wieżowcu no i oczywiście bez kotów sterylnie mówię jej że to źle się skończy i zapłaci za to najwyższą cenę nie mówiąc o kotach no dramat dla mnie też bo jeszcze nie mogę się otrząsnąć po tym jak dziadka kuzyn wywiozl w nieznane pozostałe 4 koty wychowane w domu :placz:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8089
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 19, 2016 8:59 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

Witam. Nikt nikogo do niczego nie może zmuszać. Jeśli to Babci mieszkanie to jej sprawa a rodzinie można wytoczyć sprawę - nawet karną - o próbę zmuszania do określonych zachowań - jakby coś mogę pomóc - delikatnie mówiąc współpracuję z pewną dobra kancelarią prawną. Także Babcia może ich przepędzić na cztery wiatry. Pozdrawiam i dalszej owocnej pracy. Trzymaj się mocno wraz z kotami.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3716
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pt sie 19, 2016 12:23 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

Meteorolog1 pisze:Witam. Nikt nikogo do niczego nie może zmuszać. Jeśli to Babci mieszkanie to jej sprawa a rodzinie można wytoczyć sprawę - nawet karną - o próbę zmuszania do określonych zachowań - jakby coś mogę pomóc - delikatnie mówiąc współpracuję z pewną dobra kancelarią prawną. Także Babcia może ich przepędzić na cztery wiatry. Pozdrawiam i dalszej owocnej pracy. Trzymaj się mocno wraz z kotami.


:ok: :1luvu:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 26, 2016 13:18 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

trzymaj się Agnieszko :)
posłałam Ci parę zł
[*]Bazyl - przepraszam...dziękuję że byłeś
[*]Fibi - wybacz mi...

kasiek252

 
Posty: 2626
Od: Śro sty 06, 2010 12:12

Post » Czw wrz 01, 2016 20:04 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

Kasiu bardzo dziękuję kupię suchej karmy bo właśnie się skończyła i poślę na wieś tradycyjnie, ponieważ tam jak już pisałam, teraz już nawet mleka nie dają, bo ciotce szkoda, a kotów 8 i jak coś upolują to zjedzą, a jak nie to umrą z głodu :evil:
Przepraszam za milczenie ale miałam szpital w domu, moja mama bardzo zachorowała więc miałam cały dom kompletnie na głowie, na dodatek brata córka, która była na wakacjach też zachorowała i obie miały gorączkę antybiotyk i leżały w łóżku, ja oczywiście codziennie ok 3 godzin na rehabilitacji, potem kompletnie obolała, koty dokarmić itp,załatwiać jedzenie do pracy i podrzucać koleżankom, nie wiem jak tam teraz te biedaki beze mnie prawie 3 tygodnie wytrzymały, jedna koleżanka pisała mi że osy się zalęgły i ogólnie syf nie z tej ziemi i zielona zaglonowana woda w misce, tak jak człowieka zabraknie to biada zwierzakom :(
U babci na razie sytuacja się uspokoiła, ale i tak muszę coś działać z adopcjami i gdzieś o tych kotach napisać, tylko gdzie tu na forum?? W dziale seniorów Dagmara np??
Zamawiam babci żwirek i Gouremty bo pellet nie zdaje za bardzo egzaminu, za rzadko zmienia i najzwyczajniej w świecie śmierdzi, pomagam tam jak mogę
Czarnisię i pozostałe 3 koty na parkingu dokarmiam codziennie, pół kg mięsa i pół kg dobrej jakości suchej karmy i woda i to wszystko pod autem u jakiegoś człowieka, podrzucam też podroby np wczoraj pół kg serduszek i pół kg wątróbki, Czarnisia wygląda lepiej tak jakby te filce podpadały trochę, w każdym razie czeka codziennie, natomiast nie mam możliwości zrobienia zdjęcia bo od razu ucieka pod samochód a jest ciemno, bo chodzę po 20, będę teraz rano chodzić do pracy to będę "polować" rano na nią,
oprócz tego reszta bezdomniaków ok w miarę, miałam scysję z sąsiadką, bo zadzwoniłam na policję, ponieważ jej córka zbiera się ok 22 z towarzystwem i spuszczają swoje psy, jeden z nich doskoczył mi do łydki i mało nie zrobił krzywdy mojemu Tofikowi, otworzyła okno "poczęstowała" mnie łaciną, bo tylko na tyle ją stać i wyzwała od kociar. także taki plebs
nie powiem że ze trzy dni mnie bardziej żołądek bolał z nerwów niż zwykle
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8089
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 01, 2016 20:13 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

wątek seniorów zgasł jakoś, więc ja bym skupiła się na opisaniu tych kotów tu i na FB, może za pośrednictwem jakiejś miejscowej fundacji?
plus olx.

i będziemy rozsyłać wici, gdzie się da.


zdrowia życzę Tobie i zwierzakom.

na głupków i chamów nie ma lekarstwa. niestety :(
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41986
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw wrz 01, 2016 20:25 Re: Białostockie bezdomniaczki potrzebują karmy!

porcja parkingowa:
Obrazek
tu Tygryska jako pierwsza do jedzenia Czarnisia zaczajona pod następnym samochodem
Obrazek
Obrazek

taki oto ogromny pająk wielkości pudełka zapałek wisi koło domku i stołówki Toficzki, do której chodzę
Obrazek

a to Tofisia
Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8089
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 262 gości