Saneczkujacy kot.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 17, 2004 7:27 Saneczkujacy kot.

Zbliża się termin odrobaczywania całej gromady.
I w niedzielę Klakier przyszedł sobie na spanko na sofę i patrzymy, a ten hyc, na tłusty tyłeczek i przejechal się na nim z kilka centymetrów.
Czy mam juz lecieć po tabletki, czy może jest to coś z gruczołami okołoodbytowymi???

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8733
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 17, 2004 12:54

nikt nic nie wie :cry:

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8733
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 17, 2004 13:00

Ja też nie wiem, ale muszę się dopytać. Czy to, że kicia zachowuje się jak na zjeżdżalni jest powodem do niepokoju?

Filemonek tak robi. Wchodzi na dach samochodu i zjeżdża po szybie 8O
Składałam to na karb kocięcej zabawy...

Sigrid

 
Posty: 5241
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pon maja 17, 2004 13:02

ja nie wiem jak jest z kotami, ale jak miałam jeszcze moją sunię, to ta czasem saneczkowała jak coś jej się do pupy przykleiło. Przez "coś" mam na myśli koopala :D Może to to?
ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

AGA-cka

 
Posty: 9120
Od: Pon kwi 19, 2004 20:15
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon maja 17, 2004 13:04

E, ja bym stawiala na robaki :roll: . Trzeba odrobaczyc, a takze dokladnie przetrzec dywany i obicia, a yazke wyprac to i owo, zeby bylo skutecznej. O wymiane zwirku w kuwecie nie wspominajac. Zdarza sie :wink: robaki bywaja w najlepszych rodzinach (czytaj: u mnie bywaja czesto niestety)
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon maja 17, 2004 13:08

A gruczoły u weta przejrzeć przy okazji :wink:

Psy jeżdżą na doopie przy zatkanych gruczołach - dlatego warto je kontrolować u weta przy okazji .

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon maja 17, 2004 13:40

ja tez jestem zdania,ze to gruczoły 8)
"A nie ma Pan własnego zdania?
Mam, ale się z nim nie zgadzam.."
Obrazek

d_anek

Avatar użytkownika
 
Posty: 588
Od: Pt lut 06, 2004 8:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 17, 2004 13:42

Mozliwe :wink: . Ale moja kotka jak miala zatkane gruczoly i nie wozkowala, za to przy robalach odstawiala niemalze surfing tylkiem, dlatego mam skojarzenie robalami :roll: .
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon maja 17, 2004 13:50

Anju, dlatego zaznaczyłam, że psy :lol: Bo koty to zawsze wszystko po swojemu :lol:

Poprzednia sucz, jak miała zatkane gruczoły, to potrafiła po pionowej ściane doopskiem pojeździć :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro maja 19, 2004 22:25

kurde, Nutce to sie czasem zdarza. W zeszlym tygodniu akurat wrocilam po maturze, rozciagnelam sie na krzesle a tu cos smierdzi. Jak sie okazuje, resztki kupska lezaly na podlodze (z rozpędu wdepnęłąm... :oops:). Jak zwykle Nucia "wycisnęła" pozostalosci... :wink: Potem siostra przychodzi z 2 pokoju i mowi ze cos smierdzi, mowie ze kotek sie skasztanił:) Jak sie okazalo - resztki niespodzianki tkwily w pozycji pionowej, na barku, na wysokosci moich łokci mniej wiecej - juz tylko Nutki tajemnicą jest, jak ona tego dokonala...:P
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 540 gości