Chory kotek - prośba o poradę

[Goxia]

Witam wszystkich!

Chciałabym się skonsultować w kwestii choroby mojego kotka - Może ktoś miał podobne problemy?

Wszystko zaczęło się od biegunki, ktorej kolor sugerował, że może być w niej krew. Zabraliśmy kotka do weterynarza, gdzie dostał tabletki na odrobaczenie oraz preparat w maści który miał pomóc odbudować florę bakteryjna jelit, niestety nie pamietam jak się ten środek nazywa. Podejrzewaliśmy wówczas, że kotek mógł źle zareagować na szampon w którym został kilkakrotnie wykapany (był w trakcie leczenia problemów skórnych wywołanych drożdżakami). Po tygodniu podawnia tego preparatu problem nie ustąpił, kot w ogóle przestał się wypróżniać a zaczął wydalać z siebie czerwonawy, rzadki płyn. Kolejne trzy wizyty u weterynarza, badanie odbytu i prześwietlenie wykazały, że kot ma zmiany w końcowym odcinku jelita grubego, które zwężają światło jelita uniemożliwiając mu prawidłowe wypróżnianie się (zmiany te spowodowały również że średnica jelita wynosi 3,2cm zamiast 1,7cm). Weterynarz podał antybiotyk i środek przeciwzapalny w zastrzykach oraz kazał podawać Lactulosum przez kilka dni, a później Encortolon. Powiedział również że są to zmiany nieoperacyjne ze wzgędu na umiejscowienie, że jedyne co można zrobić to ułatwić kotkowi trawienie i wypróżnianie się, ale prędzej czy później ten guz w jelicie uniemożliwi mu wypróżnianie się w ogóle i nic się nie będzie dało zrobić.

To co mnie najbardziej zastanawia to to, że biegunka pojawiła się nagle, niedługo po rozpoczęciu leczenia problemów skórnych. Kotek mimo że był porządnie płukany, jak to kot, mocno się po kąpaniu wylizywał, a szampon ten powoduje między inny wypadanie uszkodzonych włosów, więc przy okazji zapewne nałykał się sporo sierści. Czy to w połączeniu z długotrwała biegunką nie mogłoby być powodem zaczopowania się jelita oraz jego opuchnięcia?

Dodam, że kotek ostatnie 3 tygodnie stracił 1/4 masy ciała, początkowo stracił również apetyt lecz niedawno odzyskał, choć je mniej niż przed zachorowaniem. Problemy zaczęły się ok. 3 tygodnie temu. Kotek ma 10 lat.

Jeśli ktoś z państwa był w podobnej sytuacji, bardzo proszę o opinię! Chciałąbym również skosultować diagnozę z innym weterynarzem. Będę wdzięczna za polecenie. Mieszkamy w Krakowie.

[Blue]

Przede wszystkim zrobiłabym szybko badania krwi - sprawdziłabym jak wygląda poziom czerwonych krwinek (utrata krwi), wątroba (składniki szamponu mogły ją uszkodzić - przeciwgrzybiczym składnikiem jest często ketokonazol), koniecznie zrobiłabym od razu testy na FeLV i FIV.
Guz w jelitach, jeśli to faktycznie nowotwór - to bardzo często chłoniak, u kotów często mocno związany z zakażeniem tymi chorobami wirusowymi.
Martwi mnie dodatkowo wystąpienie u kocurka zakażenia skóry drożdżakami - to zwykle ma miejsce w stanach silnego obniżenia odporności - a obie te choroby zakaźne niestety tak przebiegają

Gdyby testy wyszły ujemne a badania krwi pozwoliły na operację - znalazłabym szybko dobrego chirurga i kota cięła. Nie zastanawiałabym się.
On jest już w bardzo cięzkim stanie, nie ma nic do stracenia.
Operacja powiedziałaby co się dzieje i gdyby była szansa na wyleczenie - to by można było zrobić co trzeba (operacja usunięcia guza a może to nie guz tylko np. jakiś ropień? albo tylko silny stan zapalny? Czasem gruczoł okołoodbytowy się zatka, zrobi przetoka do wewnątrz, może powstać potężny stan zapalny) a gdyby okazało się że to coś z czym wygrać się już nie uda....
Można by zaoszczędzić kocurkowi bolesnego umierania, przedłużania życia leczeniem w ciemno bo byłaby nadzieja że może jednak.

[Goxia]

Dziękuję za odpowiedź, a przede wszystkim podpowiedź co robić! Badanie krwi to na pewno dobry pomysł! Zrobię jak najszybciej. Pozdrawiam.