niczym stały element dekoracyjny
3 boks kociarni łódzkiego schroniska dla zwierząt
on i dwóch takich samych burych typów

„Już nie pamiętam jak się tu znalazłem
Dawno to było
Ktoś mnie zgarnął z ulicy i trafiłem tu, w to dziwne miejsce zwane przez nas kocim sierocińcem
Tutaj dopiero zacząłem uczyć się co to regularne posiłki, ciepła kanapa do spania i micha żarcia, która nigdy nie jest pusta
No i że człowiek nie tylko psami szczuje ale ma też specjalnie skonstruowane górne odnóża w taki sposób, by sprawiać radość i przyjemność takim twardzielom jak ja
Do tego odkrycia potrzebowałem kilku lat
Kilku lat po drugiej stronie siatki
Dobrze mi tu, przywykłem
„Tacy jak my są tu do końca” powiedział kiedyś Edgar
Wiem, że nie kłamał, poczciwym był kocurem, po kryjomu nawet uroniłem łezkę gdy poszedł już tam, na drugą stronę
Był jak ja, wielki wojownik, twardziel co w środku miał mięciutkie, kocięce serce, takie co to pragnie być tulone i chce mieć pewność, że komuś nie jest obojętne
Powiedziałem to na głos?
Kurcze, trochę mi wstyd za te marzenia.
„Tacy jak my są tu do końca”
Tacy burzy, zwykli, nic atrakcyjnego. Banda burych kocurów z przeszłością.
Siadam więc z kumplami na fotelu, zamykam oczy i …
Cieszę się, że tu jestem, jeszcze, jeszcze chwilę
Wiem, że do końca już blisko
I pewnie powiesz, jesteś głupcem, ale marzę, o dotyku ludzkich przednich odnóży i delikatnym muśnięciu burego futerka, no i o tych słowach – „kocham cię MÓJ Aniołku”

Aniołek ma przewlekłe zapalenie nerek
Mieszka w kociarni łódzkiego schroniska
Tu gdzie jest - nie ma szansy na to by godnie przeżyć te chwile, które mu zostały
Nie ma też szans na adopcję
Bo czy jest ktoś, kto podjąłby się tego, by zająć się na zawsze takim typem spod ciemnej latarni?
Choć ten typ już dawno się zmienił…
Panie Boże, nie wiem czy dasz radę, ale dla Ciebie to tylko kolejny cud
Dla Aniołka całe jego życie…

Tekst powyżej napisała Magija...
Ale jest jak wyjęty z głębi mojego serca...
To desperacki apel...
Wiem...
Ale cuda się przecież zdarzają...