Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
GoGoEDSF pisze:Witam, nowa na forum więc z góry przepraszam, jeśli zadam pytanie, które już wcześniej padło.
Przedwczoraj dowiedziałam się, że mój roczny kociak ma białaczkę. Nie wiem co i jak, bo u weta byli z nim moi rodzice i robili mu test - wrócili do domu i przekazali nieszczęśliwą wiadomość. Nie mam zamiaru czekać tylko chcę od razu działać, jeszcze sporo muszę się o tej chorobie dowiedzieć, przeglądałam ten wątek od części 1, ale do nadrobienia jest sporo a jak już wspomniałam chciałabym zacząć działać JUŻ (tyle razy było wspomniane, że koty zostały wyleczone - mam nadzieję, że mojemu też się uda pomóc).
Pierwsze i najważniejsze pytanie: Czy może ktoś polecić weterynarza z Krakowa, który zna się na chorobie, prowadził już koty białaczkowe i nie będzie mi wciskał bezsensownych opcji leczenia tylko po to żeby zarobić a nie koniecznie uratować kota ?? Puki co zawsze chodziłam z moimi zwierzakami do Krak-vetu na ul. Sanocką. Jest tam sporo weterynarzy, lepsi, gorsi. Ale do problemu białaczki trzeba podejść poważnie i nie chcę tracić ani czasu ani pieniędzy a już najbardziej zdrowia kota plącząc się po różnych lekarzach w poszukiwaniu "tego jedynego". Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc - podsunięcie mi sprawdzonego weta.
Ze względu na obniżoną odporność koty z białaczką muszą być odrobaczane min. co 3 miesiące, a co jakiś czas sprawdza się skuteczność podawanych leków poprzez badanie kału. Szczepienie przeciwko podstawowym chorobom zakaźnym (tzw. katar koci, panleukopenia) wykonuje się tak samo jak u kotów zdrowych - po raz pierwszy szczepi się dwukrotnie w odstępie 3-4 tygodni, potem za rok a następnie co 3 lata. Zaleca się stosowanie szczepionek zawierających zabite wirusy. Koty FeLV(+) nie powinny być szczepione przeciwko białaczce.
Miraclle pisze:Co do Virbagenu moja wetka zasugerowała jak już jednorazową terapię. Osobiście nie podałabym drugi raz tego leku. Nie widzę sensu, do tego cena...
alette pisze:GoGoEDSF pisze:Witam, nowa na forum więc z góry przepraszam, jeśli zadam pytanie, które już wcześniej padło.
Przedwczoraj dowiedziałam się, że mój roczny kociak ma białaczkę. Nie wiem co i jak, bo u weta byli z nim moi rodzice i robili mu test - wrócili do domu i przekazali nieszczęśliwą wiadomość. Nie mam zamiaru czekać tylko chcę od razu działać, jeszcze sporo muszę się o tej chorobie dowiedzieć, przeglądałam ten wątek od części 1, ale do nadrobienia jest sporo a jak już wspomniałam chciałabym zacząć działać JUŻ (tyle razy było wspomniane, że koty zostały wyleczone - mam nadzieję, że mojemu też się uda pomóc).
Pierwsze i najważniejsze pytanie: Czy może ktoś polecić weterynarza z Krakowa, który zna się na chorobie, prowadził już koty białaczkowe i nie będzie mi wciskał bezsensownych opcji leczenia tylko po to żeby zarobić a nie koniecznie uratować kota ?? Puki co zawsze chodziłam z moimi zwierzakami do Krak-vetu na ul. Sanocką. Jest tam sporo weterynarzy, lepsi, gorsi. Ale do problemu białaczki trzeba podejść poważnie i nie chcę tracić ani czasu ani pieniędzy a już najbardziej zdrowia kota plącząc się po różnych lekarzach w poszukiwaniu "tego jedynego". Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc - podsunięcie mi sprawdzonego weta.
GoGoEDSF, znalazłam taką przychodnię gdzieś koło Krakowa: http://therios.eu/, szukałam akurat czegoś o chłoniakach. Skoro zajmują się tam leczeniem chłoniaków spowodowanych białaczką, powinni wiedzieć, jak leczyć kota z białaczką. Może załóż nowy wątek, o tym że szukasz onkologa veta w Krakowie. Na pewno są tam weci którzy leczą białaczkowce. Białaczka kotów jest chorobą nieuleczalną. Nie chcę Ciebie dołować, pisząc to. Jest wiele artykułów o białaczce i o tym, że chory kot może żyć wiele lat, taki artykuł znalazłam: http://www.weterynarz-lancut.pl/?informacje/kacik-porad/bialaczka-kotow.html. Pozdrawiam, życzę Tobie dużo odporności psychicznej a kici dobrego stanu zdrowia na długo
taizu nie będę jednak z nimi wychodzić. Choć one tak chcą... Muszę po kolei przebadać im krew, żeby wiedzieć, jak z ich nerkami, wątrobą, cukrem itd.
Coś wyczytałam ciekawego:Ze względu na obniżoną odporność koty z białaczką muszą być odrobaczane min. co 3 miesiące, a co jakiś czas sprawdza się skuteczność podawanych leków poprzez badanie kału. Szczepienie przeciwko podstawowym chorobom zakaźnym (tzw. katar koci, panleukopenia) wykonuje się tak samo jak u kotów zdrowych - po raz pierwszy szczepi się dwukrotnie w odstępie 3-4 tygodni, potem za rok a następnie co 3 lata. Zaleca się stosowanie szczepionek zawierających zabite wirusy. Koty FeLV(+) nie powinny być szczepione przeciwko białaczce.
Czy zaszczepienie kota białaczkowego szczepionką zawierającą zabite wirusy, sprawi, że taki kot będzie odporny na panleukopenię, tak samo jak zdrowe koty szczepione zwykłymi szczepionkami?Miraclle pisze:Co do Virbagenu moja wetka zasugerowała jak już jednorazową terapię. Osobiście nie podałabym drugi raz tego leku. Nie widzę sensu, do tego cena...
Nie wiem już, to ma kotom z białaczką pomóc, ale wiele kotów po tym traci odporność...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 204 gości