Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
nekohime pisze:Dziękuję za odpowiedzi. Wyniki krwi mam sprzed dwóch tygodni więc w międzyczasie na pewno się zmieniły, po odstawieniu sterydu chciałam ponownie wykonać morfologię krwi. Wizyta u weterynarza jest dla mnie i kota bardzo stresująca, więc staram się chodzić tylko gdy muszę. Na ostatnim badaniu krwi był spadek białych krwinek, czerwone były w normie. Kot nie ma chorych nerek ani wątroby, nie ma również zmian rakowych. Kot ma 2,5 roku. Chorować zaczął dwa miesiące temu po kastracji. Pierwszym objawem były powiększone węzły chłonne, dostał wtedy antybiotyk i przez tydzień był spokój. Następnie dostał obrzęku łapy, wtedy weterynarz przypisała mu 2 różne antybiotyki. Następnie był znowu krótki spokój po czym nagle kot dostał 42 stopniowej gorączki, od razu dostał zastrzyk który mu pomógł. Ostatnim objawem była 3 dniowa gorączka, po podaniu leków wzmacniających odporność poprawiło mu się. Przez te objawy byłam pewna że jest to jakaś poważniejsza choroba, dlatego poszłam zrobić test na białaczkę i wyszeł pozytywny. Od poprzedniego tygodnia bierze sterydy, oczywiście chcę je stopniowo przestawać podawać. Kot teraz jest jeszcze bardziej energiczny niż przed chorobą, wszędzie biega i skacze, łapie dziwne stworzenia i przynosi do domu. Ma też apetyt. Dziś jednak zauważyłam u niego zmiany skórne, na brodzie ma czarny strupek a na plecach wydrapaną ranę bez futra. Wygląda to na jakiegoś grzyba, więc znów będę musiała go męczyć i udać się do weterynarza. Skoro kot zaczął już chorować pomyślałam o podaniu mu kociego interferonu, nie wiem czy czekać z leczeniem, boję się żeby nie było za późno.
britta pisze:nekohime pisze:Dziękuję za odpowiedzi. Wyniki krwi mam sprzed dwóch tygodni więc w międzyczasie na pewno się zmieniły, po odstawieniu sterydu chciałam ponownie wykonać morfologię krwi. Wizyta u weterynarza jest dla mnie i kota bardzo stresująca, więc staram się chodzić tylko gdy muszę. Na ostatnim badaniu krwi był spadek białych krwinek, czerwone były w normie. Kot nie ma chorych nerek ani wątroby, nie ma również zmian rakowych. Kot ma 2,5 roku. Chorować zaczął dwa miesiące temu po kastracji. Pierwszym objawem były powiększone węzły chłonne, dostał wtedy antybiotyk i przez tydzień był spokój. Następnie dostał obrzęku łapy, wtedy weterynarz przypisała mu 2 różne antybiotyki. Następnie był znowu krótki spokój po czym nagle kot dostał 42 stopniowej gorączki, od razu dostał zastrzyk który mu pomógł. Ostatnim objawem była 3 dniowa gorączka, po podaniu leków wzmacniających odporność poprawiło mu się. Przez te objawy byłam pewna że jest to jakaś poważniejsza choroba, dlatego poszłam zrobić test na białaczkę i wyszeł pozytywny. Od poprzedniego tygodnia bierze sterydy, oczywiście chcę je stopniowo przestawać podawać. Kot teraz jest jeszcze bardziej energiczny niż przed chorobą, wszędzie biega i skacze, łapie dziwne stworzenia i przynosi do domu. Ma też apetyt. Dziś jednak zauważyłam u niego zmiany skórne, na brodzie ma czarny strupek a na plecach wydrapaną ranę bez futra. Wygląda to na jakiegoś grzyba, więc znów będę musiała go męczyć i udać się do weterynarza. Skoro kot zaczął już chorować pomyślałam o podaniu mu kociego interferonu, nie wiem czy czekać z leczeniem, boję się żeby nie było za późno.
hej Michalina mi napisała ,,za 4 serie roferonu placilam 70 zl" ,,za zylexis 10 zastrzykow 500 zl" nie wiem skąd Twoja wetka wzięła kwotę 5 000zł . Ile cykli -to trzeba chyba już z wetem ustalać.
I beta glukan możesz podawać, jak dziewczyny wyżej radzą
alette pisze: Miraclle napisałaś, że w zeszłym roku Twojemu Kubusiowi mocno spadła odpornośc - mimo, że podawałaś mu środki typu vetomune na odporność?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], marta_kociara i 527 gości