Nasze białaczkowce (FELV) cz.4

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 27, 2014 17:17 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

Nikogo nie straszę :wink:
Wyraziłam swoje zdanie. Nie jestem przekonana do szczepionek.

marynianka wszystko zależy jaki kontakt miały/mają ze sobą.
Jak nie jedzą zaraz po sobie z tej samej miski, nie myją się, nie biją, nie korzystają od razu po sobie z kuwety. Ryzyko zarażenia maleje.
Wirus ginie po kilku minutach poza organizmem nosiciela.

Musisz być dobrej myśli i dbać o kocurki żeby były w dobrej formie. Zwracać uwagę na stres. Stres jest najgorszy.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie kwi 27, 2014 17:47 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

Dodatkowo kotka dostaje 2 tabletki dziennie spiruliny na poprawę odporności. Kotki są wychodzace, więc z kuwety korzystają rzadko. Kocur siedziałby tylko pod domem, a kotka lubi biegac po okolicy, siedzenie cały dzień w domu to dla niej tragedia, to typowy kot wiejski.

marynianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5
Od: Nie kwi 27, 2014 16:21

Post » Sob maja 03, 2014 17:34 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

znalazłam w internetach, może komuś się przyda EDIT po komentarzach...-to chyba rzeczywiście nie najlepszy plakat.....
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob maja 10, 2014 16:23 przez britta, łącznie edytowano 1 raz

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Nie maja 04, 2014 9:16 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

Codo tych 30%... z tego, co czytałam, to tyle da radę zwalczyć, kolejne tyle będzie w fazie uśpionej, a reszta - szybko pójdzie za TM. Tak samo z "nawet koty zakażone..." - to też nie do końca zawsze mają przed sobą kilka lat... mają szansę na kilka lat - wiem, że idea szczytna, ale jednak nieco wprowadza w błąd. Bo patrząc na ten plakat można odnieść wrażenie, że białaczka to nic - a to jednak nie tak: to kot podwyższonego ryzyka i szczególnej troski (szczególnych wydatków) - to jest właśnie to, o czym pisałam kilka stron wcześniej.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie maja 04, 2014 15:37 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

Niestety taka prawda :ok:
Kot z FeLV to kot wymagający szczególnej opieki domowej, weterynaryjnej i nakładów finansowych.
Nie każdy z tych kotów ma przed sobą wiele lat, czasem są to dni, tygodnie.

My mamy ze sobą już prawie 3 lata ale tylko ja wiem ile to kosztuje czasu, pracy, pieniędzy, nerwów... Choroba robi swoje, u chłopców siadają nereczki.
Nie każdy jest gotowy na to co może się wydarzyć po drodze.
Przy kocie białaczkowym każdy następny dzień to zagadka.

Oczywiście te koty jak i każde inne zasługują na dom ale na dom odpowiedzialny i na mądrego człowieka, który ma jakiekolwiek pojęcie o tej paskudnej chorobie.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie maja 04, 2014 18:25 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

chyba macie rację, a tak z ciekawości jak byście ułożyły ogłoszenie dla kota z białaczką?

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Śro maja 07, 2014 10:46 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

Zapraszam na mój nowy wątek. Poznajcie Celiona.

viewtopic.php?f=46&t=162073
"Człowiek jest cywilizowany na tyle , na ile potrafi zrozumieć kota."
Obrazek

taml

Avatar użytkownika
 
Posty: 91
Od: Pon lut 03, 2014 19:29
Lokalizacja: Głogów

Post » Pon maja 12, 2014 20:54 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

Czarusia kończy II fazę zastrzyków kociego interferonu. Czuje się dobrze, chociaż po zastrzyku jest trochę senna. Zastanawiam się czy po III fazie terapii tym lekiem wraca się jeszcze kiedyś do niego czy jest to jednorazowa akcja i loteria albo pomoże albo nie... Czytałam, że w nadmiarze może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Z góry dziękuje za wszelkie rady i opinie. Pozdrawiam wszystkich kociarzy, a w szczególności tych białaczkowiczów! :ok:

marynianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5
Od: Nie kwi 27, 2014 16:21

Post » Śro maja 28, 2014 0:16 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

Witam, tydzień temu dowiedziałam się że mój Rudzik ma białaczkę. Od dwóch miesięcy zdarzały mu się wysokie gorączki i dziwne dolegliwości. Zrobiłam test elissa i wyszła bardzo wyraźna białaczka. Weterynarz od razu dał mi do wyboru dwie opcje: uśpienia kota lub utrzymywanie go przy życiu sterydami. Byłam w szoku, oczywiście wzięłam od niego sterydy i w domu zaczęłam przekopywać internet szukając jakiejkolwiek iskierki nadzieji. Przeczytałam na forum o możliwości leczenia kocim interferonem. I chciałam się was zapytać czy ktoś wie ile obecnie kosztuje takie leczenie? Moja weterynarz powiedziała że do tej pory tylko jedna osoba leczyła u niej w ten sposób kota, nie dało to jednak żadnej poprawy a koszt leczenia wyniósł 4000zł. Czy obecny koszt leczenia jest aż tak wysoki?

nekohime

 
Posty: 3
Od: Wto maja 27, 2014 23:56

Post » Śro maja 28, 2014 8:28 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

Sterydy obniżają odporność, to nie jest dobre dla kota z białaczką!!!
O interferonie napiszą inni, ja nie znam cen. Jeśli nie będzie cię stać na interferon, ja bym jeszcze spróbowała, oprócz leczenia antybiotykami konkretnej infekcji, środków podnoszących odporność typu Zylexis.
Nie masz w okolicy innej wetki? Rady tej wydają się nieco nieprofesjonalne.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro maja 28, 2014 9:46 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

Niestety to jest najlepsza weterynarz w naszej okolicy. W tym roku zatrudniła jeszcze nowego pomocnika który skończył weterynarię z wyróżnieniem w Warszawie, czym mocno się chwalą. Opowiedziałam jej już o spadku odporności po sterydach, i o tym że kot nie jest jeszcze w tak złym stanie na takie leczenie. Dlatego podawałam sterydy codziennie przez tydzień, kiedy zostały mi przepisane. Teraz daję je co drugi dzień a w następnym tygodniu będę dawała co trzeci dzień aby zakończyć kurację. Chciałam też potem podać kotu 3 dawki Zylexisu aby się wzmocnił, po czym rozpocząć kurację kocim interferonem. Nawet jeśli będzie mocno drogi. Chciałam się tylko dowiedzieć czy faktycznie jest on w takim przedziale cenowym, który podałam.

nekohime

 
Posty: 3
Od: Wto maja 27, 2014 23:56

Post » Śro maja 28, 2014 13:06 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

hej, zapytam znajomych ile może kosztować taka terapia. Wiem, że jeden cykle leczenia to koszt ok 500zł. wydaje mi się, że 4 tysiące to kwota bardzo zawyżona. Najlepiej wrzuć tu wszystkie wyniki badań krwi, wiek, stan kota -czy wyglada na smutnego/ cierpiącego, czy chce się bawić itp, czy ma powiększone węzły chłonne, nadżerki na dziąsłach itd.
jak moja koleżanka leczyła Kasię doszłyśmy do wniosku, że jak kot ma w miarę dobre wyniki krwi warto podawać dawki Zylexis. A interferon zostawić sobie na sytuacje kryzysowe, by zmobilizować organizm w wypadku mocnego spadku ilości białych krwinek i silnych infekcji. Na co dzień można podawać naturalne preparaty podnoszące odporność np olej z ryb.
I pamiętać, że największym sprzymierzeńcem białaczki jest stres i trzeba unikać wszelkich zmian w domu, zamieszania, dbać o spokój. Do weta chodzić w razie konieczności, warto rozważyć konsultacje telefoniczne albo wizyty w domu (jeśli są środki). można spytać weta, czy podawać np karmę calm, lekko uspokajającą. powodzenia ! :)

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Śro maja 28, 2014 15:30 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

Ja bym sterydu już nie podawała, chyba, że kot ma np. nadżerki w pysiu (zresztą z tego powodu może nie chcieć jeść)
Co do Zylexisu, pani wet może nie wiedzieć: podawać go jest najlepiej w serii trzech zastrzyków: zastrzyk, 48 godzin przerwy, następny zastrzyk, 10 dni przerwy, ostatni zastrzyk.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro maja 28, 2014 18:12 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

Dziękuję za odpowiedzi. Wyniki krwi mam sprzed dwóch tygodni więc w międzyczasie na pewno się zmieniły, po odstawieniu sterydu chciałam ponownie wykonać morfologię krwi. Wizyta u weterynarza jest dla mnie i kota bardzo stresująca, więc staram się chodzić tylko gdy muszę. Na ostatnim badaniu krwi był spadek białych krwinek, czerwone były w normie. Kot nie ma chorych nerek ani wątroby, nie ma również zmian rakowych. Kot ma 2,5 roku. Chorować zaczął dwa miesiące temu po kastracji. Pierwszym objawem były powiększone węzły chłonne, dostał wtedy antybiotyk i przez tydzień był spokój. Następnie dostał obrzęku łapy, wtedy weterynarz przypisała mu 2 różne antybiotyki. Następnie był znowu krótki spokój po czym nagle kot dostał 42 stopniowej gorączki, od razu dostał zastrzyk który mu pomógł. Ostatnim objawem była 3 dniowa gorączka, po podaniu leków wzmacniających odporność poprawiło mu się. Przez te objawy byłam pewna że jest to jakaś poważniejsza choroba, dlatego poszłam zrobić test na białaczkę i wyszeł pozytywny. Od poprzedniego tygodnia bierze sterydy, oczywiście chcę je stopniowo przestawać podawać. Kot teraz jest jeszcze bardziej energiczny niż przed chorobą, wszędzie biega i skacze, łapie dziwne stworzenia i przynosi do domu. Ma też apetyt. Dziś jednak zauważyłam u niego zmiany skórne, na brodzie ma czarny strupek a na plecach wydrapaną ranę bez futra. Wygląda to na jakiegoś grzyba, więc znów będę musiała go męczyć i udać się do weterynarza. Skoro kot zaczął już chorować pomyślałam o podaniu mu kociego interferonu, nie wiem czy czekać z leczeniem, boję się żeby nie było za późno.

nekohime

 
Posty: 3
Od: Wto maja 27, 2014 23:56

Post » Śro maja 28, 2014 19:27 Re: Nasze białaczkowce cz.4-szukamy domków dla plusików str.

to kot wychodzący, tak? nie wypuszczaj go bo może zarazić inne :( wyniki wrzuć jak będziesz miała

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Marmotka i 526 gości