AGRESYWNY KOTEK

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 27, 2013 21:12 AGRESYWNY KOTEK

WITAM!!

Mam bardzo poważny problem.
We wrześniu moje dwie kotki urodziły. W sumie wcześniej dużo o nich pisałam, bo mocno chorowały..

Wyłonił się kolejny problem.
Ahaja i Jasminka na 90% są biologicznymi siostrami, a Merid/a<nie potrafimy do tej pory stwierdzić płci :cry: > jest jedyna z miotu.
Po raz pierwszy Merida stała się agresywna, kiedy zauważyłam, że załapała pchły. ( W koszyku, który dostaliśmy od kogoś tam były jajeczka pcheł). Nie można jej było dotknąć, gryzła i drapała.
Odpchliliśmy ją i było ok..

Ale od dwóch dni zaczęła warczeć na Jasminkę. A dziś mój brat musiał je oddzielać, tak strasznie się gryzły.
Merida nie pozwala podejść żadnemu kotu, kiedy ją biorę na ręce strasznie warczy i krzyczy, jakby ją coś bolało..
Zaznaczam, że wcześniej była bardzo potulna, choć szalona i energiczna..

Nie wiem co to. Może wścieklizna? A może, jak twierdzi moja mama, jest "niedojedzony"/daję im tak dużo karmy, że Jasmina i Ahaja nie są głodne, a on- jakby wieczny niedosyt. Nawet je chleb, jak znajdzie!!
Mama każe go zamknąć w innym pomieszczeniu, bo się boi o nas. (Koty śpią z nami).

Nie wiem... Trzeba będzie chyba pojechać do weterynarza.
Koty w sumie są odrobaczone i odpchlone. Nie są wychodne..

Macie jakieś rady??

minunia

 
Posty: 17
Od: Pt paź 19, 2012 10:48

Post » Nie sty 27, 2013 22:09 Re: AGRESYWNY KOTEK

minunia pisze:(...)Ahaja i Jasminka na 90% są biologicznymi siostrami, a Merid/a<nie potrafimy do tej pory stwierdzić płci :cry: > jest jedyna z miotu. (...)

Serio...? Może jednak się postarajcie, bo koty zaczynają dojrzewać i jeśli to samiec, niedługo znowu będziecie mieli małe, z którymi nie wiadomo co zrobić.

Podstawowa kwestia- czy kot jest zdrowy? Na to pytanie odpowie Ci weterynarz (kompetentny), po zrobieniu podstawowych badań. Jeśli niepokoi Cię zachowanie Twojego kota, to trzeba sprawę podrążyć.
Jeśli wszystko będzie w porządku, można będzie szukać innych wyjaśnień.
Czym je karmisz? Czy są szczepione?
Jeśli prawdą jest, że koty nie są wychodzące, to skąd Ci przyszła do głowy wścieklizna?
Obrazek

asia-lodz

 
Posty: 416
Od: Śro sie 08, 2012 12:35
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 27, 2013 22:17 Re: AGRESYWNY KOTEK

Rzekomo, to kotka.
Poza tym one są chyba za młode,żeby móc zaciążyć..?

Mam bardzo dobrego weterynarza w Głogowie.
Nie były szczepione od listopada, to fakt. Jedynie regularnie dostają tabletki na robactwo i inne pasożyty.
Karmię je whiskasem dla młodych kociąt i jakimś mięskiem drobiowym.
A wścieklizna mi przyszła do głowy, tak po prostu.. Agresywna, to może chora. Choć poczytałam, że wtedy koty nie piją wody, a ona pije.

O! A teraz sama przyszła i spoko, a kiedy ją tylko położyłam obok Jasminki <bardzo potulna kotka> zawarczał i zwiał..

minunia

 
Posty: 17
Od: Pt paź 19, 2012 10:48

Post » Nie sty 27, 2013 22:29 Re: AGRESYWNY KOTEK

wścieklizna nie objawia się agresją.
Pierwsza ruja u kocic może sie pojawić nawet w wieku pięciu miesięcy.
Postaraj się jak najszybciej pokastrować wszystkie kocice, bo będziesz miała szybko rosnące stado.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie sty 27, 2013 22:40 Re: AGRESYWNY KOTEK

dzięki za pomoc ;)

minunia

 
Posty: 17
Od: Pt paź 19, 2012 10:48

Post » Nie sty 27, 2013 22:42 Re: AGRESYWNY KOTEK

minunia pisze:Rzekomo, to kotka.
Poza tym one są chyba za młode,żeby móc zaciążyć..?

Są kotki, które zaczynają rujkować już w wieku 4 miesięcy. Czasami rui można nie zauważyć. Więc raczej to sprawdź.

minunia pisze:Mam bardzo dobrego weterynarza w Głogowie.

No to bardzo dobry weterynarz na pewno będzie umiał zrobić badania krwi i moczu.

minunia pisze:Nie były szczepione od listopada, to fakt. Jedynie regularnie dostają tabletki na robactwo i inne pasożyty.

Czyli były. Chyba że masz na myśli, że dostały tylko jedną dawkę szczepionki, bez przypominającej.
A jak często je odrobaczacie? Standard to co 6 miesięcy dla kotów niewychodzących, chociaż niektórzy wolą najpierw przeprowadzać badania kału, żeby stwierdzić, czy odrobaczanie jest konieczne.
Częściej nie ma potrzeby, to nie są środki obojętne dla organizmu.

minunia pisze:Karmię je whiskasem dla młodych kociąt i jakimś mięskiem drobiowym.

Whiskas jest forumowym symbolem ohydy. Zmień na jakąś lepszą karmę albo karm samym mięsem z suplementami (oczywiście zapoznawszy się najpierw z regułami naturalnego żywienia). Będą zdrowsze i szczęśliwsze.

minunia pisze:A wścieklizna mi przyszła do głowy, tak po prostu.. Agresywna, to może chora. Choć poczytałam, że wtedy koty nie piją wody, a ona pije.

Jeśli nie wychodzą, to wiesz, wścieklizna raczej odpada. Chyba że wściekły borsuk napluł jej przez okno prosto w otwartą ranę.
Ale koncepcja, że kot może jest chory- jak najbardziej prawdopodobna. Warto sprawdzić.
Obrazek

asia-lodz

 
Posty: 416
Od: Śro sie 08, 2012 12:35
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 27, 2013 23:19 Re: AGRESYWNY KOTEK

We wcześniejszym wątku napisałaś:
minunia pisze:Mieszkam na wsi, więc koty 'biegają luzem'.
Mamy 9 kotów.


Rozumiem, że najmłodsze nie wychodzą?

Będziecie sterylizować towarzystwo?
Bo jeszcze trochę a koty Was zaleją.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9628
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto sty 29, 2013 23:49 Re: AGRESYWNY KOTEK

Tak, nie wychodzą na dwór. Jedynie co- to pod nadzorem Merida była raz na spacerku.
Będą sterylizowane w marcu. Póki co-pilnujemy ich.

Patrzę i patrzę w krocze tego kota i kurczaki no.. to kotka jest.

I po obserwacji Meridy stwierdzam:
ona normalnie jest chyba z charakteru taka..wredna i niedotykalska..I wiecznie nienażarta!
Wyobraźcie sobie, że ona musi dostać 2 razy więcej od Ahai i Jasminki.
Warczy na inne koty, nie pozwala im się zbliżać na 10 cm, syczy.
Myślałyśmy, że coś ją boli, ale- kiedy się łasi, bo chce jeść to potrafi mruczeć i jest miła. Wtedy można ją brać na kolana i głaskać. Ale, kiedy tylko biorę ją na ręce i chcę wynieść do góry: warczy strasznie i się wyrywa. Choć jeszcze nigdy nie ugryzła.
Ogólnie ona mieszka na górze-koty mają do dyspozycji dwa, duże i jasne pokoje. Śpi z nimi mój brat i siostra. Większą część dnia spędzają z nami i chodzą po całym domu.

Merid(teraz) leży pod drzwiami i chce żeby go wypuścić na dół.. Cały czas będąc na górze, przesiaduje pod drzwiami. A kiedy tylko jest na dole i nażre się- przebywa w salonie na kanapach i mruczy.

Przestała się w ogóle bawić z resztą kociaków. Bawi się sama chodnikiem na podłodze czy orzechem włoskim lub <jej ulubiony> pałeczką do uszu..

Ja już sama nie wiem.
Regularnie jest odrobaczana..

Taki charakter? Jest taka cwana?

Kupa jest normalna, tak, tak patrzyłam jak ją robi.. Wyobraźcie sobie, że nawet siedząc w kuwecie i załatwiając swoje, kiedy tylko zobaczyła zbliżającą się Jasminę, zaraz zaczęła warczeć..

Kurcze no, jak odzyskać tamtą, normalną Meridę????


p.s. Jaką karmę polecacie? Tylko hm.. na Royal'a mnie nie stać przy takiej liczbie kotów...

minunia

 
Posty: 17
Od: Pt paź 19, 2012 10:48

Post » Śro sty 30, 2013 18:44 Re: AGRESYWNY KOTEK

No tak przy takiej liczbie kotów Royal wychodzi dużo. Generalnie wszystkie dobre karmy sa dość drogie, ale w marketach można spotkać Purine One, tańszą i stosunkowo dobrej jakości :)

beata1973

 
Posty: 253
Od: Czw gru 08, 2011 8:24
Lokalizacja: Siechnice/Wrocław




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jasiulcowamama, Zeeni i 127 gości