Na początek, jako nowy użytkownik chciałabym się przywitać. A następnie poprosić was o pomoc.
Nakreślę może nieco sytuacje. Otóż od 8 lat powsiadamy w domu psa. Pies jest marki pudel, o imieniu Eryk, kochany i przyjacielski. W kwietniu zeszłego roku, po namowach naszej córki, zdecydowaliśmy się na przygarnięcie kota. Pojechaliśmy do azylu i wróciliśmy do domu z 7-miesięcznym, biało-czarnym kocurkiem. Absolutnie zdziwiona byłam szybkością jego adaptacji, ponieważ przygotowywałam się na jakieś 2 tyg, a Pysiek po 2 dniach był już u siebie i żył z psem w komitywie.
Jako że posiadanie kota, nieodmiennie prowadzi do chęci posiadania następnego, ustaliliśmy z mężem, że po przeprowadzce do większego mieszkania przygarniemy 2. Złożyło się tak, że Pani która kupiła od nas mieszkanie potrzebuje pilnie swojego pupila oddać w dobre ręce, ponieważ jest tak strasznie uczulona że leczenie nic nie daje. Zaoferowaliśmy więc, że Bolka przygarniemy. Niestety, Bolek jest kotem dość specyficznym. Z relacji Pani Agnieszki wynika że: wzięła go do domu jako małe, wychudzone kocie, miauczące gdzieś pod śmietnikiem. Po doprowadzeniu do stanu używalności okazało się, że najprawdopodobniej dostał tam nieźle w kość, jako że jest kotem bojaźliwym, zawsze ustępującym pola innemu kotu i dość pierdołowatym. Z adaptacją też jest u niego dość ciężko. Przez tydzień siedzi w kuwecie/transporterze/dziurze jakiejś, nie chce jeść, pić ani się załatwiać. Jeśli chodzi o reakcje na psy, to podobno nie wie co to jest, bo od czasu udomowienia nie miał z żadnym styczności. Jak było wcześniej nie wiadomo.
Właśnie jesteśmy po przeprowadzce do nowego domu. I tu pojawia się mój problem, a właściwie niepewność. Mianowicie w sobotę mamy Bolka zabrać do siebie. Nasze zwierzaki też jeszcze się nie przeprowadziły. Nie mam pojęcia jak to zorganizować, żeby jednocześnie ułatwić i Bolkowi i Pyśkowi przeprowadzkę i akceptacje siebie nawzajem. Może lepiej będzie najpierw przywieźć Bolka, poczekać, aż się zaaklimatyzuje, a dopiero potem przeprowadzić nasze futrzaki. Czy może lepiej będzie, kiedy obaj będą na tej samej pozycji, tzn. nowego otoczenia?
Zastanawiałam się też jak najlepiej zabrać Bolka z poprzedniego domu. Chodzi mi o to, czy lepiej będzie jak po niego pojedziemy i przywieziemy w nowe miejsce, czy jak obecna właścicielka przywiezie go do nas i zostawi.
Bardzo proszę Was o pomoc, bo jak widzicie sytuacja jest dosyć trudna, a nam bardzo zależy, żeby zwierzaki dobrze to zniosły.