Przychodzą na ten świat nie potrzebne , nie kochane często wszystko przez głupote człowieka ...Wystarczy kotkę wysterylizować i już nie mamy nie chcianych małych kuleczek ..Ale przeciez tracić pieniądze na kota to chore tak myśli większość ludzi i potem rozgrywa się tragedia , tragedia dla tych co kochają i widzą cierpienie kotów ..Ktoś powie to tylko kot , ja powiem to zwierzę które czuje ból i cierpienie tak samo jak każdy człowiek , człowiek pójdzie po pomoc a zwierze nie ...Często zwierzęta odchodzą w milczeniu w strasznym bólu , gdzieś na poboczu czy też pod czyimś oknem ....To straszne ale człowiek .....cóż on znaczy...Zakładam ten wątek na prośbę dziewczyn..
Oto krótka historia kota Kubusia ...
Kubuś urodził się na wiosce gdzie o sterylce się nie myśli i wyszło takie małe , może za matką nie wiadomo bo moze ktoś tam go wyrzucił ...małe rude z chorobą oczów po przebytym nie leczonym wcześniej kk , jego pan stwierdził na co mu taki ślepy kot i go tam porzucił .Ale Kubuś chciał do człowieka i biedny wpadł pod samochód ...Znalazł się jednak ktoś kto się nad nim pochylił i zabrał do weta ...Kubuś miał złamaną żuchwę nie było to świeże złamanie , był wyziębiony i odwodniony to cud że przeżył..Kubuś trafił do weta 27 grudnia na drugi dzień miał łamaną żuchwę i składaną od nowa , wet powiedziała że oczów nie da sie uratować ...Po tygodniu Kubuś zaczął samodzielnie jeść i postanowiono że może już iść w swoja nową podróż , mały rudy ślepy kot ...Kot który mimo wszystko kocha człowieka miał znaleźć dt lub iść do schronu .Po dwóch dniach od tej wiadomości zgłosiła się miła pani z Niemiec że da mu domek , że zabierze go do niej znajoma a ona da jakiś datek na fundacje ;( Włosy mi się zjeżyły jak czytam Niemcy postanowiłam , myślałam że ktoś znajdzie się u nas w Polsce kto ślepka pokocha czas uciekał a nikt się nie zgłaszał więc postanowiłam ja dać mu domek ...Nie było łatwo bo wet był bardzo zauroczony panią z Niemiec ale się udało , pojechałam po kotka i jest u mnie , mimo tego co mówił tamten wet że kot jest gotowy do schronu czy jakiegoś domku okazało to się mylne . Może nie chciano go już leczyć , po co wydawac kase na kota którego nikt nie zechce ,niech w schronie na niego wydawają......Z Kubusiem bo tak dałam mu na imie byłam u swojego weta kotek jest na zastrzykach i ma dobre kropelki do oczów , musi dostawać coś na podniesienie odporności i dobrze jesć ...Oczy coż zobaczymy co z nimi będzie jak skończy się leczenie....
Tak było http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=149597
WYDATKI
Jazda po kotka 130zł
wet 50zł plus dojazd 25zł
Jazda do weta Bydgoszcz 100
wet Bydgoszcz 100
Jazda do weta do Poznania 150zł
Usługa weterynaryjna Poznań - 160zł plus szczepienie
Karma -88zł karma mokra
Operacja 375zł
dojazd na operacje 150zł
Wydatki -1378zł
WPŁATY
Barbara O.Rzeszów -20zł dziękuje
ewexoo-30zł dziękuje
Iwona R od syna 100zł Dziękuje
Agula 67 -50zł dziękuje
Liliana Cz -100zł dziekuje
Edyta T -30zł dziękuje
Karolina K .20zł - dziękuje
Ewa Zdonkiewicz z Wawy o- 100zł dziękuje
agnieszkka Jaranczewska -gardasiewicz z Wawy ...100zł Dziekuje
AnnAArczyK 100zł
Bazarek Alab108 -- 33.60 dziękuje
WPŁATY Z FB
Marta Cz-50zł
Paulina P-50zł
Inga K -50zł
WPŁATY RAZEM - 833, 60.
Wpłaty w lutym
30zł alab z bazarku
50zł AnnAArczyK
30zł pani z fb dziekujemy
Agnieszcze G i Ewie Z -100zł dziękuje
alab108 -30zł dziekuje
Błekitny irys -100zł dziękuje
Karola 30zł dziekuje
razem 370zł
834 plus 370 -1204 -WPŁYWY
ROZLICZENIE
WYDATKI
1378-1204 = 17O zł.
Na minusie 170zł ale ok dziękuje za wszystko

7 marzec 2013 operacja oka koszt 312zł i 150zł dojazd.Paragon str 32.
błękitny irys -50zł
Agnieszcze G i Ewie Z - 100zł
Anna Arczyk -50zł
dojazd do ściągnięcia szwów 150zł
wizyta i zciągnięcie szwów 20zł
szczepienie p białaczce -40zł